W ciągu kilku najbliższych dni odbędzie się kolejne losowanie Otwartych Funduszy Emerytalnych. Osoby, które powinny wybrać swój fundusz, a jeszcze tego nie zrobiły mają czas do 10 lipca. Czasu pozostało niewiele, zatem warto go wykorzystać na zapoznanie się z dostępnymi ofertami, a także konsekwencjami wyboru jednej z nich. Na jakiej wielkości emeryturę możemy liczyć? Czy będzie to dla nas wystarczający dochód? Jakie są sposoby na dodatkową emeryturę? Im wcześniej postaramy się odpowiedzieć na te pytania, tym łatwiej będzie nam osiągnąć zadowalający efekt.
W ciągu kilku ostatnich dni ZUS wysłał ponad 265 tysięcy listów z przypomnieniem o obowiązku przystąpienia do jednego z 14 dostępnych otwartych funduszy emerytalnych. Listy otrzymają osoby, które podejmując swoją pierwszą pracę nie zdecydowały się na wybór żadnego z nich. Mają one czas tylko do 10 lipca. Jest to końcowy termin, po upływie którego spóźnialscy będą mogli liczyć już tylko na ślepy los. W losowaniu biorą udział fundusze, które osiągnęły wyższe niż średnia stopy zwrotu w dwóch kolejnych okresach rozliczeniowych i ich udział w rynku nie przekracza 10 proc. Wyłączone są trzy fundusze o największej liczbie członków. Do najbliższego losowania, które odbędzie się 30 lipca zakwalifikowanych zostało 5 funduszy: Aegon, Allianz, Amplico, Pocztylion i Generali. Do każdego z nich zostanie przydzielona taka sama liczba osób. O wynikach losowania nowi członkowie zostaną poinformowani zarówno przez ZUS jak i przez odpowiednie OFE. W tym miejscu pojawia się pytanie, czy lepiej dokonać wyboru samemu, czy może jednak nie ma to większego znaczenia i dać się wylosować. W tym przypadku musimy pamiętać, że w grę wchodzą nasze własne pieniądze, o których zawsze lepiej decydować samemu niż ufać losowi.
Na co zatem zwracać uwagę podczas wyboru otwartego funduszu emerytalnego?
Przeglądając dostępną ofertę rynkową należy skupić się w szczególności na kosztach jakie będzie trzeba ponosić, pozycji w rankingach, wysokości aktywów OFE, a także akcjonariacie danego Funduszu.
Opłaty pobierane przez OFE są stosunkowo niewielkie – najczęściej tym niższe im większy jest fundusz. Od 2010 roku prowizja nie może przekraczać 3,5 proc. wartości składki. Analizując rankingi OFE musimy pamiętać, iż wiarygodne porównanie funduszy powinno obejmować jak najdłuższy okres. Spotyka się sytuacje, w których akwizytorzy przedstawiają wyniki swojego funduszu za niewielki okres czasu, tak aby stopa zwrotu była odpowiednio wysoka. Nie można zapominać, że niemal każdy Fundusz Emerytalny może pochwalić się imponującymi wynikami, ale np. tylko za miesiąc czy kwartał, podczas gdy w dłuższym okresie, który nas interesuje, nie wszystkie wypadają już tak dobrze.
Kolejnymi elementami wartymi uwagi podczas wyboru OFE są wysokość jego aktywów oraz akcjonariat. Fundusze o niewielkich aktywach (rzędu kilkaset milionów złotych) są w stanie szybciej dostosowywać się do zmieniającej się sytuacji na rynkach finansowych niż te, których wartość sięga kilku miliardów złotych. Z drugiej jednak strony „większe” fundusze mają środki na realizację projektów, wymagających dużego kapitału, które jednocześnie charakteryzują się wysokim poziomem zyskowności i atrakcyjności.
Wiarygodni akcjonariusze gwarantują z kolei odpowiedni poziom usług oferowanych przez dany fundusz.
Oprócz wymienionych kryteriów warto również porozmawiać ze znajomymi oraz rodziną na temat poziomu obsługi z jaką spotkali się w kontaktach z danym funduszem, ponieważ informacje z pierwszej ręki są równie przydatne co te w rankingach.
Jakie są sposoby na dodatkową emeryturę?
Wiele osób zakłada, że po przejściu na emeryturę ich potrzeby konsumpcyjne spadną. Nic bardziej mylnego. Nie tylko dlatego, że być może będziemy chcieli pomóc naszym dzieciom czy wnukom, ale przede wszystkim będziemy chcieli żyć na poziomie nie niższym niż podczas naszej pracy zawodowej. Dlatego musimy zadbać o to, aby nasza pierwsza emerytura nie różniła się znacznie od naszej ostatniej pensji.
Należy pamiętać, że ZUS pobiera składkę emerytalną maksymalnie od 30-krotności średniego krajowego wynagrodzenia (nawet jeżeli zarabiamy więcej nie będzie to brane pod uwagę podczas obliczeń). Dlatego może się okazać, że dla części osób będzie to niewystarczająca kwota. Polegając wyłącznie na obowiązkowym systemie (I i II filar tj. ZUS i OFE), możemy liczyć na dochód rzędu 50 – 60 proc. dotychczas otrzymywanej miesięcznej pensji. Warto zatem pomyśleć o III filarze, czyli o możliwościach dodatkowego oszczędzania na własną emeryturę.
Decydując się na III filar mamy do wyboru Indywidualne Konta Emerytalne (IKE), Pracownicze Programy Emerytalne (PPE), a także oszczędzanie we własnym zakresie (np. na lokacie). Przewagą dwóch pierwszych metod jest zwolnienie z 19– procentowego podatku od zysków kapitałowych, tzw. podatku Belki.
Prawo umożliwia posiadanie tylko jednego konta IKE, przy czym po roku bez żadnych opłat da się zmienić instytucję, która je prowadzi. W ramach IKE możemy oszczędzać korzystając z różnych form lokowania kapitału, zaczynając od obarczonych niskim ryzykiem jak inwestycja w obligacje czy założenie lokaty, aż po bardziej ryzykowne inwestowanie na giełdzie. Ważną cechą IKE jest fakt, iż bez przeszkód możemy zmieniać formę oszczędzania w obrębie oferty danej instytucji finansowej. Wybierając IKE jako dodatkową emeryturę musimy liczyc się z obowiązującymi rocznymi limitami wpłat na konto (w 2010 roku wynoszą one 9579 zł).
Kolejna formą oszczędznia na emeryturę są Pracownicze Programy Emerytalne. W ich przypadku składka opłacana jest przez pracodawcę lub pracownika, przy czym górny limit wpłat pracownika jest określony w rozporządzeniu.
PPE mogą być prowadzone z w postaci:
* funduszu emerytalnego,
* umowy grupowego ubezpieczenia na życie pracowników z zakładem ubezpieczeń w formie grupowego ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym
* umowy o wnoszenie przez pracodawcę składek pracowników do funduszu ubezpieczeniowego,
* zarządzania zagranicznego.
W ramach PPE odprowadza się dwa rodzaje składek: podstawową i dodatkową. Składka podstawowa jest finansowana przez pracodawcę i jej górny limit to 7% wynagrodzenia pracownika. Z kolei składka dodatkowa jest finansowana przez uczestnika z jego wynagrodzenia.
Na emeryturę możemy również oszczędzać we własnym zakresie. Najważniejsze tutaj jest, aby zacząć to robić jak najwcześniej, nawet jeżeli w grę wchodziłyby niewielkie kwoty. To, ile dokładnie powinniśmy regularnie inwestować zależy oczywiście od naszym możliwości finansowych. Załóżmy, że odkładamy co miesiąc przez 40 lat kolejno 100, 250 i 500 złotych w funduszu inwestycyjnym. Przyjmując średnią roczną stopę zwrotu 5% rocznie (bardzo ostrożnie) po 40 latach uzyskamy odpowiednio: 133 tys. złotych, 332 tys. i 663 tys. Są to znaczące kwoty, które można osiągnąć nie aż tak wielkim nakładem środków.
Emerytura to dla wielu z nas temat odległy. Warto jednak jak najszybciej zacząć o niej myśleć i zadbać o swoją przyszłość już teraz.
Źródło: iFIN24