Rynek czeka na dane z USA

Na początku dzisiejszej sesji na rynku zagranicznym eurodolar konsoliduje się w poniżej poziomu 1,3200, czekając na dane z USA. Większość dolarowych par walutowych doszła w ostatnich dniach w pobliże istotnych poziomów wsparcia lub oporu, w związku z czym dzisiejsza publikacja z sektora pracy może mieć rozstrzygające znaczenie dla rynku dolara w średnioterminowej perspektywie.

Dziś poznamy dane Departamentu Pracy USA o stopie bezrobocia i zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym. Poprzedzi ją publikacja analogicznych wskaźników z Kanady – często dane z kanadyjskiego rynku pracy traktowane są jako publikacja pilotująca odczyt z USA. Dane z Kanady napłyną na rynek o 13.00, a z USA o 14.30.

Po wczorajszych, zaskakująco słabych, cotygodniowych doniesieniach o liczbie nowo zarejestrowanych bezrobotnych w USA, oczekiwania związane z dzisiejszą publikacją są pesymistyczne. Prognozuje się spadek liczby miejsc pracy w sektorze pozarolniczym o 65 tys. etatów i bezrobocie na poziomie 9,6%. Spekuluje się, iż jeśli publikacje te wypadłyby słabo, Fed może już wkrótce ponownie wprowadzić dodatkowe działania, łagodzące politykę monetarną w USA.

Dzisiaj oprócz danych ze Stanów Zjednoczonych poznamy także dwie inne istotne publikacje makroekonomiczne – dynamikę produkcji przemysłowej z Wielkiej Brytanii i Niemiec. Dane z gospodarki brytyjskiej w połączeniu z publikacją raportu Departamentu Pracy USA mogą mieć silny wpływ na notowania pary GBP/USD. Kurs funta względem dolara po serii dynamicznych wzrostów od kilku dni konsoliduje się nieco powyżej istotnego oporu, w oczekiwaniu na sygnał do dalszego ruchu w górę lub odreagowania. Oporem tym jest poziom 1,5870, stanowiący 61,8 proc. zniesienia Fibonacciego fali spadkowej, jaką obserwowaliśmy na wykresie GBP/USD pomiędzy listopadem 2009 r. a majem bieżącego roku.

Również złoty uległ atmosferze oczekiwania – notowania EUR/PLN praktycznie cały czas pozostają w pobliżu poziomu 3,9800. Stabilne pozostają także notowania forinta węgierskiego oraz korony czeskiej.
Cały szereg dzisiejszych publikacji makroekonomicznych z głównych światowych gospodarek, dopełniły dane jakie rano napłynęły z naszego regionu. O godzinie 9.00 z Czech poznaliśmy dane o produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej oraz handlu zagranicznym. Odczyt salda na rachunku handlu zagranicznego został opublikowany również na Węgrzech. Publikacje z Czech wypadły bardzo pozytywnie. Sprzedaż w tym kraju wzrosła w czerwcu aż o 6,6 proc. r/r w porównaniu z oczekiwaniami wzrostu o 1,3 proc. r/r. Nieco słabiej od prognoz, ale również nieźle wypadły dane o produkcji przemysłowej, która zanotowała wzrost o 9,7 proc. r/r przy przewidywanej zwyżce o 10,0 proc.

Po wczorajszych bardzo dobrych danych o produkcji z Węgier oraz dzisiejszych silnych publikacjach z Czech widać, iż gospodarki regionu zdecydowanie wchodzą w fazę ożywienia gospodarczego. Pozytywnie zaskoczył również dzisiejszy odczyt salda handlu zagranicznego z Węgier, które zanotowało w maju nadwyżkę wysokości prawie 567 mln euro (oczekiwano 385 mln EUR). Analogiczne dane z Czech wypadły słabiej od oczekiwań, jednak również i tutaj obroty handlu zagranicznego zanotowały sporą nadwyżkę – wyniosła ona 10,4 mld koron czeskich (prognoza: 18,5 mld CZK).

Dzisiejsze publikacje powinny stwarzać pozytywne nastroje względem naszego regionu. O tym, czy zostaną one dodatkowo wsparte przez dobry sentyment ogólnorynkowy, dowiemy się już po godz. 14.30, czyli po publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy.

Źródło: Dom Maklerski TMS Brokers S.A.