Resort pracy krytykowany za propozycje zmian w ustawie o OFE

Przedstawiciele PTE oceniają nowe prawo jako zbyt daleko idące. Po raz drugi już zmiany są bardzo radykalne i ograniczają ich przychody. Co konkretnie zakłada resort pracy? Opłata od składki ma zmniejszyć się o połowę (z 7 proc. do 3,5 – zmiana ta miała pierwotnie wejść w życie dopiero w 2014 r.); ci, którym zostało pięć lat do emerytury, mają nie płacić już składek, niższa ma być też opłata za zarządzanie – dotychczas ustalana procentowo i spadająca wraz ze wzrostem aktywów – teraz ma wynieść maksymalnie 8,4 mln zł, gdy aktywa przekroczą 20 mld zł.

„Rzeczpospolita” podaje, że „– Wprowadzenie kwotowego, a nie procentowego, limitu opłaty za zarządzanie OFE spowoduje, że od pewnego momentu pozyskiwanie nowych klientów nie będzie miało ekonomicznego sensu. Podważony zostaje ekonomiczny sens zwiększania efektywności funduszu w celu przyciągnięcia nowych klientów. Może to prowadzić do długoterminowej erozji sektora emerytalnego – ocenia Michał Szymański, prezes CU PTE.”

Z pierwszych wyliczeń wynika, że przychody z tytułu opłat mogą spaść nawet aż o 600 milionów złotych. Co więcej – mają wzrosnąć koszty, bo wpłata PTE na dodatkową część Funduszu Gwarancyjnego ma wzrosnąć z 0,3–0,4 do 1,3–1,4 proc. wartości aktywów OFE. „I tak choćby PTE zarządzające największym funduszem CU musiałoby podnieść wysokość tego funduszu z obecnych ok. 140 mln zł do ok. pół miliarda złotych. – Akcjonariusze będą zmuszeni dokapitalizować PTE. Równocześnie ich przychody z opłat spadną. Mniejsze podmioty nie dadzą sobie rady – ocenia nasz rozmówca.” – czytamy w „Rzeczpospolitej”.

Zdaniem Artura Olecha, wiceprezesa Generali, planowane obniżenie opłaty od składki zwiększy miesięczną emeryturę tylko o ok. 3 zł, natomiast zwiększenie stopy zwrotu z inwestycji funduszy emerytalnych np. z 5 do 5,5 proc. dałoby emerytowi już 70 zł miesięcznie więcej.

Michał Szymański, prezes CU PTE, pozytywnie ocenia wprowadzenie wielofunduszowości. Założenia mówią o trzech typach funduszy: zrównoważonym (odpowiednik dzisiejszego OFE), bezpiecznym oraz dynamicznym. Każdy klient będzie mógł być członkiem dwóch OFE, stopniowo przechodząć z jednego do drugiego. Losowanie nowych członków funduszu ma odbywać się cztery razy do roku (a nie dwa razy, jak dotąd), co pozwoli na obniżenie kosztów akwizycji. Z tego samego powodu liczba wypłat transferowych zmieni się z jednej na cztery rocznie, promowane będą także alternatywne kanały dystrybucji, takie jak Internet.

Więcej na temat zmian w prawie dotyczącym OFE w artykule Katarzyny Ostrowskiej „OFE: nowelizacja bez konsultacji” w dzisiejszym wydaniu „Rzeczpospolitej”.

KW