Secus: Ekonometr (10.11.2006 r.)

Rynek międzynarodowy:

Notowania dolara idą w dół na całej linii, w stosunku do wszystkich kluczowych walut. W pierwszych godzinach piątkowej sesji europejskiej, indeks dolarowy spadł do poziomu 84,7, najniższego od 5 września br. W tym samym czasie kurs EUR/USD wzrósł do poziomu 1,2900, co oznacza, że wspólna waluta była najdroższa od 21 sierpnia br.

Pierwszym i głównym czynnikiem szkodzącym zielonemu są informacje dotyczące możliwych działań ze strony Chin. Wczoraj Zhou Xiaochuan, szef banku centralnego tego kraju podkreślił, że jego Państwo Środka ma plan zdywersyfikowania swoich rezerw walutowych, które w obecnej chwili w większości oparte są na dolarze. Z kolei dziś powiedział, że nastąpi to poprzez wykorzystane różnych walut i instrumentów inwestycyjnych, w tym także tych z gospodarek wschodzących. Drugim powodem wyprzedaży dolarów są ostatnie wypowiedzi gubernatora Banku Japonii. Toshihiko Fukui, co chwila daje sygnały ku temu, że już niedługo stopy procentowe w Kraju Kwitnącej Wiśni pójdą znowu do góry, a to, że nie podaje terminu tego typu działań oraz zaznacza, że podwyżki będą następowały metodą „małych kroczków” pozostaje w tej chwili tak naprawdę sprawą drugorzędną. Amerykańska waluta traci także na fali silnych sygnałów wskazujących na to, że polityka podwyższania kosztu pieniądza w Eurolandzie będzie nadal kontynuowania, o czym świadczą głosy przedstawicieli ECB, w tym także szefa tej instytucji.

Nie ma się więc, co dziwić, że opublikowane wczoraj lepsze niż oczekiwano dane o bilansie handlowym Stanów Zjednoczonych nie zdołały pomóc dolarowi. We wrześniu deficyt wyniósł 64,3 miliarda dolarów, wobec 68,96 mld USD po korekcie z 69,86 mld USD w sierpniu i 66,0 mld USD w prognozach. Co gorsza o wiele mniej istotne, czwartkowe doniesienia z USA o spadku nastrojów konsumenckich w pierwszej części listopada do 92,3 z 93,6 w październiku, dodatkowo zwiększyły presję na zielonego.

Technicznie rzecz biorąc na rynku EUR/USD kluczowym oporem jest obecnie poziom 1,2900. Jego udane przebicie w górę otworzyłoby drogę do 1,2939 tj. do szczytu z 21 sierpnia. Atak na obie te bariery powinien być jednak poprzedzony lekką korektą spadkową tej pary walutowej.