Ryzyko kar pieniężnych za naruszenie europejskiego prawa konkurencji

10 września 2009 r. Europejski Trybunał Sprawiedliwości (ETS) opublikował  wyrok w sprawie Akzo Nobel (Sprawa C-97/08P). Wyrok wskazuje, że na poziomie grupy kapitałowej konieczne jest wdrożenie wszelkich działań, aby zapewnić zgodność działalności podmiotów zależnych z regułami prawa konkurencji.

Robert Gago, Counsel,
Szef Praktyki Prawa Konkurencji w kancelarii Lovells H. Seisler Sp.k


Konieczność ta wynika z dwóch okoliczności: po pierwsze, z praktycznie automatycznej odpowiedzialność spółki-matki za uczestnictwo spółek zależnych w antykonkurencyjnych porozumieniach, a po drugie z faktu, iż podstawą do ustalenia kar pieniężnych za naruszenie przepisów jest wielkość obrotu uzyskanego przez cała grupę kapitałową, a nie tylko obrót spółki będącej bezpośrednim sprawcą naruszenia.

Okoliczności faktyczne sprawy i wyrok w pierwszej instancji

W 2004 r. Komisja Europejska uznała, iż podmioty z grupy Akzo Nobel NV uczestniczyły w kartelu funkcjonującym w latach 90-tych na rynku chlorku choliny (grupa witamin B). Zdaniem Komisji przedsiębiorcy działający w ramach kartelu ustalali ceny, dzielili między siebie rynek co prowadziło do ograniczenia konkurencji w ramach wspólnego rynku. Komisja nałożyła solidarnie na Akzo Nobel NV oraz jej cztery w pełni zależne przedsiębiorstwa karę w wysokości 20,99 miliona euro, pomimo, iż spółka AKZO Nobel NV nie brała udziału w działaniach swoich spółek zależnych objętych kartelem.  

Powyższą  decyzję Akzo Nobel NV oraz jej podmioty zależne zakwestionowały w postępowaniu przed europejskim Sądem Pierwszej Instancji („SPI”), który jednak wnioski wszystkich spółek o uchylenie decyzji oddalił w całości w dniu 12 grudnia 2007 r. Odwołując się do utrwalonego orzecznictwa sądów europejskich, SPI stwierdził, że w przypadku spółek-matek, posiadających 100% kapitału zakładowego spółek zależnych, które dopuściły się naruszenia prawa konkurencji, istnieje domniemanie, że spółki-matki posiadają decydujący wpływ na działania przedsiębiorstw zależnych. W konsekwencji należy uznać, że stanowią one jedno przedsiębiorstwo rozumieniu art. 81 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską (TWE). Zdaniem sądu, z reguły ustalanie decydującego wpływu powinno być poprzedzone analizą wpływu spółki matki miedzy innymi na kwestie: polityki cenowej, produkcji i dystrybucji, wyznaczania celów i kosztów sprzedaży, marży brutto, poziomu zapasów czy działań marketingowych. Jednakże w tej konkretnej sprawie nie było potrzeby, zdaniem SPI, ustalania, czy Akzo Nobel faktycznie wywierał wpływ na działania swoich przedsiębiorstw zależnych.  

Wyrok ETS

ETS podtrzymał orzeczenie SPI, doprecyzowując jego niektóre tezy. Zdaniem ETS pod pojęciem przedsiębiorstwa należy rozumieć jednostkę  gospodarczą, nawet jeśli z prawnego punktu widzenia jednostka ta składa się z kilku osób prawnych. W sytuacji, gdy spółka-matka posiada 100% udziałów w kapitale zakładowym swoich spółek zależnych, jest to wystarczające do przyjęcia jej odpowiedzialności. Na podstawie posiadanego pakietu udziałów można domniemywać, że spółka matka wywiera decydujący wpływ na politykę handlową swoje spółki zależnej, bez konieczności dokonywania dalszych analiz. W konsekwencji, to spółka-matka jest zobowiązana solidarnie wraz ze swoją spółka zależną do zapłaty nałożonej kary pieniężnej.  

ETS podkreślił, iż spółka-matka ma możliwość obalenia tego domniemania poprzez dostarczenie takich dowodów, które potwierdzą, że spółka zależna podejmowała działania na rynku niezależnie od swojej spółki-matki oraz, że obie te spółki nie stanowią jednego podmiotu gospodarczego (tzw. single economic entity). Ciężar dowodu wykazania tych okoliczności spoczywa jednak na spółce-matce.  

Konsekwencje wyroku dla obrotu gospodarczego, w tym dla instytucji finansowych

W konsekwencji wyroku w sprawie Akzo Nobel praktycznie niemożliwym stanie się  dla spółek- matek obalenie domniemania ich odpowiedzialności za antykonkurencyjne działania spółek- córek. Brak jest w orzeczeniu ETS podkreślenia odpowiedzialności podmiotów dominujących za zapewnienie zgodności działania grupy kapitałowej z prawem konkurencji. Pozwoliłoby to ograniczyć odpowiedzialność spółek-matek tylko do tych sytuacji, w których z winy umyślnej lub wskutek niedbalstwa nie dołożyły staranności w trakcie sprawowania nadzoru nad działaniami spółek zależnych.

Przypisanie odpowiedzialności podmiotowi dominującemu w grupie kapitałowej, będzie miało wpływ na zwiększenie atrakcyjności roszczeń prywatnoprawnych z tytułu szkód powstałych na skutek naruszeń prawa konkurencji (przedsiębiorcy poszkodowani wskutek działań kartelu mogą żądać odszkodowań na drodze cywilnoprawnej).   

Z pewnością  praktyczną konsekwencją wyroku w sprawie Akzo będzie również  coraz pilniejsza potrzeba wprowadzenia wewnętrznych programów zapewniających zgodność działania wszystkich firm w grupie z przepisami prawa konkurencji (competition law compliance programmes). Można się również spodziewać, iż pośrednim skutkiem wyroku mogą być próby rozszerzenia zakresu obowiązków, a w konsekwencji także zakresu odpowiedzialności, kadry menadżerskiej spółek.  

Powyższy wyrok dotyczy naruszeń europejskiego prawa konkurencji, i postępowań prowadzonych przez Komisję. Warto jednak przypomnieć, iż w Polsce europejskie reguły konkurencji mają bezpośrednie zastosowanie. Organem uprawnionym do prowadzenia postępowań w tym zakresie jest nie tylko Komisja Europejska, ale również Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Komisja Europejska prowadzi juz obecnie wiele postępowań z udziałem polskich firm, przykładowo urzędnicy Komisji we wrześniu ub. roku dokonali przeszukań w biurze Telekomunikacji Polskiej S.A.  

Warto zwrócić uwagę, na ryzyka które mogą wystąpić dla instytucji finansujących działalność grup kapitałowych. Prześwietlenie w ramach due diligence wyłącznie spółki, która będzie bezpośrednim kredytobiorcą może okazać się wysoce niewystarczające. Bezpośrednie ryzyko wysokich kar finansowych może wynikać z działalności spółki-córki. Konieczne będzie w tym zakresie przygotowanie odpowiednich gwarancji umownych ze strony spółki-matki oraz odpowiadających im zabezpieczeń.

Robert Gago, Counsel,
Szef Praktyki Prawa Konkurencji w kancelarii Lovells H. Seisler Sp.k

Piotr Borowiec, Associate
zespół Praktyki Prawa Konkurencji w kancelarii Lovells H. Seisler Sp.k.

Źródło: Przegląd Finansowy Bankier.pl