W poniedziałek, na rynku pieniężnym stawki depozytowe O/N utrzymywały się zgodnie z naszymi oczekiwaniami blisko poziomu stopy referencyjnej NBP.
Europejski Bank Centralny w zeszłym tygodniu (do 9 września) skupił obligacje skarbowe emitowane przez państwa strefy euro o wartości 13,96 mld EUR. Łącznie wartość zaangażowania wzrosła do 143 mld EUR. Mimo podejmowanych przez EBC działań na rynku wtórnym rentowności obligacji hiszpańskich i włoskich wciąż rosną. Przykładowo w sektorze 10-letnim dochodowość obligacji Włoch osiągnęła w poniedziałek poziom 5,57% (+20 pb), natomiast Hiszpanii 5,33% (+15 pb).
Na rynku stopy procentowej obserwować można były dalszy wzrost rentowności SPW (o 2-8 pb) i kontraktów IRS (o 2-7 pb). Osłabienie rynku było konsekwencją pogorszających się nastrojów na globalnym rynku finansowym (inwestorzy spekulują, że w najbliższych dniach Grecja może stać się niewypłacalna). Z kolei na rynku kontraktów CDS widać było dalsze rekordowe wzrosty premii za ryzyko, w przypadku praktycznie wszystkich państw europejskich.
W poniedziałek NBP podał dane nt. bilansu płatniczego w lipcu 2011 r. Saldo obrotów bieżących Polski wyniosło -1,6 mld EUR wobec oczekiwanych -1,55 mld EUR. Dane okazały się zatem bliskie prognozom rynkowym. Niemniej zwraca uwagę miesięczny, gwałtowny spadek eksportu (-9,8% m/m) i importu (-8,0% m/m), na bazie danych w EUR. Świadczy to m.in. o spadku popytu globalnego na polskie produkty. W lipcu średniomiesięczny kurs EUR/PLN wzrósł marginalnie o 0,5% (na bazie fixingu NBP), a zatem nie powinien mieć istotniejszego przełożenia na opłacalność działalności eksportowej. Podobne tendencje widać było też w lipcu w przypadku Niemiec, głównego partnera handlowego Polski.
Niemiecki eksport i import spadły znacznie silniej niż prognozowali ekonomiści – o odpowiednio 1,8% m/m wobec oczekiwanych 0,5% i -0,3% m/m wobec oczekiwanych 0,3%. Znacznie niższe były również lipcowe zamówienia przemysłu. Poza danymi o eksporcie niepokoić w polskim bilansie może trzeci z rządu spadek wartości inwestycji zagranicznych w Polsce (w ciągu ostatnich trzech miesięcy wartość BIZ spadła o 1,3 mld EUR). Reasumując, dane mogą sygnalizować spowolnienie tempa wzrostu PKB w strefie euro i jego negatywne przełożenie na polską gospodarkę. Trudno powiedzieć na ile mają one charakter jednorazowy (dane nt. bilansu płatniczego charakteryzują się wysoką zmiennością).
Niemniej sierpniowa wyprzedaż aktywów, do jakiej doszło na rynku finansowym, będzie ciążyć na wynikach również w kolejnym miesiącu. Ewentualne dalsze osłabienie popytu zagranicznego skutkowałoby koniecznością rewizji w dół prognoz PKB. Dane przemawiają za grą na obniżki stóp procentowych w 2012 r. – mogą zatem oddziaływać w kierunku spadku rentowności SPW, a także deprecjacji złotego (w tej chwili biorąc pod uwagę sytuację w strefie euro krajowe dane makroekonomiczne będą miały drugorzędne znaczenie).
Źródło: PKO Bank Polski