SKOK i Allianz najskuteczniej ochronił kapitał klientów. Straty liczą wszyscy.

Jak donosi dzisiejsza Rzeczpospolita inwestorzy liczą straty.”Choć w ostatnich miesiącach nastroje na giełdzie wyraźnie się poprawiły, bilans ostatnich dwóch lat wciąż jest niekorzystny. Przeciętna strata z inwestycji w akcje przekracza 40 proc. Zysk przyniosły tylko obligacje i waluty.”

„Od lutego indeksy na warszawskiej giełdzie rosną. Niektóre akcje znacznie podrożały. Jednak skala przeceny podczas ostatniej bessy była tak duża, że dwuletnich strat nie udało się zniwelować.

Przeciętna stopa zwrotu najbardziej ryzykownych funduszy akcyjnych wyniosła minus 44 proc. Najgorzej podczas bessy poradziły sobie fundusze zarządzane przez PKO/CS i AIG. Ich dwuletnie straty przekroczyły 50 proc. Wśród uniwersalnych funduszy akcji najlepiej kapitał klientów ochronił Skok i Allianz; straciły odpowiednio 28 i 32 proc. Z pewnością pomogło im to, że miały stosunkowo niskie aktywa, co pozwalało naw miarę elastyczne zarządzanie. Nieźle wypadły też Skarbiec Akcja i UniKorona Akcje, które z reguły mają dość konserwatywne podejście do inwestycji.

Bardzo słabe wyniki mają fundusze lokujące środki w małe i średnie przedsiębiorstwa. Okazało się, że najlepsze z nich, Skarbiec i PKO/CS, straciły po około 45 proc. Natomiast z każdego 1000 zł zainwestowanego w fundusz DWS Top 25 Małych Spółek dziś zostało (nie licząc prowizji) zaledwie 320 zł.
A przecież wystarczyło spojrzeć na wskaźniki. Dwa lata temu akcje małych spółek wyceniane były 4.5 razy wyżej niż wynosiła wartość księgowa” jak informuje Rzeczpospolita.

Skok i Allianz wypadło najlepiej, jednak także znaleźli się zdecydowanie pod kreską. Zapowiedź zaostrzenia polityki pinieżnej nie wróży nic dobrego. Dobrze jest więc zwrócić na to uwagę przy doborze papierów dłużnych. Warto wybierać obligacje korporacyjne solidnych przedsiębiorstw bo mogą one stanowić pewniejsze źródło zysku.

Więcej na temat prognoz wyników giełdowych spółek w dzisiejszym wydaniu „Rzeczpospolitej”, w artykule Cezarego Adamczyka pt. „Inwestorzy wciąż podliczają straty”.

BK
Źródło: Rzeczpospolita