Rośnie liczba włamań. Ferie to dla złodziei złote żniwa

16 stycznia rozpoczynają się w Polsce ferie zimowe, podczas których na wypoczynek wyjeżdżają nierzadko całe rodziny – a pozostawione bez opieki domy i mieszkania tworzą wymarzoną okazję dla złodziei. Tymczasem od kilku miesięcy widać tendencję wzrostową włamań do mieszkań. Na koniec listopada tylko w woj. mazowieckim ich liczba wzrosła aż o 40% r/r. „Okres ferii niestety sprzyja kradzieżom” – mówi Kordian Czuryłło z Warty.

fot. Shutterstock

Statystyki są coraz bardziej niepokojące. Tylko na Mazowszu w 2022 roku do końca listopada policja odnotowała 874 włamania do mieszkań. To o ponad 40 proc. więcej niż rok wcześniej i aż o 75 proc. więcej niż w 2020 roku. W niektórych miastach (np. w Radomiu) liczba włamań wzrosła w ciągu ostatnich dwóch lat dwukrotnie. A dane te nie uwzględniają samej Warszawy i okolic, gdzie wprawdzie wzrost był mniejszy (o 6,5 proc.), ale za to włamań znacznie więcej. Komenda Stołeczna Policji zarejestrowała w tym okresie 4524 takie przypadki.

Ferie – czas wyjazdów dla rodziny

Tym razem jako pierwsza rozpoczyna swój turnus ferii młodzież m.in. w województwie śląskim i łódzkim – tu przerwa zaczyna się już 16 stycznia. Sezon zimowego wypoczynku Polacy zakończą dopiero 26 lutego, kiedy to z wyjazdów będą wracali m.in. mieszkańcy woj. mazowieckiego. Przez grubo ponad miesiąc w kolejnych regionach Polski wiele mieszkań i domów będzie więc stało pustych. To jeden z kilku okresów w roku, gdy włamywacze mają szczególnie komfortowe warunki do działania.

– Są trzy sposoby zapewnienia sobie w trakcie ferii spokoju o pozostawione mienie – mówi Kordian Czuryłło, menadżer produktu z Warty. – Po pierwsze, inwestycja w bezpieczeństwo i prewencję: rolety antywłamaniowe, atestowane zamki, alarm połączony z monitoringiem czy czujniki ruchu. Mogą one być kosztowne, ale złodziej wybierając lokal do włamania wybierze ten, gdzie zabezpieczenia są łatwiejsze do sforsowania. Drugie działanie to ubezpieczenie lokalu i pozostawionych w nim ruchomości. W obliczu pogarszających się statystyk włamań klienci coraz częściej pytają nas o polisy mieszkaniowe. A po trzecie, trzeba przestrzegać kilku dobrych praktyk.

Co doradza policja?

Jakie to praktyki? Wymienia je policja, która regularnie przestrzega przed włamaniami w ferie. Policjanci radzą wyjeżdżającym, jak utrudnić zadanie potencjalnym włamywaczom:

Wyjeżdżając, trzeba koniecznie przypilnować zamknięcia drzwi i okien (jeśli ktoś mieszka w domu, to również tych dachowych i od piwnicy) oraz aktywować alarm, jeśli ktoś go posiada. To pozornie oczywistość, ale w przedwyjazdowej gorączce łatwo o tym zapomnieć.

Jak złodzieje okradli znanego dziennikarza

Jak się czasem okazuje, przed włamywaczami nie chroni nawet… medialna popularność właściciela lokum. Krótko przed świętami, w grudniu 2022 roku, na warszawskim Natolinie okradziono mieszkanie znanego dziennikarza muzycznego Hirka Wrony. „Złodzieje grasują wszędzie (…) Ujawniam ten włam, by ostrzec Was” – napisał dziennikarz na Twitterze.

– Niestety nie ma systemów antywłamaniowych i alarmowych gwarantujących w stuprocentowe zabezpieczenie posiadanego mienia przed złodziejami. Pamiętając o zabezpieczeniu mieszkania w zamki, alarmy podwójne drzwi itp., nie zapomnij też o jego ubezpieczeniu w firmie ubezpieczeniowej, aby w przypadku włamania zrekompensować poniesione straty – tak brzmi kolejne zalecenie policji.

Polisa na mieszkanie lub dom – oprócz pomocy i odszkodowania w przypadku rabunku czy kradzieży z włamaniem – zapewnia wsparcie ubezpieczyciela również w sytuacji zalania czy pożaru (które również mogą się zdarzyć pod nieobecność domowników).

– Ubezpieczenie warto wybierać w przemyślany sposób, tak by zapewniało jak najlepszą ochronę wszystkich tych rzeczy, które są dla nas najcenniejsze. Zyskujemy w ten sposób nie tylko ochronę mienia, ale także spokojną głowę w ferie i możliwość wypoczynku bez obaw o pozostawiony majątek. Pamiętajmy również o aktualizacji sumy ubezpieczenia, która zapisana jest w umowie. Jest to maksymalna kwota wypłaty odszkodowania na jaką umawia się klient i firma ubezpieczeniowa. Ważne, aby odpowiadała ona na wysoką inflację, z którą mierzymy się od kilkunastu miesięcy – mówi Czuryłło.

Źródło: Warta