Rusza kampania Getin Up. Będzie kolejna wojna na ROR-y?

Zapowiadany pod koniec listopada ubiegłego roku projekt Getin Up wchodzi w nową fazę. Bank rozpoczyna zakrojoną na szeroką skalę kampanię reklamową, wprowadza nowe logo i identyfikację wizualną. Bez ogródek zapowiada walkę na konta osobiste i obiecuje zmianę jakości obsługi klienta.


Kilka tygodni temu bank zdradził część szczegółów na temat Getin Up. To projekt bazujący na nowoczesnej bankowości internetowej i przejętych od DnB Nord placówkach. Przypomnijmy, w ramach konta osobistego, które będzie furtką do pozostałych produktów, bank zaoferuje nowoczesną kartę z wyświetlaczem MasterCard Display, płatności zbliżeniowe w telefonie z wykorzystaniem technologii NFC (My Wallet od T-Mobile), przelewy facebookowe, managera finansów i kilka innych gadżetów. Bank zebrał pod jednym dachem cały zlepek nowości produktowych i stworzył ROR, który zapowiada się naprawdę ciekawe (jak będzie w praktyce – będziemy uważnie obserwowali).

Bank chce się otworzyć na nowe grupy klientów i poprawić swój wizerunek. Rdzeniem nowego projektu ma być idea bankowości relacyjnej i podwyższony standard obsługi. Konto jest jednak konieczne, bo to najbardziej podstawowy produkt w ofercie. Najczęściej to od niego klienci zaczynają współpracę z bankiem.

„Mój bank” oznacza dziś w Polsce ten, w którym mamy ROR. Dlatego rozpoczęliśmy mocną walkę o rynek rachunków i uruchomiliśmy projekt Getin Up – mówi Maciej Szczechura, członek zarządu Getin Noble Banku. – Można powiedzieć, że Getin Up to bankowość przemyślana od nowa. Zaprojektowaliśmy zmiany na poziomie zarówno produktów, jak i obsługi, które stanowią esencję najlepszych rozwiązań technologicznych, ale jednocześnie wyróżnią się na rynku prostotą i funkcjonalnością– dodaje.

Pierwszy etap projektu Getin Up został wdrożony z końcem 2012 roku i obejmował uruchomienie bankowości elektronicznej i powiązanego z nią rachunku. Nowe konta można już od jakiegoś czasu zakładać w placówkach Getin Banku (na razie nie da się tego zrobić przez internet). Kolejny etap obejmuje uruchomienie placówek „nowej generacji”. Mają się one charakteryzować podwyższonym standardem, który docelowo będzie wdrażany w całej sieci placówek. Pierwsze pojawią się na przełomie stycznia i lutego. Będą już obrandowane nowym logo i nową wizualizacją. Z czasem rebranding obejmie wszystkie placówki Getin Banku. – Uznaliśmy, że zmiany, jakie wprowadzamy w tym roku, są na tyle przełomowe, że powinna je odzwierciedlać również zmiana wizerunku banku – mówi o zmianach Szczechura. – Zmieniamy cały bank, a nie tylko jego marketing – podkreśla.

Motywem przewodnim nowego logo jest strzałka, która w graficznym połączeniu
z nazwą Getin Bank ma symbolizować zachętę do działania. Natalia Załęcka, dyrektor marketingu Getin Banku, o nowym logo mówi tak: – Jest proste i dość odważne, bo przez swoją dynamikę i wyrazistość wyróżni się na rynku. Zachęca do działania, sprawdzania, porównywania z konkurencją. Nie boimy się porównań – chcemy, żeby każdy do nas przyszedł i nas sprawdził. Wróciliśmy do źródła: znaczenia słów GET IN – wejdź, przekonaj się!”.

Kampania reklamowa wystartuje 14 stycznia i potrwa 4 tygodnie. W telewizji spoty pojawią się 18 stycznia. Obecność mediowa obejmie media wysokozasięgowe oraz wizerunkowe, w tym TV, prasę, outdoor i internet. Za kreację kampanii odpowiada agencja Bardzo. Media zaplanował i kupił dom mediowy MediaVest.

Getin zamierza narobić dużo szumu wokół nowego otwarcia. Mnie osobiście zastanawia, jak to wszystko będzie działało w praktyce. Na razie opieramy się tylko na obietnicach i zapowiedziach. O ile w teorii konto zapowiada się świetnie, to nasuwa się pytanie, czy nie będzie pozbawione niedoróbek wieku dziecięcego. Mamy przecież w pamięci niedawny debiut Synca. Bank przed startem też mocno rozpalił wyobraźnię dziennikarzy, ale pierwsze testy na wirtualnym organizmie pokazały, że trzeba kilka rzeczy poprawić. Druga, nie mniej ważna sprawa to jakość obsługi klienta i zapowiadany „podwyższony standard”.

Getin nie ma niestety dobrej prasy ze względu na dość agresywną politykę sprzedażową. Jeśli bank chce postawić na bankowość relacyjną, będzie musiał zmienić o 180 stopni całą swoją filozofię działania. A to może być znacznie trudniejsze, niż naszpikowanie ROR-u innowacyjnymi produktami.

Napisz do autora: wboczon@prnews.pl

//