Bankier.pl przeanalizował aktualną ofertę kredytów hipotecznych i określił, który bank oferuje najlepsze warunki pożyczenia pieniędzy na mieszkanie. Sprawdź, gdzie obecnie najbardziej opłaca się wziąć kredyt oraz ile może wynieść miesięczna rata za zakup nieruchomości.
Zapytaliśmy ponad dwadzieścia banków o warunki kredytowe, jakie proponują dla zdefiniowanego przez nas profilu klienta. Dane zostały zebrane według jednolitej procedury. Za wyznacznik przyjęliśmy ratę kredytu, którą banki wyliczyły według wskazanych przez nas parametrów.
Profil klienta starającego się o kredyt mieszkaniowy
Aby określić koszty kredytu, przyjęliśmy konkretny profil klientów składających wniosek w banku. W lutowym rankingu jest to małżeństwo, oboje w wieku 30 lat, mający dziecko. Nasza para chce wziąć kredyt w wysokości 350 tysięcy złotych na 100% wartości nieruchomości, a w drugiej wersji, z uwzględnieniem 20-procentowego wkładu własnego – 280 tysięcy. Wartość nieruchomości to 350 tysięcy złotych. Okres kredytowania – 30 lat.
Aby poprawić warunki kredytowe, małżeństwo jest skłonne założyć konto osobiste zasilane miesięcznym wynagrodzeniem. Korzystając z ROR-u, będą aktywnie używać karty płatniczej. Jeśli będzie możliwość obniżenia marży w zamian za skorzystanie z oferty karty kredytowej – są skłonni ją założyć.
Najlepszy kredyt bez wkładu własnego daje Deutsche Bank
Banki zajmujące pierwsze miejsca w rankingu dzieli niewielka różnica. Pierwsze miejsce z miesięczną ratą 1956 złotych zajmuje Deutsche Bank. Drugie miejsce należy do Raiffeisen Banku (1972 złote), a brązowy medal otrzymują instytucje należące do BRE Banku – mBank i MultiBank. W obu ostatnich bankach miesięczna rata kredytu hipotecznego, przy podanych założeniach, wyniesie po 1978 zł.
Pozostałe banki proponują raty przekraczające 2 tysiące złotych, biorąc pod uwagę nasze założenia. W większości przypadków różnice w ratach nie wydają się duże. Bank Ochrony Środowiska, który znalazł się na 10. miejscu, proponuje miesięczną ratę 2126 złotych.
Wybierając kredyt hipoteczny, nie możemy kierować się wyłącznie miesięczną ratą. Do kosztów okołokredytowych bardzo często musimy doliczyć ubezpieczenia, które nie zostały wliczone we wstępną symulację, koszty związane z wyceną kupowanej nieruchomości lub opłatę za prowadzenie rachunku, która może wynieść nawet 25 zł miesięcznie – jak w przypadku Deutsche Banku.
Najlepszy kredyt z wkładem własnym daje ING Bank Śląski
Jeśli jesteśmy w stanie uzbierać wkład własny w wysokości 20 procent wartości nieruchomości, czyli w naszym przykładzie 70 tysięcy złotych, warto udać się do ING Banku Śląskiego. Instytucja ta proponuje miesięczną ratę w wysokości 1539 złotych. Kolejne miejsca zajmują Allianz Bank, eurobank, Raiffeisen oraz oddziały detaliczne BRE Banku.
Kredyt przy uwzględnieniu 20% wkładu własnego
Zebranie wkładu własnego może znacznie obniżyć łączny koszt kredytu. Z tego względu nie warto pochopnie podejmować decyzji o zaciągnięciu zobowiązania na kilkadziesiąt lat. Dylemat „wziąć czy nie wziąć” bardzo często mają osoby wynajmujące mieszkanie. Wydaje się, że lepiej mieć własne mieszkanie, w które możemy zainwestować czy kupić meble, mamy też pewność, że nie usłyszymy żądania szybkiego opuszczenia nieruchomości.
Jednak zwróćmy uwagę, że koszty wynajmu są obecnie dużo niższe niż koszty zakupu. Przykładowo: mieszkanie o powierzchni 45 metrów kwadratowych można wynająć za 1300–1800 złotych miesięcznie w zależności od miasta i odległości do centrum. Jeśli zaś chcemy kupić mieszkanie, często bralibyśmy pod uwagę większą nieruchomość, co najmniej 3-pokojową, a tu miesięczna rata przekraczałaby opłaty związane z wynajmem. Wynajmując zatem przez dwa lata mieszkanie mniejsze i jednocześnie tańsze, możemy co miesiąc odłożyć nawet kilkaset złotych, które w przyszłości będą stanowić wkład własny. Wiadomo również, że opłacalne będzie zawarcie umowy na jak najkrótszy okres, aby zapłacić mniejszą prowizję i oddać bankowi mniej odsetek.
Wielu klientów zbyt raptownie decydowało się na zaciągnięcie kredytu, nie biorąc pod uwagę sytuacji życiowych, w których nie będą w stanie spłacać regularnie rat. Zanim podejmiemy decyzję o zakupie mieszkania za pieniądze banku, trzeba przeanalizować negatywny scenariusz, który mógłby zachwiać comiesięczne płatności – jedno z kredytobiorców traci pracę, rodzi się dziecko, pojawiają się dodatkowe zobowiązania obciążające domowy budżet. Podczas 360 miesięcy spłacania kredytu hipotecznego wiele może nas zaskoczyć. A umowa jest umową – bank kredytu nam nie podaruje.
Hanna Braun
h.braun@bankier.pl
Źródło: Bankier.pl