Rok przełomu, czy kontynuacja dekoniunktury?

Już za kilka miesięcy przekonamy się, czy nadchodzący rok będzie przełomowy czy czeka nas długa walka ze skutkami kryzysu w globalnym sektorze finansowym. Jego następstwem było postępujące w drugiej połowie ubiegłego roku spowolnienie krajowej i globalnej gospodarki. Kontrastowało to z pierwszą połową roku, która upłynęła pod znakiem kontynuacji dynamicznej koniunktury z lat poprzednich.

W 2009 roku w rytm wydarzeń na rynkach globalnych kształtować się będzie sytuacja w poszczególnych krajowych segmentach.

Rynek walutowy

Na rynku walutowym w nadchodzącym roku należy spodziewać się, że jeszcze przez kilka miesięcy może utrzymywać się pewna nerwowość, ale sytuacja będzie powoli się stabilizować.

Pomimo, iż Rada Polityki Pieniężnej rozpoczęła cykl obniżek stóp procentowych trudno spodziewać się, że przyczyni się do wzmocnienia tendencji spadkowej polskiej złotówki względem innych walut. Neutralny charakter działań RPP ma związek z tym, że stopy w Polsce są nadal relatywnie wysokie w porównaniu ze strefą euro, Szwajcarią, czy Stanami Zjednoczonymi. Po drugie nadal dominuje przekonanie, że wzrost PKB w Polsce będzie zdecydowanie wyższy niż w krajach rozwiniętych. To podnosi atrakcyjność kraju jako potencjalnego miejsca do lokowania swoich środków dla inwestorów zagranicznych. Szczególnie w sytuacji, gdy globalny kryzys sektora finansowego będzie powoli wygasać.

Od drugiej połowy roku można ostrożnie liczyć na powolne odrabianie strat przez polską złotówkę zarówno względem euro, amerykańskiego dolara, jak i franka szwajcarskiego. Do ustabilizowania sytuacji powinna przyczynić się również perspektywa rychłego wstąpienia do mechanizmu stabilizacyjnego ERM2 stanowiącego wstępny etap przyjęcia wspólnej waluty. Jednoznaczna deklaracja dotycząca zarówno daty włączenia polskiej złotówki do ERM2, jak też ostatecznej daty przyjęcia euro powinny wzmocnić wiarygodność polskiej waluty w oczach inwestorów zagranicznych.

Rynek kapitałowy

Kluczowy czynnik determinujący sytuację na krajowym rynku kapitałowym w przyszłym roku to siła polskiej gospodarki. Jeżeli prognozy oscylujące wokół przedziału 2,5 – 3 proc. wzrostu PKB okażą się trafne należy oczekiwać, że grudzień 2009 główne indeksy giełdowe zakończą kilkunastoprocentowym wzrostem. Teraz bowiem czynniki makroekonomiczne decydują o zachowaniu kursów spółek nie zaś kondycja finansowa poszczególnych firm. One też rozpiszą scenariusz na przyszły rok na rynku kapitałowym.

W pierwszych dwóch kwartałach należy spodziewać się dalszego rozluźniania polityki monetarnej przez Radę Polityki Pieniężnej. Kolejne cięcia stóp procentowych mają pomóc w powrocie optymalnych warunków kredytowych na rynku. To zaś jest warunek niezbędny, by gospodarka wróciła na tory dynamicznego rozwoju. Inny uboczny efekt działań RPP to koniec walki instytucji finansowych o jak najwyższe oprocentowanie depozytów, co w pełnej skali ujawni się już w pierwszych miesiącach bieżącego roku. To powinno sprzyjać stopniowemu wzrostowi zainteresowania bardziej ryzykownymi formami lokowania swojego kapitału przez Polaków.    

Zachowanie rynku akcji w 2009 roku z czasem będzie coraz bardziej kontrastować z tym, co widzieliśmy przez ostatnie 12 miesięcy. W 2008 roku w związku z kryzysem globalnego sektora finansowego oraz pogłębiającym się spowolnieniem światowej gospodarki, walory krajowych firm były wyprzedawane bez względu na branżę oraz kondycję finansową. W efekcie na koniec roku wskaźnik cena/zysk dla spółek z szerokiego rynku wynosi 7,36; a dodatkowo wycena firm z WIG-u jest minimalnie niższa od ich aktualnej wartości księgowej. Cena/wartość księgowa wynosi 0,94. Nadchodzący rok powinien przynieść selekcję walorów oraz stopniową akumulację zarówno w portfelach inwestorów indywidualnych, jak i funduszy tych spółek, które łagodnie przechodzą przez okres spowolnienia gospodarczego charakteryzując się stabilnym rozwojem.    

Natomiast dla funduszy inwestycyjnych nadchodzący rok nie powinien przynieść gwałtownych zmian. Inwestorzy nadal będą unikać wysokiego ryzyka, zwracając się ku bardziej bezpiecznym produktom Podobnie jak w końcówce tego roku nadal popularnością powinny cieszyć się fundusze rynku pieniężnego oraz obligacji. Wspomniane obniżki stóp procentowych oraz stabilizacja sytuacji na giełdzie może przełożyć się na wzrost zainteresowania ofertą TFI dopiero w dalszej części roku. 

Sektor finansowy

Dla sektora finansowego nadchodzący rok będzie trudny, jednak także tu należy oczekiwać stopniowego stabilizowania się sytuacji. Trudno jednak mówić o szybkim powrocie atmosfery z pierwszej połowy ubiegłego roku, kiedy to kontynuacja ekspansji kredytowej z lat poprzednich przyczyniła się do osiągnięcia rekordowych wyników przez instytucje finansowe. Po dwóch kwartałach 2008 roku ich zysk netto wzrósł o 20 proc. (do 8,64 mld zł) w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku. Jednak upadek największych instytucji finansowych w USA spowodował, że kryzys zaufania dotarł również do polskiego sektora bankowego.

W porównaniu z ostatnimi miesiącami 2008 roku w rozpoczynającym się roku należy spodziewać się stopniowej poprawy na rynku kredytów mieszkaniowych. Na razie jedyne jej przejawy to polityka obniżek stóp procentowych stosowana przez Radę Polityki Pieniężnej. Banki nadal główny nacisk kładą na minimalizację ryzyka. Przełomu w tym zakresie można ostrożnie spodziewać się w dopiero w dalszej części roku. Niewątpliwie trudno liczyć na powrót Polaków do franka szwajcarskiego w kontekście kredytów hipotecznych. W związku z zawirowania na rynkach finansowych oraz gwałtownymi wahaniami szwajcarskiej waluty raczej stopniowo będzie tracić ona atrakcyjność na rzecz polskiej złotówki. Należy jednak pamiętać, że powrót do optymalnych warunków kredytowych nastąpi nie wcześniej niż w drugiej połowie rozpoczynającego się roku.

Końcówka minionego roku to również zamknięcie walki na depozyty przez banki, które obserwowaliśmy wraz z utrzymującym się wysokim poziomem stóp procentowych. Oprocentowanie lokat bankowych osiągnęło już dwucyfrowe poziomy. Ostatnim akcentem tej rywalizacji były zmiany w zakresie kont dla firm. Zdecydowane działania Rada Polityki Pieniężnej w grudniu spowodowały jednak, że instytucje finansowe powoli wycofują się z atrakcyjnych ofert depozytowych i należy spodziewać się kontynuacji tej tendencji

Grzegorz Wach, analityk

Źródło: Finamo