SKOK nadal bez licencji na bank

„Komisja Nadzoru Finansowego zapoznała się wczoraj z kolejnymi dokumentami złożonymi przez instytucje, które chcą koniecznie mieć bank. Nie wydała jednak żadnej decyzji, a sprawą licencji na Bank Oszczędnościowo-Kredytowy zajmie się znów na posiedzeniu 5 lutego.”, informuje dziennik.

Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że „nie należy raczej liczyć na zakończenie tej ostatniej sprawy już za trzy tygodnie. KNF prawdopodobnie poczeka z wydaniem decyzji w sprawie bankowej licencji na rozwiązanie kwestii nadzoru nad wszystkimi spółdzielczymi kasami oszczędnościowo-kredytowymi (SKOK). Bardzo możliwe jest to, że kasy trafią wreszcie pod skrzydła Komisji Nadzoru Finansowego. Dziś żaden z państwowych urzędów ich nie kontroluje, jak to się dzieje w przypadku np. banków czy ubezpieczycieli.”, pisze „Rz”.

„Nieoficjalnie się mówi, że KNF ma zastrzeżenie do pochodzenia kapitału założycielskiego banku (nie może on pochodzić z pożyczki lub kredytu ani ze źródeł nieudokumentowanych) oraz rękojmi właścicieli. Według prawa bankowego ‚założyciele oraz osoby przewidziane do objęcia w banku stanowisk członków zarządu, w tym prezesa, dają rękojmię ostrożnego i stabilnego zarządzania bankiem’. Chodzi o osoby, które dziś kierują spółkami SKOK, a kiedyś zasiadały w radzie nadzorczej Wielkopolskiego Banku Rolniczego – WBR upadł przed sześcioma laty.”, czytamy.

SKOK-i o zgodę na utworzenie banku zabiegają już trzy lata. Posiadając własny bank kasy nie musiałyby korzystać z usług innych banków i nie płacić im wysokich prowizji. Obecnie w SKOK-ach oszczędza i pożycza pieniądze już ponad 1,6 mln osób.

Więcej na ten temat w „Rzeczpospolitej”.