SKOK-i chcą odebrać wielu klientów bankom

Mają na to szanse, bo ich oferta w porównaniu do bankowej konkurencji prezentuje się obecnie dość korzystnie.

SKOK-i ruszyły właśnie z kampanią reklamową pod hasłem „Nie wińcie nas. Nie jesteśmy bankiem”. Towarzyszą mu znane już wcześniejszych kampanii stwierdzenia, że SKOK-i opierają się wyłącznie na polskim kapitale.

– To gwarantuje nam, że żadne konsekwencje światowego kryzysu finansowego nas nie dotkną – przekonuje Andrzej Dunajski, rzecznik Kasy Krajowej SKOK. Podkreśla, że dla SKOK-ów bardzo istotne było właśnie odróżnienie się od banków, bo to właśnie do nich ludzie tracą w tej chwili zaufanie.
Zdaniem Michała Macierzyńskiego, analityka z portalu Bankier.pl, nowa kampania SKOK-ów może się powieść.

– To dlatego, że SKOKi nie stoją już na uboczu i cały czas poprawiają swoje propozycje. Wystarczy wspomnieć tu o rozwoju oferty kart płatniczych wspólnie z Visą, własnych bankomatów, a także produktów oferowanych za pośrednictwem internetu – wylicza Michał Macierzyński.

Obok przekonywania do siebie klientów indywidualnych SKOK-i postanowiły również w swojej kampanii skupić się na małych firmach. Ograniczenia prawne nie pozwalają im obsługiwać spółek kapitałowych, ale mogą współpracować z osobowymi.

– Zależy nam na dotarciu do małych firm, rzemieślników, osób prowadzących indywidualną działalność gospodarczą – mówi Andrzej Dunajski. – To właśnie te firmy mają w tej chwili największe problemy z pozyskaniem środków na finansowanie działalności w bankach – dodaje.

Statystyki pozwalają wnioskować, że kryzys sprzyja SKOK-om w pozyskiwaniu nowych klientów. W ciągu roku liczba klientów korzystających z ich usług skoczyła o 187 tys., czyli o ponad 11 proc. W tym samym czasie przynieśli oni SKOK-om prawie 2 mld zł nowych depozytów (wzrost o 28 proc.), a suma udzielonych pożyczek wzrosła o 1,7 mld zł (wzrost o 34 proc.).

Według Michała Macierzyńskiego nowi klienci mogą się teraz skusić przede wszystkim na ofertę depozytową. W największym SKOKu Stefczyka lokata na 3 miesiące jest oprocentowana na 8 proc. w skali roku. Tyle wśród banków daje dzisiaj tylko Getin Bank.

Niepokój wśród klientów SKOK-ów zawsze budziło to, że nie podlegają one nadzorowi bankowemu. Warto zaznaczyć jednak, że depozyty gromadzone w SKOK-ach również objęte są 100-procentowymi gwarancjami do kwoty 50 tys. euro. Oznacza to, że w przypadku ewentualnego bankructwa któregokolwiek SKOK-u, klienci odzyskają swoje oszczędności.

Łukasz Pałka