Rosnące ceny OC to problem, który dotyka również zagranicznych kierowców. Warto sprawdzić, czy inne rządy reagują na zmiany cenowe.
Podobnie jak w Polsce, rosnące ceny OC za granicą też wzbudzają spore niezadowolenie kierowców. Mocno narzekają m.in. właściciele aut z Wielkiej Brytanii. Powodem są wzrosty kosztów obowiązkowego OC, które w 2016 roku przeciętnie wynosiły 14% (dane serwisu Confused.com).
W porównaniu ze wzrostami odnotowanymi w Polsce, taka zmiana nie wydaje się bardzo duża. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że podwyżki składek płaconych przez brytyjskich kierowców trwają już stosunkowo długo. W II kw. 2014 r. przeciętny kierowca z Wielkiej Brytanii musiał płacić 579 funtów za swoją roczną polisę (dane Confused.com). Analogiczny wynik z IV kw. 2016 r. to 767 funtów. To oznacza systematyczny wzrost średniej składki o jedną trzecią w ciągu dwóch i pół roku.
Brytyjski rząd nie wydaje się zaniepokojony opisywaną sytuacją. Była ona możliwa do przewidzenia po ogłoszeniu decyzji, które wywindowały składki brytyjskiego OC. Mowa o podniesieniu podatku od składek płaconych ubezpieczycielom za OC (z 6,0% do 9,5%). Już wiadomo, że w czerwcu 2017 r. wspomniany podatek wzrośnie do 12%. To zwiastuje kolejne podwyżki kosztów ubezpieczeń komunikacyjnych. Niedawna decyzja rządu o wprowadzeniu korzystniejszych zasad liczenia odszkodowań dla ofiar wypadków, też nie pozostanie bez wpływu na wysokość „brytyjskich” składek za OC.
Irlandia to kolejny przykład kraju, w którym rosnące ceny OC powodują sprzeciw kierowców. Mieszkańcy „Zielonej Wyspy” mają większe powody do niezadowolenia niż Brytyjczycy. W 2016 roku, przeciętne ceny irlandzkich polis OC, wzrosły o mniej więcej 40%. Dla niektórych grup kierowców, analogiczne podwyżki wyniosły nawet 200% – 300%. Ta skala zmian cenowych znacznie bardziej przypomina sytuację z Polski. Podobnie jak w naszym kraju, bieżący rok nie przyniesie końca podwyżek.
Kolejne podobieństwo do sytuacji z Polski, dotyczy niektórych przyczyn podwyżek. W Irlandii również jest widoczna duża rozbieżność wysokości świadczeń przyznawanych za szkody osobowe. Wykorzystują to prawnicy pomagający w uzyskiwaniu wysokich zadośćuczynień. Sytuację na irlandzkim rynku ubezpieczeń OC, pogarsza upadłość dwóch firm (Setanta Insurance i Enterprise Insurance).
Skargi irlandzkich konsumentów oraz przedsiębiorców, skłoniły tamtejszy rząd do działania. Na razie wiadomo, że rynek ubezpieczeń komunikacyjnych w Irlandii czekają szeroko zakrojone zmiany. Mają one dotyczyć m.in. lepszego przepływu informacji o szkodach i ograniczenia kosztów dla ubezpieczycieli związanych z wyrokami i ugodami sądowymi. Warto zwrócić uwagę, że w Polsce podczas spotkania środowisk ubezpieczeniowych, przedstawicieli urzędów (KNF, Rzecznik Finansowy) oraz polityków, pojawiły się dość podobne pomysły. „Już niebawem można będzie sprawdzić, w którym z porównywanych krajów (Polska oraz Irlandia), szybciej zostaną wprowadzone rozwiązania hamujące wzrost składek za OC” – podsumowuje Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeń Ubea.pl.
Źródło: porównywarka ubezpieczeń Ubea.pl