Secus: Ekonometr

Nie ma się więc co dziwić, że w takich warunkach treść wywiadu udzielonego przez Zytę Gilowską agencji Reuters pozostała bez żadnego wpływu na rynek. Minister finansów po pierwsze podkreśliła potrzebę istotnego ograniczenia wydatków, m.in. z racji potrzeby sfinansowania: obniżki klina podatkowego oraz pakietu prorodzinnego, po drugie wskazała na dalszą poprawę fundamentów gospodarczych, a po trzecie zaznaczyła, że Polska będzie w 2009 r. gotowa do technicznych rozmów nt. przyjęcia wspólnej waluty. Podobnie rzecz się miała z wynikiem przetargu obligacji 5-letnich, na którym popyt inwestorów na papiery o wartości 1,8 miliarda złotych wyniósł 4,979 miliona złotych.

Rynek międzynarodowy:

Azjatycka część środowej sesji i pierwsze godziny europejskiego handlu przyniosły minimalny wzrost notowań waluty USA. Indeks dolarowy, który na zamknięciu wtorkowego handlu wynosił 83,09 poszedł w górę do 83,25. Z kolei notowania euro do zielonego spadły do 1,3294 z 1,3314. Zielony zdołał się zatem otrząsnąć po lekkiej wyprzedaży, która to nastąpiła wczoraj w trakcie sesji amerykańskiej na skutek wypowiedzi szefa Bank Chin nt. rezerw walutowych Państwa Środka. Wielu analityków jest zdania, że słowa Zhou Xiaochuan’a, który w wywiadzie dla magazynu Emerging Markets podkreślił, że Chiny nie zamierzają dalej akumulować swoich rezerw walutowych, zostały zbytnio przeinterpretowane na rynku. O godz. 12:20 (CET) indeks dolarowy był równy 83,22, a kurs EUR/USD wynosił 1,3298.

Niewielki tylko dziś ruch na rynku, to przede wszystkim skutek oczekiwania wszystkich bez wyjątku inwestorów na wieczorną (19:15 CET) decyzję Fed. Analitycy są w 100 proc. zgodni, co do tego, że podczas kończącego się dziś dwudniowego posiedzenia FOMC nie zmieni poziomu stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Wielką niewiadomą jest za to wydźwięk komunikatu towarzyszącemu temu wydarzeniu. Pytanie o to, czy bank centralny USA, w większym stopniu zwróci uwagę na zagrożenia inflacyjne, czy też na słabnącą gospodarkę (i podzieli w pewnym stopniu ostatnie opinie Greenspana) pozostaje otwarte.

Dzisiejsze, poranne wystąpienie szefa Europejskiego Banku Centralnego nie zaskoczyło i nie odbiło się tym samym na poziomach rynkowych. Jean-Claude Trichet powtórzył w Parlamencie Europejskim, swoje nie tak dawne słowa o tym, że polityka monetarna Eurolandu pozostaje akomodacyjna, a stopy procentowych w strefie euro są na umiarkowanym poziomie.