Ruszyła kampania „Walczymy o normalność” Fundacji Rodzić po Ludzku

Ci, którzy pamiętają warunki rodzenia sprzed 11 lat nie zaprzeczą, że zmiany jakie się dokonały były ogromne. Część z nich weszła do kanonu opieki okołoporodowej i dziś wydaje się to oczywiste, że można odwiedzić młodą mamę po porodzie, że może mieć ona dziecko cały czas przy sobie, że nie jest poddawana obowiązkowym, nieprzyjemnym zabiegom takim jak golenie i lewatywa.

Podczas trzeciej edycji akcji Rodzić po ludzku (lata 1999/2000) został sformułowany Dekalog Rodzenia po Ludzku – 10 punktów, których wypełnienie zapewniłoby każdej kobiecie zgodną z jej potrzebami opiekę w ciąży i możliwość urodzenia dziecka w przyjaznych warunkach. Wtedy też wydawało się, że postulaty zawarte w Dekalogu w krótkim czasie będą zrealizowane – tak wiele szpitali poprawiło swoje usługi i tak wiele osób zaangażowało się w zmiany. Punkty Dekalogu nie są niczym nadzwyczajnym – opisują NORMALNOŚĆ – rzeczywistość, w jakiej chcielibyśmy powitać nasze dzieci – uważną opiekę, szacunek, partnerstwo.

W którym miejscu jesteśmy teraz ? Co zostało z tych postulatów? Czy rodzenie po ludzku jest możliwe? Niestety, codziennie przekonujemy się, że o normalność wciąż trzeba walczyć – wiele tysięcy rodzących kobiet nadal doświadcza upokorzenia, niemocy, odarcia z intymności, odmowy informacji.

1 marca ruszyła kampania społeczna „Walczymy o normalność”.