Raport NetB@nk Q4/2019: 12 mln klientów bankuje z telefonu

Dane zebrane przez Związek Banków Polskich na koniec IV kwartału 2019 r. pokazują kontynuację trendu w zakresie wzrostu wykorzystania potencjału bankowości elektronicznej. Największy wzrost odnotowano wśród użytkowników bankowości mobilnej.

fot. Pixabay / Pexels

Liczba klientów posiadających bankowe aplikacje na telefon i tablet przekroczyła na koniec roku 12 mln. Kwartalna zmiana wyniosła 15% (1,58 mln użytkowników), natomiast w ciągu roku, użytkowników korzystających z mobilnych aplikacji banków przybyło o 37,6% czyli nominalnie, o 3,28 mln – na koniec 2018 ich liczba wynosiła 8,72 mln. Duża zmiana w zakresie użytkowników bankowości mobilnej oznacza, że obecnie 57,6%  spośród aktywnych  użytkowników bankowości elektronicznej aktywnie korzysta z bankowej aplikacji mobilnej.

Wśród klientów indywidualnych, którzy aktywnie korzystają z bankowości mobilnej aż 5,7 mln użytkowników możemy zaklasyfikować jako „mobile only”. Oznacza to, że blisko połowę (48%) użytkowników stanowią osoby logujące się przynajmniej raz w miesiącu do aplikacji mobilnej, przy jednoczesnym braku logowania do bankowości elektronicznej.

Liczba wszystkich klientów indywidualnych, którzy co najmniej raz w miesiącu logowali się do e-bankowości na koniec roku wyniosła 18,2 mln – o 1,18% więcej względem III kwartału 2019 r. W ujęciu rocznym liczba ta zwiększyła się o ponad 6%, co oznacza, że w sumie ponad milion osób faktycznie rozpoczęło aktywne korzystanie z usług bankowych w kanale internetowym w ciągu minionych 12 miesięcy.

„Dane na temat rozwoju bankowości elektronicznej w ramach raportu NetB@ank publikujemy regularnie co kwartał już od wielu lat. W normalnych okolicznościach, informowanie o wzroście liczby klientów korzystających z usług bankowych w sposób zdalny – przez internet i telefon, o rozwoju tej sfery biznesu bankowego – byłoby powodem do satysfakcji, niemniej dzisiaj publikujemy nasz raport w sytuacji trudnej, w czasie epidemii koronawirusa, kiedy właśnie wprowadzono nowe obostrzenia dotyczące poruszania się, a ogromna liczba osób została niejako zmuszona do pracy zdalnej.” – mówi Włodzimierz Kiciński, wiceprezes Związku Banków Polskich.

Łączna liczba osób, która na koniec roku miała możliwość korzystania z usług bankowych w internetowym kanale dostępu wyniosła 37,41 mln – niespełna 0,4% więcej niż w poprzednim kwartale. W ujęciu rocznym, wartość ta pozostaje względnie stabilna, a obserwowana zmiana w porównaniu do analogicznego okresu roku 2018 wynosi -1,80%. Przyczyną zmniejszenia liczby umów BI było przyjęcie innej metodologii raportowania w jednym z dużych banków, który w połowie roku zdecydował o klasyfikowaniu tylko tych klientów, którzy posiadają aktywną relację produktowa, nie zaś wszystkich, którzy mających podpisaną umowę bankowości internetowej.

„Mimo spadającej rentowności i dużych obciążeń regulacyjnych, sektor bankowy od dawna inwestuje w sferę rozwoju nowoczesnych technologii, starając się dostarczać swoje usługi w sposób wygodny i przyjazny dla klienta. W przeddzień zagrożenia epidemią koronawirusa, ponad 37 mln klientów indywidualnych miało możliwość zdalnego dostępu do usług bankowych i swoich pieniędzy. W obecnej sytuacji, kiedy przede wszystkim zaleca się pozostanie w domach, przyłączamy się do tego apelu, prosząc – w miarę możliwości – o korzystanie z usług bankowych w sposób zdalny. Jak pokazują dane, większość z nas ma taką możliwość, a sektor bankowy jest dobrze przygotowany do działania w tych trudnych warunkach. Cały czas pozostajemy do Państwa dyspozycji. W ostatnich dniach w ramach działań na rzecz ograniczenia ryzyka rozprzestrzeniania się wirusa, podjęliśmy starania zmierzające do podniesienia limitu transakcji zbliżeniowych z 50 do 100 zł. To zmiana została już wdrożona. Wszystko po to, aby ograniczyć czas płatności w sklepach i fizyczny kontakt z terminalami płatniczymi. Limity płatności zbliżeniowych zostały podniesione przez Mastercard także w 29 innych krajach.  – dodaje wiceprezes ZBP

Z danych zebranych w raporcie wynika, że klienci sektora MSP posiadający rachunki bankowe z dostępem do bankowości elektronicznej posiadali łącznie 2,96 mln rachunków w bankach. Liczba małych i średnich przedsiębiorstw, które każdego miesiąca korzystają z elektronicznego dostępu do swojego rachunku na koniec grudnia 2019 roku wynosiła 1,78 mln. Oznacza to wzrost o 3,09% w IV kwartale.

W danych za IV kwartał 2019 roku dotyczących systemu rozliczeniowego Express Elixir zauważyć można dalszy dynamiczny wzrost liczby rozliczanych komunikatów. W czwartym kwartale odnotowano 8 milionów sztuk przelewów natychmiastowych. O 14% – do wartości 13, 07 mld złotych wzrosła wartość obrotów. W pozostałych systemach rozliczeń prowadzonych przez Krajową Izbę Rozliczeniową tj. Elixir zanotowano wzrost liczby transakcji o ponad 5% oraz wzrost ich wartości o ponad 5,8% względem III kwartału 2019 roku. Należy oczekiwać, że obecna sytuacja wymusi nowe zachowania i ukształtuje nowe przyzwyczajenia – zarówno w obrocie gospodarczym, jak i sposobach  kontaktu z bankami czy metodach realizacji płatności. W jakim stopniu? – o tym przekonamy się analizując dane za kolejny kwartał. Dziś jednak można powiedzieć, że dotychczasowe starania sektora bankowego w zakresie cyfryzacji usług przynoszą pozytywne rezultaty w czasie epidemii. – podsumowuje Włodzimierz Kiciński.

Pengab: Wyraźne pogorszenie koniunktury z negatywną perspektywą

Eskalacja epidemii koronawirusa na świecie i w Polsce odbiła się bardzo wyraźnym echem wśród nastrojów bankowców w marcu, który w sferze działań antykryzysowych okazał się miesiącem bardzo intensywnym. Wyniki pomiaru koniunktury wskazują na realny spadek ocen głównych aktywności klientów w placówkach bankowych, a prognozy, zarówno te bieżące jak i wybiegające dalej w przyszłość, nie pozostawiają złudzeń, że w ciągu najbliższych miesięcy czeka nas dość pesymistyczny obraz w sferze gospodarki, sytuacji przedsiębiorstw i gospodarstw domowych. W sferze aktywności bankowej, marcowy pomiar koniunktury to pierwsza reakcja, wskazująca na niemal lustrzane odbicie wyników pomiaru zarejestrowanego w lutym. Z umiarkowanego optymizmu obserwowanego w minionych miesiącach weszliśmy w umiarkowany pesymizm, trudno bowiem jeszcze realnie ocenić wielowymiarowość i skalę konsekwencji, z jakimi przyjdzie się nam mierzyć w najbliższym czasie oraz głębokość spowolnienia, które bez wątpienia nas czeka.

W marcu Index Pengab odnotował wartość minus 31.9 pkt, m/m jest niższy o 52.1 pkt, a r/r spadł o 60.7 pkt. Odnotowane wartości są najniższymi od początku realizacji pomiarów, tj. od marca 1993 r. i dotyczą obrazu z dni 12-20 marca b.r. w których był realizowany pomiar. Znaczących spadków nie odnotowano jedynie w przypadku bieżącej aktywności klientów na rynku kredytów inwestycyjnych, a niewielki wzrost nastąpił na rynku kredytów mieszkaniowych. We wszystkich pozostałych monitorowanych obszarach wystąpiły wyraźne spadki. Negatywne są także prognozy, zarówno trzymiesięczne jak i sześciomiesięczne, bez wyjątku notując dwucyfrowe spadki. Szczególnie negatywny obraz prezentują prognozy sześciomiesięczne sytuacji ekonomicznej gospodarstw domowych, przedsiębiorstw oraz gospodarki kraju.

Źródło: ZBP