Rzadziej wypłacamy z bankomatów. Czy to efekt rosnących prowizji za wypłatę gotówki?

W ubiegłym roku sieć bankomatów w Polsce zwiększyła się o 1308 maszyn do poziomu 23,4 tys. urządzeń. Mimo że bankomatów przybywa, to liczba wypłat zaczyna spadać  – wynika z danych NBP. Czy to efekt rosnących opłat za pobieranie gotówki?

Jak podaje NBP, w IV kwartale 2016 r. w bankomatach na terenie kraju odnotowano 171,9 mln transakcji wypłat gotówki – w porównaniu do poprzedniego kwartału jest to spadek o 11,4 mln (6,2 proc.). W ostatnim kwartale 2016 roku wypłaty gotówki w bankomatach opiewały na łączną kwotę 79,3 mld zł, czyli o 2,6 mld zł mniej niż w kwartale poprzednim. Jest to spadek o 3,2 proc.

YAY Foto

 

Możemy więc zaobserwować, że mimo rosnącej liczby bankomatów spada liczba wykonywanych w nich wypłat. Takie zjawisko można tłumaczyć na co najmniej dwa sposoby. Po pierwsze rośnie ogólna skłonność Polaków do korzystania z płatności bezgotówkowych. To długofalowy trend. Choć zmiana następuje powoli, to jednak ma i będzie miała wpływ na ogólne statystyki.

Możemy się jednak zastanowić, czy na spadek liczby wykonywanych wypłat nie wpłynęły dodatkowo zmiany w cennikach banków. W 2015 roku doszło do obniżki opłaty interchange. Banki uznały, że muszą na nowo skalkulować karciany biznes. Od kilkunastu miesięcy obserwujemy zmiany w cennikach kart. W zasadzie wszystkie większe banki wprowadziły dodatkowe prowizje za korzystanie z zewnętrznych maszyn.

Spadek dostępności bezpłatnych bankomatów skłania klientów do bardziej rozsądnego kalkulowania liczby wypłat. Zamiast wypłacać „gdzie popadnie” drobne kwoty, muszą się zastanowić, z którego bankomatu skorzystać i jaką kwotę wypłacić. Z danych NBP wynika, że pobierają większe kwoty. Średnia wartość pojedynczej transakcji wypłaty gotówki w bankomacie wynosiła w IV kwartale 2016 roku 461 zł, czyli więcej niż w poprzednim kwartale (447 zł).

Liczba transakcji w bankomatach spada dopiero drugi kwartał z rzędu. Kolejne kwartały pokażą, czy to początek dłuższego trendu. Dane NBP kończą się na 2016 roku, więc nie obejmują np. zmian wprowadzonych przez mBank w lutym. Bank ten pobiera obecnie 1,3 zł opłaty od każdej wypłaty poniżej kwoty 100 zł. Można zakładać, że klienci mBanku wypłacają teraz większe kwoty, by nie płacić prowizji. I zapewne robią to rzadziej.

Na marginesie warto dodać, że podobne ograniczenia w korzystaniu z maszyn Euronetu wprowadzi wkrótce Alior Bank. Wypłaty kwoty niższej niż 100 zł będą kosztowały 5 zł. O szczegółach zmian w cenniku Aliora piszę tutaj.