Rosjanie ratują swoje banki

„Na moskiewskiej giełdzie po katastrofalnych, sięgających 40 proc., spadkach cen akcji we wtorek, środa zaczęła się optymistycznie – niewielkimi zwyżkami. Akcje Gazporomu zyskały 3,8 proc., a Łukoilu 3,4 proc. Jednak szybko górę wzięły spadki. Inwestorzy pozbywali się papierów banków i koncernów energetycznych […].

Moskiewski indeks RTS, który we wtorek stracił 11,5 proc., w ciągu dwóch godzin środowej sesji spadł o kolejne 6,4 proc. W południe federalna służba ds. rynków finansowych nakazała zawieszenie notowań. Po godzinie wznowiony został tylko handel przyszłymi kontraktami na towary, waluty i stawki procentowe. Rosyjscy analitycy spekulowali, że rynek ruszy dopiero, gdy rząd ogłosi pakiet antykryzysowy.”, czytamy.

„Od rana u pierwszego wicepremiera Igora Szuwałowa trwała narada w sprawie ratowania rynku. Minister finansów Aleksiej Kudrin uspokajał, że sytuacja nie wpłynie na osłabienie rubla, bo na to wpływ ma tylko stan rezerw w złocie i walutach. A ten jest w Rosji ‚dostateczny’.”, czytamy dalej.

„W południe Ministerstwo Finansów ogłosiło, że aby zachować płynność finansową sektora bankowego, wspomoże pieniędzmi z budżetu trzy największe banki – Sbierbank, VTB i Gazprombank. Ministerstwo przekaże bankom 1 bilion 126,6 mld rubli (ok. 49 mld dol.) w formie depozytów na trzy i więcej miesięcy. Najwięcej dostanie Sbierbank 754,2 mld rubli, VTB 268,5 mld rubli, a Gazprombank 109, 9 mld rubli. To banki z większościowym udziałem państwa.”, informuje gazeta.

Więcej szczegółów w dzisiejszym wydaniu „Rzeczpospolitej”.

Na podstawei: Iwona Trusewicz