Michał Macierzyński, PRNews.pl: NORD/LB jest stosunkowo mało znanym bankiem w Polsce. Proszę zatem powiedzieć coś więcej o jego działalności i głównym udziałowcu
NORD/LB Bank Polska jest bankiem korporacyjnym. Od początku swojej działalności w Polsce specjalizuje się w segmencie obsługi dużych i średnich przedsiębiorstw. Głównym obszarem działalności banku jest finansowanie projektów inwestycyjnych i kredytowanie bieżącej działalności firm, w szczególności finansowanie krótko- i średnioterminowe, a także długoterminowe finansowanie strukturyzowane. Bank zajmuje się również finansowaniem transakcji handlu zagranicznego i bankową obsługą przedsiębiorstw, jest też organizatorem dużych konsorcjów kredytowych. Obok finansowania Bank oferuje nowoczesny system bankowości internetowej NORD/LB NET oraz instrumenty zabezpieczające przed ryzykiem walutowym i stóp procentowych.
Główny udziałowiec – NORD/LB Norddeutsche Landesbank Girozentrale jest wiodącym bankiem w północnych Niemczech. Z aktywami na poziomie 202,4 mld euro (dla zobrazowania – aktywa PKO BP wynoszą ok. 20 mld euro) należy też do 10 największych banków w Niemczech. NORD/LB pełni funkcję banku krajowego dla czterech krajów związkowych Niemieckiej Republiki Federalnej: Dolnej Saksonii, Saksonii Anhalt, Meklemburgii Przedpomorza i Bremy. Jest też bankiem centralnym dla 90 kas oszczędnościowych (Sparkassen) w tych krajach. W Europie NORD/LB realizuje strategię uzyskania pozycji wiodącego banku w jej północno-wschodniej części, przede wszystkim w basenie Morza Bałtyckiego. Stąd obecność w Polsce – na rynku będącym ważną częścią Europy i najprężniej rozwijającym się regionie gospodarczym w tej części kontynentu. U podstaw decyzji o obecności NORD/LB w Polsce jest także dotychczasowy i przewidywany wzrost polsko-niemieckiej współpracy gospodarczej oraz rosnące zainteresowanie niemieckich firm polskim rynkiem i rozwojem ich działalności w Polsce.
MM: Na polskim rynku działa już wiele banków korporacyjnych. Czym zatem wyróżniacie się od konkurencji? Czy wasi klienci to polskie oddziały firm zagranicznych, czy obsługujecie również rodzime przedsiębiorstwa?
Ł.P. W tej chwili nasz rynek docelowy to przedsiębiorstwa, które osiągają obroty przekraczające 10 mln euro rocznie. Są wśród nich zarówno klienci zagraniczni prowadzący działalność w Polsce, jak i przedsiębiorstwa krajowe, z polskim kapitałem. To, co wyróżnia NORD/LB na tle innych banków korporacyjnych, to nieco inny model biznesowy. Bank stawia na nowoczesność i specjalizację, a wartości, które oferuje klientom to – oprócz bezpieczeństwa transakcji finansowych – specjalizacja, szybkość i mobilność działania oraz wygoda obsługi. Płaska struktura organizacyjna pozwala skrócić proces decyzyjny, a co za tym idzie – prowadzić aktywną politykę kredytową. Bank nie posiada oddziałów – w tradycyjnym rozumieniu oddziału banku. W to miejsce – dysponujemy placówkami, ulokowanymi w pięciu regionalnych centrach korporacyjnych – Regionach, które pokrywają swoim zasięgiem obszary kraju o największym potencjale. Działalność Regionów oparta jest z kolei na mobilnej sieci doradców klienta. Cały back office jest w centrali banku w Warszawie. Takie rozwiązanie – w połączeniu z selektywną i specjalistyczną ofertą produktową oraz oparciem procesów biznesowych na bezpiecznej platformie internetowej – pozwala na elastyczne podejście do klientów. Bank oferuje też specjalizację sektorową (m.in. przemysł stoczniowy, chemiczny, samochodowy, czy spożywczy), stara się także tworzyć wartości dodane dla klientów – np. poprzez pewne typy transakcji – np. finansowanie strukturyzowane i finansowanie transakcji handlowych, wieloopcyjne i wielowalutowe limity kredytowe oraz kredyty na stałą stopę, czy bardzo nowoczesny serwis bankowości internetowej NORD/LB NET. Stworzyliśmy także GERMAN & NORDIC DESK – specjalny, dedykowany serwis dla klientów, których działalność związana jest z Europą Północno-Wschodnią, w rejonie Bałtyku. Dzięki tej usłudze klienci obsługiwani są w jednym miejscu, w którym uzyskują dostęp do informacji o możliwościach i zasadach prowadzenia działalności na obcych rynkach, mają dostęp do szerszych kontaktów handlowych, a dzięki brakowi barier językowych negocjacje prowadzone mogą być w języku polskim, angielskim lub niemieckim.
MM: Rozwijacie się zatem bardzo dynamicznie. Czy może Pan zatem powiedzieć coś więcej na temat wyników NORD / LB Polska?
Ł.P. Ubiegły rok bank zakończył zyskiem brutto w wysokości 10,05 mln zł, co dało 8,34 mln zł zysku netto. To niemal czterokrotny wzrost w porównaniu z rokiem 2003 (wówczas zysk netto wyniósł 2,23 mln zł). Wynik z działalności bankowej wyniósł 34,28 mln zł, co oznacza dwukrotny wzrost w stosunku do końca roku 2003. Suma bilansowa banku wyniosła na koniec 2004 roku 1,17 mld zł – o połowę więcej niż rok wcześniej. Pierwszy kwartał tego roku – to dalszy wzrost wyników. Zysk brutto po I kwartale to 4,74 mln zł, czyli niemal połowa całego ubiegłorocznego wyniku. Suma bilansowa banku wyniosła na koniec I kwartału 2005 roku 1,35 mld zł – o 15% więcej niż na koniec roku 2004. Widać zatem wyraźny trend wzrostowy. Ambicją banku jest utrzymanie średniorocznego wzrostu wyników o 50% we wszystkich obszarach.
MM: A jakie macie Państwo plany na przyszłość?
Ł.P. Określić je można w dwóch słowach: dalszy rozwój. Rozszerzana jest oferta produktowa – systematycznie zwiększa się wachlarz produktów zabezpieczających przed ryzykiem kursowym i ryzykiem stopy procentowej, a także produktów kredytowych, czy z obszaru trade finance. W dalszym ciągu rozwijana będzie platforma technologiczna – zarówno w zakresie zaplecza informatycznego dla procesów biznesowych i prowadzonych projektów, jak i w warstwie bankowości transakcyjnej. Wciąż nowe funkcjonalności – poprawiające wygodę obsługi oraz poszerzające możliwości zabezpieczeń transakcji – uzyskuje serwis bankowości internetowej dla firm NORD/LB NET. Planowany jest dalszy rozwój regionalny. O wynikach już wspomnieliśmy. Warto też wspomnieć, że w ostatnich dniach właściciel NORD/LB Bank Polska oraz największy bank norweski DnB NOR podpisały umowę w sprawie utworzenia nowego banku dla Europy Północno – Wschodniej. Nowy bank rozpocznie działalność w styczniu 2006 r. i będzie działał pod nazwą DnB NORD w krajach regionu Morza Bałtyckiego – w Danii, Finlandii, Polsce, na Łotwie, Litwie i w Estonii. NORD/LB Bank Polska wejdzie w struktury nowej grupy bankowej, a to oznaczać może dodatkowy, silny impuls do rozwoju banku na rynku polskim.
MM: Swoim klientom zaproponowaliście od razu system korporacyjnej bankowości internetowej. Z tego co pamiętam, cały proces od momentu pojawienia się pomysłu do jego wykonana i zaoferowana klientom trwał zaledwie 100 dni. Czy nie obawialiście się, że zwyciężą obawy i przyzwyczajenie i klienci będą woleli korzystać ze sprawdzonych systemów, np. Multicasha?
MM: Proszę przybliżyć funkcjonalność waszego systemu Nord/LB Net. Jakie chcecie wprowadzić w nim teraz zmiany? Czy to już koniec wdrożeń, czy planujecie jeszcze jakieś nowe usprawnienia?
M.K. NORD/LB NET jest serwisem przeznaczonym dla dużych przedsiębiorstw, oferuje tej wielkości firmom pełen zakres funkcji niezbędnych do kontaktów z bankiem w zakresie bieżącej obsługi. Ponieważ NORD/LB jest bankiem aktywnym w sferze finansowania – w czerwcu wdrożyliśmy rozbudowany moduł umożliwiający podgląd produktów kredytowych. Klienci mają możliwość prześledzenia historii każdego kredytu z uwzględnieniem zmian oprocentowania, ciągnień, transz czy częściowych spłat. Innym usprawnieniem było wprowadzenie informacji w czasie rzeczywistym. Dzięki bezpośredniemu podłączeniu do systemu księgowego banku, NORD/LB NET udostępnia klientom informacje natychmiast po jej zaksięgowaniu, bez jakichkolwiek opóźnień charakterystycznych dla systemów, w których dane uaktualnia się np. raz na pół godziny. Oczywiście wciąż pracujemy nad kolejnymi usprawnieniami – w najbliższych planach jest moduł wspomagający rozliczenia z odbiorcami.
MM: Jak Pan ocenia przyszłość rynku bankowości elektronicznej dla korporacji? Czy przyszłość należy do systemów internetowych?
M.K. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że przyszłość bankowości transakcyjnej jest w systemach internetowych. Dla banku oznaczają one niższe koszty użytkowania, a dla klientów najwygodniejszy i dający największe możliwości sposób na ciągły dostęp do banku. Oczywiście istnieją pewne zagrożenia tego procesu: banki muszą zwracać szczególną uwagę na bezpieczeństwo oraz zapewnienie odpowiedniej wydajności proponowanych rozwiązań. Myślę, że najpóźniej w 2007 roku wszystkie liczące się w biznesie korporacyjnym banki będą w migrowały systemy elektroniczne na internetowe.