Ranking kont dla aktywnych internautów

Konto bez opłat za prowadzenie oferuje już niemal każdy bank w Polsce. Jednak nie każde darmowe konto w rzeczywistości jest bezpłatne – niektóre potrafią przynieść stratę. Są też jednak takie, które zapewnią posiadaczowi zysk. Bankier.pl przedstawia ranking niedrogich rachunków osobistych.

Darmowe konto osobiste to już rynkowy standard. Brak opłaty za prowadzenie nie jest już argumentem, który daje bankom przewagę nad konkurencją. Aby przyciągnąć nowych klientów, banki muszą się starać: płacą za założenie konta, premiują osoby przelewające pensję, oddają kilka procent od transakcji kartowych lub podwyższają oprocentowanie ROR. W efekcie coraz więcej rachunków pozwala zarobić – nawet kilkadziesiąt złotych miesięcznie.

Banki wymagają jednak lojalności. Najczęściej oznacza to, że aby korzystać z profitów, trzeba zasilać rachunek pensją i aktywnie korzystać z karty debetowej wydanej do konta. Większość banków stosuje opłatę za plastik, której można uniknąć, dokonując kilku transakcji lub wydając określoną kwotę. Na bezpłatnym koncie można więc zarobić, ale też stracić. Jeśli konto nie będzie aktywnie używane, bank co miesiąc doliczy kilka złotych za obsługę samego rachunku lub karty. W skali roku z pozoru „bezpłatny” ROR może więc kosztować nawet kilkadziesiąt złotych.
 

Konto dla aktywnego internauty

Bankier.pl prześwietlił niedrogie rachunki osobiste oferowane przez banki o profilu uniwersalnym. Żeby porównać warunki cenowe, utworzyliśmy profil klienta, który aktywnie korzysta z rachunku i preferuje obsługę konta przez internet. Jego konto co miesiąc zasila pensja w wysokości 2,5 tys. zł, a średnie miesięczne saldo wynosi 500 zł. Klient wykonuje 10 przelewów zewnętrznych przez internet. Kartą dokonuje 5 transakcji bezgotówkowych na łączną kwotę 700 zł, z czego 300 zł wydaje na paliwo, a 300 zł w supermarketach.

Zestawienie przygotowaliśmy w dwóch wariantach. W pierwszym przyjęliśmy, że klient konsekwentnie omija obce bankomaty, czyli wypłaca za darmo. W drugim założyliśmy, że klient raz na dwa miesiące musi wypłacić z obcego bankomatu 200 zł.

Rozbieżność w kosztach użytkowania rachunku z podobnej „półki” cenowej może być bardzo duża. 9 spośród 26 rachunków osobistych uwzględnionych w zestawieniu przyniesie po roku naszemu modelowemu posiadaczowi zysk – od symbolicznych kilku groszy po kwotę, której nie powstydziłaby się przeciętna lokata. Jednak w kilku „bezpłatnych kontach” koszty sięgną nawet kilkudziesięciu złotych.

Zysk jak na lokacie

Nasz modelowy klient najwięcej mógłby zarobić, zakładając Konto z Podwyżką w Banku BGŻ. Bank dokłada 1 proc. do kwoty pensji zasilającej co miesiąc rachunek klienta. Przy pensji na poziomie 2,5 tys. zł bonus wynosi więc 25 zł miesięcznie, co w skali roku daje 300 zł. Jest on pomniejszony o kwotę 60 zł z tytułu korzystania z karty płatniczej. Przelewy czy bankomaty obce są za darmo. W skali roku klient może więc zarobić na samym korzystaniu z konta aż 240 z. Żeby tyle dostać na lokacie, musiałby zdeponować 5 tys. zł na rok na depozycie oprocentowanym na 6 proc. (brutto).

Roczne przychody i wydatki związane z prowadzeniem konta.
Klient nie korzysta z obcych bankomatów.

* np. odsetki, moneyback
Założenia: Wpływy na konto: 2500 zł, średnie saldo: 500 zł, 5 transakcji kartą miesięcznie, kwota transakcji: 700 zł (w tym 300 zł na stacjach benzynowych i 300 zł w marketach), 10 zewnętrznych przelewów internetowych miesięcznie.

Drugie miejsce w zestawieniu zajmuje Dobre Konto Banku Millennium. W tym przypadku zysk wygenerowała usługa moneyback, która polega na zwrocie określonego procentu od obrotów kartą. Bank Millennium zwraca 3 proc. od kwoty wydanej kartą debetową na stacjach benzynowych i w supermakretach. Konto jest bezpłatne, jeśli wpływa na nie co miesiąc 1 tys. zł, a klient dokona przynajmniej jednej transakcji kartą.

Zwrot 4 proc. od obrotów kartą debetową na stacjach benzynowych oferuje także Meritum Bank, który zajął trzecią lokatę w zestawieniu. Podobnie jak w Millennium, konto jest bezpłatne, jeśli jest aktywnie używane. Bank wymaga wpływów 1,5 tys. zł miesięcznie i transakcji kartą na kwotę minimum 200 zł miesięcznie.

Dwa kolejne banki w zestawieniu – Getin Bank i BOŚ – oferują inny model zarabiania. W Getin Banku klient zarabia 1 zł za każdą transakcję kartą na 100 zł lub wpływ pensji. Konto BOŚ Banku jest jedynym rachunkiem w zestawieniu, za który pobierana jest miesięczna opłata za prowadzenie. Opłaty tej można jednak bardzo łatwo uniknąć, bo przy umiarkowanie aktywnym korzystaniu z konta. BOŚ płaci nie tylko za transakcje kartą, ale także za przelewy internetowe i zlecenia stałe.

Bankomaty jeszcze nie wszędzie bezpłatne

Coraz więcej banków udostępnia swoim klientom możliwość wypłaty gotówki bez prowizji z obcego bankomatu, jednak nadal nie jest to rynkowym standardem. W drugiej tabeli przyjęliśmy, że klient sześć razy w roku wypłaca 200 zł z obcego bankomatu. Nie wpłynęło to na ścisłą czołówkę zestawienia, ale na dalszych pozycjach doszło już do przetasowań.

Roczne przychody i wydatki związane z prowadzeniem konta.
Klient korzysta z obcych bankomatów.

* np. odsetki, moneyback
Założenia: Wpływy na konto: 2500 zł, średnie saldo: 500 zł, 5 transakcji kartą miesięcznie, kwota transakcji: 700 zł (w tym 300 zł na stacjach benzynowych i 300 zł w marketach), 10 zewnętrznych przelewów internetowych miesięcznie, raz na 2 miesiące wypłata 200 zł z obcego bankomatu.

Aż 17 banków umożliwia w tanich rachunkach bezpłatne korzystanie ze wszystkich bankomatów na terenie kraju bez prowizji. W Volkswagen Bank direct klienci mogą korzystać z każdej maszyny bez opłat, jeśli wypłacają powyżej 400 zł. W innym przypadku koszt takiej operacji wynosi 1,5 zł. W BGŻ, Inteligo i mBanku klient może wykupić sobie abonament na wypłaty ze wszystkich bankomatów. W pierwszych dwóch bankach wynosi on 4 zł, a mBanku 5 zł. W zestawieniu nie uwzględnialiśmy jednak tej opłaty, bo znacząco podniosłaby koszty korzystania z rachunku w miesiącach, gdy klient nie wypłaca z obcych maszyn. W tej sytuacji tańsza będzie prowizja za jednorazową wypłatę sześć razy w roku niż stały miesięczny abonament w wysokości np. 5 zł.

Wybierając konto osobiste, należy określić swoje potrzeby i indywidualne preferencje. Przy innych założeniach wyniki symulacji mogłyby prezentować się nieco inaczej. Szukając konta, nie warto jednak kierować się tylko przekazem reklamowym. Dziś większość banków eksponuje w reklamach „zero za prowadzenie konta”, ale nie jest to jedyna opłata, która wiąże się z rachunkiem. Regulaminy kont są po brzegi naszpikowane gwiazdkami i dodatkowymi warunkami. Aby uniknąć rozczarowania, warto przed podpisaniem umowy dokładnie przestudiować cennik.

Wojciech Boczoń
współpraca Katarzyna Haneczko
Bankier.pl w.boczon@bankier.pl

Źródło: Bankier.pl