Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) usztywnia stanowisko wobec Unicredito (UCI). „PB” dotarł do kolejnego pisma, w którym resort kategorycznie wzywa Włochów do wywiązania się z umowy prywatyzacyjnej Pekao. Dokument adresowany jest bezpośrednio do Alessandro Profumo, szefa grupy Unicredito. Resort i tym razem nie przyjmuje argumentów strony włoskiej, uważającej, że nie złamała umowy.
„Tezy przedstawione w Pańskim liście są sprzeczne z brzmieniem, celem oraz intencją zapisów umowy. Art. 3 ust 9 tego dokumentu jednoznacznie stwierdza, że Unicredito tak długo, jak będzie posiadało przynajmniej 10 proc. akcji Pekao, nie będzie pośrednio ani bezpośrednio zaangażowane w Polsce w działalność gospodarczą, która byłaby konkurencyjna pod jakimkolwiek względem w stosunku do działalności prowadzonej przez Pekao” – czytamy w liście, który wczoraj wieczorem przesłano do Włochów.
MSP zwraca także uwagę na umowę prywatyzacyjną Banku BPH, w której dla odmiany HVB miał zobowiązać się do trwałości działalność statutowej tego banku. W dodatku Niemcy zobowiązali się do „niepodejmowania działań uniemożliwiających korzystanie z firmy i znaków towarowych”.
„Tymczasem w piśmie z 16 stycznia 2006 r. czytamy, iż zamiarem Unicredito jest połączenie BPH z Pekao” – pisze MSP. I prosi o potwierdzenie, „czy jako podmiot zainteresowany przejęciem HVB/BPH, Unicredito już dziś oznajmia skarbowi państwa, iż naruszy postanowienia kolejnej umowy prywatyzacyjnej”.
Resort jest też przekonany, że umowa prywatyzacyjna nie narusza prawa Unii Europejskiej. Dodaje, że w przypadku częściowej nieważności umowy to na kupującym ciąży obowiązek podjęcia negocjacji w celu nowych uzgodnień – pisze „PB”.