Rada Polityki Pieniężnej postanowiła pozostawić stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. Podstawowa stopa referencyjna wynosi więc nadal 3,5 proc. Takiej decyzji spodziewała się większość analityków.
Polska gospodarka znajduje się w stanie, który nie wymaga podejmowania nadzwyczajnych działań. Na tle sytuacji w innych krajach wygląda bardzo dobrze. Prawdopodobnie z tego między innymi powodu Rada zdecydowała się zrobić przerwę w serii obniżek stóp procentowych. Postanowiła zaczekać na reakcję gospodarki na poprzednie posunięcia, a więc i redukcję stóp procentowych i obniżenie poziomu rezerw obowiązkowych, które banki muszą odprowadzać od lokat swoich klientów. Przyglądać się też będzie zmianom poziomu inflacji. Decyzja RPP nie oznacza bowiem w żadnym razie rezygnacji z działań mających na celu łagodzenie polityki pieniężnej i wspomaganie powrotu naszej gospodarki do szybszego wzrostu. Ale stopy procentowe to nie jedyne lekarstwo i trzeba również dawkować je z umiarem.
Decyzja prawdopodobnie niewiele zmieni sytuację osób, które spłacają kredyty. Z pewnością nie powinna jej pogorszyć. Oficjalne stopy procentowe w ostatnim czasie mają znacznie mniejsze przełożenie na sytuację na rynku kredytowym. „Cenami” kredytów rządzą bardziej rynkowe warunki, określające koszt pieniądza oraz polityka banków, które są znacznie bardziej ostrożne w udzielaniu kredytów, niż jeszcze kilkanaście miesięcy temu. A rynkowa cena pieniądza w ostatnim czasie spada i to bez interwencji Rady Polityki Pieniężnej, czy banku centralnego.
Roman Przasnyski
Źródło: Gold Finance