Maj nie przyniósł na polskiej giełdzie większych zmian. Duża grupa inwestorów prawdopodobnie wstrzymuje się z większymi zakupami nie mając pewności co do stanu polskiej gospodarki, czy też poziomu zadłużenia budżetowego.
Szeroki indeks warszawskiego parkietu wzrósł w ciągu miesiąca zaledwie o +1,05% w stosunku do kwietniowego +20,73%, a indeks 20 największych i najbardziej płynnych spółek giełdowych WIG20 zyskał +0,21% (+18,96% w kwietniu). Lepiej od głównych indeksów zachowały się natomiast indeksy małych i średnich spółek, które odnotowały wzrosty w wysokości odpowiednio +5,03% oraz +3,41%.
Na tle wszystkich indeksów branżowych w Polsce najsłabiej wypadła branża bankowa. Indeks WIG-banki stracił na wartości w ciągu miesiąca -6,1%. Najbardziej taniejącymi walorami wchodzącymi w skład tego indeksu były akcje Pekao (spadek o -10,41%) oraz Millennium (-10,07%). Drugi największy pod względem wagi w indeksie bank PKO stracił na wartości -6,96%. Były jednak i wyjątki – maj okazał się pozytywnym miesiącem przykładowo dla posiadaczy akcji banku ING, którego walory zyskały na wartości +13,76%. Biorąc pod uwagę fakt, iż udział banków w wąskim indeksie WIG20 wynosi niemal 47%, a w szerokim indeksie WIG stanowią one 27,5%, mamy odpowiedź na pytanie o jedną z przyczyn słabości głównych indeksów warszawskiego parkietu.
Źródło: Analizy Online