Rok 2004 należał do „Faktu”

Średnia sprzedaż „Faktu” w miesiącach styczeń – grudzień 2004 wyniosła 535 502 egz. (wg danych ZKDP). Wynik ten jest wyższy od wyniku drugiej pod względem wielkości sprzedaży Gazety Wyborczej o niemal 100 tys. egz. (99 484 egz.).

Średnia roczna sprzedaż wydań czwartkowych „Faktu” wraz z dodatkiem „Fakt TV” wyniosła aż 808 132 egz.

„Fakt” nie schodzi z pozycji lidera od ponad 12 miesięcy. Rekordową sprzedaż dziennika zanotowano w lutym 2004 – 644 998 egz. – jest to najwyższy do tej pory miesięczny wynik średniej sprzedaży dzienników zanotowany w ZKDP. Rekord dziennej wielkości sprzedaży zanotowano w czwartek 12 lutego 2004 – 1 021 986 egzemplarzy (wg danych ZKDP)

Wejście „Faktu” na rynek wpłynęło znacząco na czytelnictwo w Polsce. Dziennik odebrał grupę czytelników istniejącym wcześniej na rynku ogólnopolskim i regionalnym dziennikom, ale również poszerzył czytelnictwo – tworząc nową grupę odbiorców, którzy do tej pory nie mieli swojej gazety, a od października 2003r. stali się czytelnikami „Faktu”.

Wysokie wyniki sprzedaży potwierdziły zapotrzebowanie na polskim rynku prasowym na taki tytuł, jakim jest „Fakt” – czyli na gazetę popularną, bliską ludziom, dynamiczną i niezależną, która w jasny i prosty sposób opisuje zdarzenia i zjawiska społeczne. Informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach – od polityki, poprzez informacje krajowe i zagraniczne, ekonomiczne, kulturalne, po show-business i sport.

Intensywna kampania reklamowa podczas wprowadzenia marki „Fakt” na rynek sprawiła, że dziennik bardzo szybko osiągnął wysoki wskaźnik spontanicznej i wspomaganej rozpoznawalności marki.

Kolejne kampanie reklamowe wspierały redakcyjne akcje edukacyjne i społeczne oraz konkursy i loterie „Faktu”, m.in. Faktogrę i Złotobranie.

Istotną częścią marketingu MIX „Faktu” jest marketing sportowy – „Fakt” od dwóch sezonów sponsoruje drużynę polskich skoczków z Adamem Małyszem na czele. W tym roku „Fakt” jest również sponsorem Jagny Marczułajtis-Kolasińskiej – czołowej, polskiej snowbordzistki.