Regulacja kosztów pożyczek coraz bliżej

W kwietniu Komitet Rady Ministrów przyjął projekt nowelizacji ustaw o nadzorze finansowym, prawa bankowego i niektórych innych ustaw. Regulacja będzie dotyczyć m.in. ograniczenia kosztów pożyczek i prawdopodobnie znacząco wpłynie na szybko rozwijający się sektor firm pozabankowych.


Przypomnijmy, że projekt Ministerstwa Finansów zakłada wprowadzenie kilku limitów. Pozaodsetkowe koszty pożyczki zostaną ograniczone do 25 proc. kwoty pożyczki i 30 proc. za każdy rok umowy. Wszystkie koszty łącznie nie będą mogły przekroczyć równowartości wypłaconej pożyczkobiorcy kwoty. Limity mają dotknąć także możliwości przedłużania spłaty i rolowania zadłużenia. W okresie 120 dni od otrzymania pierwszej pożyczki pułap kosztów będzie odnoszony do jej pierwotnej kwoty.

W ciągu kilkunastu miesięcy prac nad ustawą zmieniono kilka istotnych zapisów. Zrezygnowano m.in. z wprowadzenia rejestru firm pożyczkowych. Ministerstwo wskazało, że obszar ten obejmą inne regulacje, związane z wprowadzeniem do polskiego prawa zapisów rekomendacji MCD, dotyczącej konsumenckich kredytów mieszkaniowych.

W ustawie pojawił się zaproponowany przez Związek Firm Pożyczkowych zapis mówiący o obowiązku zwrotu opłaty przygotowawczej, w przypadku gdy umowa nie została zawarta lub nie wypłacono środków. Ma to chronić konsumentów przed powtórzeniem się przypadków wyłudzania opłat (casus „Pomocnej Pożyczki”).

Karty kredytowe będą przebojem?

Limity całkowitego kosztu kredytu nie będą stosowane w niektórych przypadkach – kartach kredytowych i liniach kredytowych w ROR. Ministerstwo wskazuje, że odmienność tych produktów wielokrotnie podkreślano w konsultacjach projektu. Zarówno karta, jak i kredyt w rachunku, opierają się na odnawialnym zobowiązaniu, a kredytodawca nie jest w stanie z góry przewidzieć w jakim stopniu klient skorzysta z limitu.

Do tej pory pozabankowi pożyczkodawcy rzadko sięgali po konstrukcję „limitu pożyczkowego”. Większość firm proponuje zawarcie umowy na określony czas, a klient ma możliwość wydłużenia okresu spłaty, co wiąże się z dodatkowymi opłatami. Na polskim rynku są już jednak firmy, które zamiast chwilówki promują odnawialny limit (np. Saldo.pl).

Być może wykorzystanie odnawialnych zobowiązań okaże się furtką pozwalającą obejść limity narzucane przez nowe prawo. Rachunki oszczędnościowo-rozliczeniowe mogą być oferowane przez banki i SKOK-i. Karty kredytowe wydawać mogą także instytucje płatnicze, nowy typ podmiotów wprowadzony do polskiego prawa wraz z uchwaleniem ustawy o usługach płatniczych. Czy firmy pożyczkowe zechcą przekształcić się w krajowe instytucje płatnicze? Byłby to niewątpliwie interesujący zwrot akcji, o ile dopuści do niego nadzorujący rynek KNF.