Rata kredytu na mieszkanie wzrośnie średnio 30 zł

– Od początku roku trzymiesięczna stopa WIBOR wzrosła z 5,6 do 6,34 proc., co podniosło przeciętne oprocentowanie kredytów złotowych z 6,6 do 7,34 proc. Oznacza to wzrost rat kredytów 30-letnich o 7,8 proc. lub – licząc inaczej – o prawie 50 zł dla każdych pożyczonych 100 tys. zł. Oznacza to, że ktoś, kto spłacał kredyt na poziomie 300 tys. zł, w styczniu zapłacił 1916 zł raty kredytu, a na początku maja zapłaci już 2065 zł – mówi Emil Szweda, analityk Open Finance.

Stopy jeszcze raz pójdą w górę

Zdaniem analityka Open Finance trzymiesięczna stopa WIBOR osiągnie do końca roku poziom 7,5 proc., co przełoży się na dalszy wzrost raty kredytu hipotecznego w złotych, ale już nie tak duży jak w ostatnich miesiącach. W przypadku głównej stopy NBP ekonomiści spodziewają się jeszcze jednej podwyżki o 25 pkt baz. latem tego roku.

Wskazówka znajduje się w komunikacie po kwietniowym posiedzeniu: – Rada nie wyklucza przy tym, że obniżenie inflacji do celu inflacyjnego w średnim okresie będzie wymagało dalszego zacieśnienia polityki pieniężnej – napisano.

– Patrząc w kategoriach prawdopodobieństwa, myślę, że bardziej prawdopodobna jest podwyżka w czerwcu – powiedział podczas konferencji prasowej po posiedzeniu Marian Noga z RPP, uznawany za zwolennika podwyżek stóp procentowych.

– Dane za najbliższe miesiące będą niestety obciążone także czynnikami sezonowo-kalendarzowymi, dlatego moim zdaniem RPP skupi się na danych kwartalnych, w szczególności nad informacjami o PKB w I kw. Będą one dostępne pod koniec maja. I to jest jeden z argumentów za tym, że w maju podwyżki nie będzie. Innym argumentem jest to, że w kwietniu inflacja się ustabilizowała, a na pewno kilku członków RPP zwraca uwagę na bieżące dane – uważa Borowski.

Michał Dybuła z BNP Paribas ocenia jednak, że RPP może już powstrzymać się od dalszego podwyższania stóp procentowych.

– Oczywiście to jest prognoza na dziś, ale mimo nadal rosnącej inflacji latem oczekuję w IV kwartale dość dużego spadku wskaźnika CPI do poziomu 3,0–3,5 proc., czyli do pasma dopuszczalnych wahań. A to w połączeniu ze spowalniającą gospodarką i prognozami na 2009 rok, zakładającymi dalszy spadek tempa wzrostu PKB, nie będzie spójne z podwyżkami stóp procentowych – ocenia ekonomista BNP Paribas.

Maja Goettig z BPH ocenia, że brak podwyżki w kwietniu to jednak jedynie przerwa, a nie koniec cyklu.

– Naszym zdaniem RPP wstrzyma się teraz z kolejną podwyżką stóp przynajmniej do czerwca, gdy opublikowana zostanie kolejna projekcja inflacji. Oczekujemy, że stopy w tym cyklu wzrosną docelowo aż do poziomu 6,0 proc. – uważa ekonomistka BPH.

Jakie kredyty są w tej chwili wyjątkowo korzystne ? Co sygnalizują dane, które napłynęły od ostatniego posiedzenia Rady ? Czy informacje o produkcji i sprzedaży w marcu mogą być symptomem spowolnienia gospodarczego ?

Więcej: Gazeta Prawna 2.05.2008 (86) – str.4-5