Choć mamy dostęp do darmowej nauki, edukacja dziecka nie jest bezpłatna. Według danych zebranych przez Santander Consumer Bank na potrzeby raportu „Polaków Portfel Własny: Szkoła 2.0 – egzamin z powrotu”, co trzeci Polak wydaje na nią między 301 a 500 zł miesięcznie na jedno dziecko (33,8 proc.). Lwia część tej kwoty zostaje przeznaczana na różnego rodzaju aktywności pozalekcyjne, z których największą popularnością cieszą się zajęcia sportowe. Korzysta z nich ponad 40 proc. dzieci.
W związku z niedawnym rozpoczęciem roku szkolnego, Santander Consumer Bank postanowił zbadać, ile pieniędzy z budżetu rodziny przeznacza się na edukację jednego dziecka w ciągu miesiąca. Jak się okazuje, większość z nas wydaje na ten cel spore kwoty. Dla co trzeciego Polaka jest to wydatek rzędu 301-500 zł (33,8 proc.), a dla co szóstego nawet 501-800 zł (16 proc.). Niewielu rodziców może powiedzieć, że edukacja dziecka nic ich nie kosztuje. W badaniu Santander Consumer Banku, tylko niespełna 4 proc. ankietowanych zadeklarowało, że na ten cel miesięcznie z budżetu rodziny znika nie więcej niż 100 zł.
– Mogłoby się wydawać, że na przeznaczanie kwot oscylujących w okolicach tysiąca złotych w związku z edukacją dziecka mogą pozwolić sobie głównie osoby z wyższym wykształceniem i zarabiające powyżej 5000 zł miesięcznie – komentuje Patryk Perliński, Dyrektor Departamentu Sprzedaży i Relacji z Klientami Biznesowymi z Santander Consumer Banku. – Okazuje się jednak, że nie tylko najlepiej wykształceni i osiągający najwyższe dochody podejmują się takiej długoterminowej inwestycji. Z naszego raportu „Polaków Portfel Własny: szkoła 2.0 egzamin z powrotu” wynika, że co czwarty badany ze średnim wykształceniem (25,7 proc.) i ponad 30 proc. zarabiających w przedziale 2000-2999 zł wydaje na edukację jednego dziecka od 501 do 800 zł miesięcznie – dodaje.
Rodzice chętnie finansują swoim dzieciom zajęcia pozalekcyjne
Wśród rodziców, którzy wydają najwięcej na miesięczną edukacją dziecka, przodują ci organizujący swoim pociechom płatne zajęcia pozalekcyjne. A chętnych na nie nie brakuje. Jak wynika z danych zebranych przez Santander Consumer Bank, najwięcej ankietowanych pozwala dziecku na udział w dodatkowych aktywnościach sportowych (42,8 proc.). Co czwarty posyła je na prywatne lekcje języka angielskiego (26,9 proc.), a co szósty na naukę innego języka (16,2 proc.). Co więcej, co siódmy rodzic musi posyłać dziecko na korepetycje z przedmiotów będących w programie szkoły (13,5 proc.). Niewiele większy odsetek rozwija za to artystyczne zdolności dziecka, posyłając je na zajęcia plastyczne lub muzyczne (kolejno 15,1 proc. i 14,4 proc.).
– Nie da się ukryć, że największe wydatki w związku z comiesięczną edukacją dziecka wiążą się z coraz bardziej modnymi aktywnościami dodatkowymi – mówi Magdalena Grzelak, Rzecznik Prasowy z Santander Consumer Banku. – Żyjemy w czasach, gdzie posiadanie wielu umiejętności jest dużym atutem, z czego rodzice coraz bardziej zdają sobie sprawę, zapisując swoje dziecko na różne zajęcia pozalekcyjne. Prawie 50 proc. Polaków wydaje na nie miesięcznie od 101 do 300 zł, a ponad 20 proc. między 301 a 500 zł – podsumowuje.
Źródło: Santander Consumer Bank