Rok 2016 należał do ubezpieczeń majątkowych, 2017 zdominują życiówki?

Mijający rok w branży ubezpieczeniowej, konsumentom będzie kojarzył się przede wszystkim z dużym wzrostem cen OC, ubezpieczycielom natomiast z usuwaniem ze swojej oferty produktów unit-linked i otwieraniem się na nowe technologie.

 

Ubezpieczenia majątkowe przyćmione przez komunikacyjne

Pomimo kryzysu cenowego w ubezpieczeniach komunikacyjnych, 2016 r. zdecydowanie należał do II działu ubezpieczeń. To za sprawą ubezpieczeń majątkowych, których wartość według danych PIU wyniosła po trzech kwartałach 10,2 mln zł, o 1,5 proc. więcej niż w analogicznym czasie rok wcześniej. Jednak to nie poprawa wyników finansowych w ubezpieczeniach majątkowych zostanie najbardziej zapamiętana po tym roku, a wzrost cen ubezpieczeń komunikacyjnych. Dotychczasowa rywalizacja, o jak największy kawałek tortu, większa świadomość klientów potęgowana aktywnością kancelarii odszkodowawczych, a w efekcie rosnące wartości odszkodowań – to główne powody znaczących podwyżek cen OC. Kilkudziesięcioprocentowe podwyżki mające miejsce szczególnie w drugiej połowie tego roku, to chyba najgłośniej komentowane wydarzenie ubezpieczeniowego roku 2016.

Koniec unit-linków…

Rok 2016 to również koniec produktów typu unit-linked. Praktycznie wszystkie towarzystwa ubezpieczeniowe, posiadające ten produkt w swojej ofercie, zrezygnowały z niego już w pierwszej połowie roku. Powodem takich decyzji była negatywnie nastawiona do tej oferty opinia publiczna oraz decyzje regulatora. Doprowadziło to do diametralnej zmiany oferty tych ubezpieczycieli, którzy do tej pory opierali ją właśnie na tej grupie produktowej. Większość wspomnianych towarzystw ubezpieczeniowych rok 2016 poświęciła na otrząśnięcie się z tej sytuacji. Niewielu się to udało. Kolejny rok powinien być dla nich zdecydowanie lepszy.

…początek ery insurtech

Jednak 2016 r. to nie tylko negatywne wydarzenia w branży. Po mocno zakorzenionym już w Polsce fintechu, przyszedł czas na kolejną porcję innowacji w branży finansowej. To, co od pewnego czasu sprawdza się w bankowości, dotarło także do ubezpieczeń. Insurtech, trend z sukcesem rozwijający się na świecie, w roku 2016 zapukał do drzwi polskich ubezpieczycieli. Pierwsze projekty pokazujące, że do ubezpieczeń można podchodzić trochę inaczej niż w dotychczas znanym nam modelu, powoli zaczynają dostrzegać światło dzienne. Ubezpieczenia mogą być tańsze, bardziej społeczne, łatwiejsze w dostępie i zakupie – i to nie koniecznie z wyłączeniem agenta. Przykładem na takie postrzeganie ubezpieczeń są projekty, które pojawiły się na rynku w 2016 r. Doceniona nie tylko w Polsce aplikacja Kundi wykorzystuje podejście zwane ekonomią współpracy (collaborative economy) – użytkownicy współpracują w grupach celu uzyskania wspólnych korzyści. Czas wrócić do korzeni.

Multikanałowa dystrybucja i walka agentów o jakość produktu

Szczególnie pod koniec roku można było dostrzec oddolne inicjatywy, mające na celu wypracowanie wspólnego zdania, a przynajmniej próby doprowadzenia do tej sytuacji przez samozwańczych (w dobrym tego słowa znaczeniu) liderów społeczności agentów ubezpieczeniowych. Aktywności te, dostrzegalne na forach i w mediach społecznościowych, są moim zdaniem bardzo dobrym i naturalnym kierunkiem. Nieuniknionym i przybierającym na sile – szczególnie w sytuacji poczucia zagrożenia w efekcie podejmowanych przez towarzystwa prób multikanałowej dystrybucji. Dystrybucji, która bardzo często sprowadza zakup polisy ubezpieczeniowej do zakupu kartofli, chociaż w przypadku tych drugich jakość ma często o wiele większe znaczenie niż cena. W przypadku tych pierwszych – bardzo rzadko. Agenci, dla których ten zawód jest ważny, będą walczyli o jakość. Praktyka pokazuje, że o wiele wcześniej podejmą takie działania niż same towarzystwa. Pytanie czy ich głos tym razem będzie słyszalny. Rok 2017 odpowie nam na to pytanie.

2017 r. – rokiem życia

Po chudym roku 2016, kolejny rok powinien być bardziej przychylny dla I działu ubezpieczeń, czyli dla całego segmentu ubezpieczeń życiowych. Nastąpi odrodzenie oferty życiówek, z produktami nastawionymi na klienta. Opadł kurz, emocje również. Był czas na dopracowanie produktów, zbadanie faktycznych potrzeb klientów i chwile refleksji. Towarzystwa, które odrobiły lekcje, w nadchodzącym roku będą moim zdaniem mile zaskoczone pierwszymi od kilkunastu miesięcy rosnącymi przypisami składki w tym segmencie produktowym.

Podwyżek ciąg dalszy

Taniej nie będzie, taniej już było. Rok 2017 będzie rokiem kolejnych podwyżek. Branża już je zapowiedziała, robiąc sobie tym samym miejsce na konsekwencję w pierwszych miesiącach nowego roku. Emocje nie będą już jednak takie silne, a po świątecznej przerwie, z pełnymi brzuchami i nastawieniem raczej na spełnianie marzeń i noworocznych postanowień, chęci walki ze światem są też mniejsze. Same podwyżki będą również delikatniejsze. Oby…

Insurtech nada kierunek branży

2017 r. będzie także rokiem wspomnianych pierwszych startujących projektów insurtechowych, co istotnie wpłynie na spojrzenie tradycyjnych TU. W kilku towarzystwach, w specjalnie powoływanych do takich projektów zespołach, pierwsze projekty insurtechowe nabierają już bardzo realnego kształtu. Niektóre mają szanse pokazać się światu jeszcze w pierwszej połowie przyszłego roku. Obserwujmy je z zainteresowaniem, to one bowiem pokażą już jutro, jak ubezpieczenia będą wyglądały za kilka czy kilkanaście lat.

Otwarcie TU na nowe, dotychczas nieeksplorowane ryzyka

Efektem zetknięcia się towarzystw z projektami insurtechowymi, będzie diametralna zmiana podejścia do aktuariatu. Efektem tego będą zupełnie nowe produkty, zupełnie nowe apetyty na ryzyko i inne jego eksplorowanie. Rynek pokazał już, że konkurencja cenowa nie jest dobrą drogą. Dzięki innowacyjnemu podejściu projektów insurtechowych, w departamentach produktowych ubezpieczycieli zapali się lampka pokazująca nowy kierunek – nowe ryzyka, nowe segmenty klientów, nowe produkty. Rynek ubezpieczeń ma przed sobą ogromną przyszłość, trzeba tylko wyjść poza obecną ofertę produktową i szukać konkurencyjności poza zakresem, ceną albo wykluczeniami.

Widmo ustawy o pośrednictwie ubezpieczeniowym

Cały czas niewiele wiemy o ustawie o pośrednictwie ubezpieczeniowym, ale wiemy, że nadejdzie. Życie w niewiedzy nie jest komfortową sytuacją i pod tym względem rok 2017 nie będzie komfortowy dla ubezpieczycieli. Dużo zmiennych, dużo ryzyk, dużo niepewnych. Jednak daleko mi do pesymizmu, poradzimy sobie z tym tak samo, jak z każdą inną sytuacją. Nie martwmy się zatem zawczasu. Warto jednak być uważnym i lepiej dmuchać na zimne.

Michał Kwasek z ANG Spółdzielni Pośredników Ubezpieczeniowych