Mimo iż usługi hostingowe, jak i cały Internet, są stosunkowo młode – ich rozwój następuje w bardzo szybkim tempie. W ostatnim czasie na rynku hostingowym duże zmiany w swojej ofercie wprowadziła firma NetArt. O zmiennych potrzebach rynku oraz kierunkach rozwoju branży hostingowej opowiada Daniel Kotyras – Dyrektor ds. Marketingu i PR w NetArt.
Z usług hostingowych w większości przypadków korzystają firmy. Coraz częściej jednak usługi te nabywają osoby prywatne. Jak ocenia Pan świadomość obu tych grup odnośnie ww. usług?
DK: Hosting jest niezbędny, jeżeli firma chce promować swoje usługi w Internecie. Od odpowiedniego wyboru serwera zależy bezawaryjność serwisu, a więc i dobry wizerunek firmy. Jednak nie wszyscy przedsiębiorcy są tego świadomi. Wśród przedsiębiorstw nadal panuje przekonanie, iż serwis internetowy nie jest niczym znaczącym, a tym bardziej hosting, na którym jest on utrzymywany. Nieco lepiej przedstawia się sytuacja w przypadku osób młodych, bo to one najczęściej tworzą prywatne strony WWW. Ta grupa odbiorców jest zaznajomiona z Internetem, usługami wirtualnymi – rozumie ich specyfikę. Wynika to z faktu, iż pokolenie ludzi młodych zaczęło mieć styczność z Siecią dużo wcześniej, niż osoby starsze. Firma NetArt prowadzi intensywne działania edukacyjne mające na celu polepszenie świadomości odbiorców odnośnie usług wirtualnych, głównie wśród firm. Kierujemy do nich wiele materiałów o charakterze merytorycznym, każdorazowo skrupulatnie dostosowane do profilu odbiorców.
A jak ocenia Pan rynek usług hostingowych?
DK: Rosnąca świadomość odbiorców odnośnie serwerów, zasad ich działania oraz własnych potrzeb sprawia, że rynek usług hostingowych staje się coraz bardziej profesjonalny. Serwery nie są dziś dobrem luksusowym, a usługą niemal podstawową dla wielu osób ze względu na możliwości jakie stwarzają. Konkurencja na rynku usług hostingowych jest duża, co powoduje, że usługi świadczone są na coraz wyższym poziomie. Nadal oczywiście spotkać można hostingodawców, którzy stwarzają jedynie dobre pozory w rzeczywistości oferujących usługi na niskim poziomie. Jednak rynek szybko weryfikuje poziom świadczonych przez nich usług. W dobie powszechnego dostępu do Sieci i mediów społecznościowych, informacje o braku profesjonalizmu usługodawcy rozchodzą się w bardzo szybkim tempie wśród osób zainteresowanych danym rynkiem. Obecnie większość potencjalnych klientów przed zakupem sprawdza opinie innych Internautów, a za pośrednictwem forów – konsultuje z nimi dany wybór. Dzięki temu na rynku pozostają jedynie poważne firmy, dbające o klientów i świadczące usługi na najwyższym poziomie.
W ostatnim czasie firma NetArt znacząco podniosła parametry swoich usług. Czym było to spowodowane?
DK: Serwery są bardzo specyficzną grupą usług, bowiem ich wykorzystanie w rzeczywistości zależy głównie od kreatywności użytkownika. Obecnie hosting to nie tylko miejsce do utrzymywania strony WWW, to także sposób na archiwizację danych, obsługę poczty e-mail, często także platforma wymiany plików. Wraz z rosnącą liczbą pomysłów na wykorzystanie serwerów rosną potrzeby ich użytkowników. Dlatego firma NetArt postanowiła podnieść parametry swoich usług. Dzięki temu Klienci za tą samą cenę otrzymują o 150 % wyższe właściwości serwerów. Chcieliśmy umożliwić użytkownikom eksperymentowanie z zastosowaniem nabytej usługi bez obaw, iż któryś z parametrów zostanie przekroczony. Ponadto rosnąca liczba aktywnych Internautów wpływa na rozwój serwisów, ich funkcjonalności czy chociażby ruch na danej stronie, a to natomiast generuje coraz szybsze i większe zużycie parametrów usługi. A więc im wyższe parametry, tym większe możliwości rozwoju działalności internetowej.
Oprócz podniesienia parametrów usług, firma NetArt w ostatnim czasie wprowadziła kilka innych innowacji w ramach swoich serwerów. Czy ma to na celu zdystansowanie konkurencji?
DK: Działania NetArt mają na celu utrzymanie pozycji lidera. Drogą do tego jest zaspokojenie potrzeb Klientów. Głównymi odbiorcami usług hostingowych NetArt jest sektor MSP. Wprowadzanie nowych rozwiązań ma na celu umożliwienie wykorzystania usługi na wiele sposób przy jednoczesnym zminimalizowaniu dodatkowych nakładów finansowych użytkownika. Przykładem może być tutaj pakiet darmowego oprogramowania dodawany do każdego serwera. Klient może korzystać m.in. z programu Active.office – jest to profesjonalny manager z funkcją obsługi poczty e-mail. Użytkownik może zarządzać w nim swoim czasem pracy, zadaniami. Dodatkowo, aby usprawnić działanie firm, które korzystają z usług NetArt, w programie Active.office wprowadzona została funkcja współdzielenia. Oznacza to, iż wszyscy użytkownicy danego serwera mogą współużytkować np. kalendarz.
Ponadto w pakiecie oprogramowania znajduje się narzędzie Active.FTP. Umożliwia ono wykorzystanie serwera jako platformy wymiany plików. Active.FTP umożliwia pobieranie i wgrywanie plików, tworzenie folderów itp. w ramach usługi z poziomu przeglądarki internetowej. Nie wymaga zakupu, pobierania czy instalowania dodatkowego oprogramowania. Klient może także tworzyć nieograniczoną liczbę kont FTP ze spersonalizowanymi ustawieniami dostępowymi, co w połączeniu z Active.FTP stwarza mu wiele możliwości.
W jakim kierunku planowany jest rozwój usług NetArt?
DK: Kierunek rozwoju jest zawsze wynikiem potrzeb rynku i zmienia się wraz z nimi. Aktualnie zmierzamy ku świadczeniu usług w oparciu o ideę chmury obliczeniowej. Właśnie dlatego NetArt wdrożył nowy parametr w ramach serwerów: czas użycia procesora. Wiąże się to z wprowadzeniem gwarancji dzierżawy każdemu klientowi określonej wartości użycia procesora dla wszystkich elementów usługi. Dzięki temu usługi stają się bardziej elastyczne. Wpływ ma na to także brak limitów, m.in. we wspomnianej wyżej liczbie kont FTP. Użytkownicy usług hostingowych NetArt mogą także tworzyć dowolną liczbę kont e-mail (nawet o tym samym loginie w różnych domenach), przekierowywać nieograniczoną liczbę adresów WWW na serwer czy tworzyć do woli bazy danych w ramach serwera. Dzięki temu jedynym ograniczeniem w rzeczywistości jest stopień kreatywności w podejściu do wykorzystania firmowego serwera.
Źródło: NetArt