Sierpień w ubezpieczeniach, czyli subiektywny przegląd wydarzeń minionego miesiąca

Tyle samo dni, ile w lipcu, ale czy tyle samo wrażeń? Po lipcowym podsumowaniu trudno odmówić sobie analizy wydarzeń z ostatniego miesiąca. Poniżej subiektywny przegląd informacji, o których mówiło się i pisało w sierpniu w branży ubezpieczeniowej.

O pracownikach – tych, co odchodzą i tych, którzy przyjdą

Wszystko zaczęło się od rozmowy o prowokującym tytule. Do tego, że niemal każdy nadaje się do pracy w ubezpieczeniach przekonywała Katarzyna Gujska, Kierownik Wydziału Rekrutacji i Szkoleń AXA Polska SA. Wydaje się, że szczególne szanse mają laureaci konkursu na najlepszą pracę dyplomową, zorganizowanego przez Polską Izbę Ubezpieczeń. Niestety w sierpniu obok wygranych byli i ci, którym się nie powiodło. W odchodzącym miesiącu rozpoczęła się bowiem zapowiadana od kilku miesięcy redukcja etatów u największego z ubezpieczycieli. Światło dzienne ujrzały szczegóły porozumienia, jakie władze PZU wypracowały ze związkami zawodowym. Względna radość nie trwała jednak długo – wkrótce okazało się, że zwolnienie 500 osób to prawdopodobnie nie koniec bolesnego dla pracowników procesu restrukturyzacji spółki. Już wkrótce egzamin dla brokerów ubezpieczeniowych…

O kreatywnych kancelariach odszkodowawczych i mechanikach samochodowych

Jak bumerang powróciła w sierpniu sprawa firm specjalizujących się w odzyskiwaniu odszkodowania. Nieuczciwe praktyki stosowane przez kancelarie odszkodowawcze zbulwersowały opinię publiczną do tego stopnia, że nie czekając na odzew głównych zainteresowanych, dziennikarze Gazety Wyborczej zaproponowali kodeks etyczny, dedykowany każdej z takich firm. Sześć zasad uczciwego traktowania klientów było niczym odpowiedź na… sześć grzechów głównych. Do tego 25 złotych rad jak z głową zawierać umowę z taką firm i kieszeń powinna by uratowana.

Na kieszeń tych, którzy po wypadku nie skorzystają z pomocy pośredników,też ktoś czyha. Może być to niepozorny pracownik warsztatu samochodowego. O nielegalnych, ale też coraz częstszych procederach „podkręcania odszkodowań” opowiadał w Bankier.tv Wojciech Rabiej, prezes Rankomat.pl. O tych, którzy silnych nerwów, by oglądać ten film grozy, Bankier.pl również pomyślał. Tak czy owak okazuje się więc, że wypadek – dla jednych będący ostatecznością, dla innych stać się może początkiem – problemów.

O tym, co łączy piratów z ubezpieczonymi prywatnie

Doniesienia o kolejnym już statku przechwyconym przez piratów spowodowały, że temat bezpieczeństwa na wodach mórz i oceanów podjęto między innymi w kontekście ubezpieczeń. Czy marynarze mogą czuć się bezpieczni? Wszak media donoszą, że piraci traktują swych zakładników niezwykle ostrożnie, nie czyniąc im krzywdy. Może więc to nie oni powinni obawiać się o swój los, lecz ci, do których zajmowane statki należą? Na te pytania starał się odpowiedzieć w rozmowie z Bankier.pl Marcin Ługowski, specjalista ze STU Ergo Hestia. Temat współczesnych korsarzy powracał jeszcze w minionym miesiącu, chociażby w publikacji Gazety Bankowej.

Inną grupą zainteresowania, równie enigmatyczną co piraci, są posiadacze prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych. Stanowią oni zaledwie kilka procent polskiego społeczeństwa, mówią eksperci. W obliczu planowanych przez Ministerstwo Zdrowia zmian w prawie, dyskusja na temat przyszłości komercyjnych ubezpieczeń medycznych rozgorzała w sierpniu na dobre. Czy w Polsce uda się spopularyzować te produkty i jak to zrobić? Szansą na większy popyt w zakresie usług medycznych dobrej jakości mogłaby być nie tylko ulga w podatku, ale też zwiększona zachorowalność społeczeństwa. Tyle że my już chorujemy częściej, dlaczego więc nadal rzadko sięgamy po odszkodowanie? Będąc przy kwestii ubezpieczeń zdrowotnych, nie można nie zapytać, parafrazując Tomasza Lisa, Co z tą Ameryką?

O tym, co w górę, a co w dół

Sierpień to miesiąc żniw, jednak w tym roku ubezpieczyciele nie mogli pochwalić się najlepszymi zbiorami. Dzień po dniu spływały do mediów informacje o wynikach finansowych wypracowanych w ciągu minionego półrocza. Sektor, który dotychczas uważany był za niemal nietknięty przez kryzys, na moment wstrzymał oddech. Czy to już koniec dobrej passy ubezpieczycieli, pytał jeden z dzienników.
Ubezpieczyciele chcieliby, by wyniki wspięły się w górę. W górę za to pójdzie kierowcom – autocasco – i to akurat nie budzi u nich zadowolenia.

Kolejny miesiąc, tradycyjnie już, stoi pod znakiem zapytania. Nie sposób wyrokować jak się zakończy, lecz z racji  jutrzejszej daty, od tematu dzieci zapewne się rozpocznie.

Źródło: Bankier.pl