Student ma 600 zł na miesiąc. Większość z tego i tak od rodziców

Jak wynika z danych mBanku, miesięczny budżet studenta wynosi ok. 600 zł. W większości fundusze te pochodzą od rodziców, bowiem wg danych GUS, pracę zarobkową wykonuje ok. 40 proc. żaków.

Jak podaje Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, obecnie w Polsce na ponad 450. uczelniach wyższych kształci się blisko 2 miliony studentów. Ta liczna grupa młodzieży nie podejmuje jednak masowo pracy. Wg raportu GUS „Wejście młodych na rynek pracy”, zawodowo aktywnych jest ok. 40 proc. studentów w kraju, wśród pracujących studentów najliczniejszą grupę stanowią studenci zaoczni (69 proc.) oraz wieczorowi (41 proc.). Wśród słuchaczy studiów dziennych pracuje tylko 5 proc. To oznacza, że dzienni studenci utrzymywani są z pieniędzy rodziców.

Potwierdzają to dane mBanku, zgodnie z którymi zaledwie 4 proc. osób w wieku między 19. a 26. rokiem życia otrzymuje regularne, comiesięczne wpływy na rachunek w wysokości ponad 1 tys. zł, które mogą spełniać warunki wynagrodzenia. Studenckie zarobki nie należą jednak do najwyższych, w badanej grupie zaledwie 2 proc. otrzymuje więcej niż 1,5 tys. zł.

Według danych z portalu pracuj.pl, pracujący zawodowo student może liczyć na wynagrodzenie w wysokości od 160 zł (za pracę roznosiciela ulotek, 2 godziny dziennie) do ok. 1,6 tys. zł (tyle może zarobić doświadczona hostessa, pracująca w weekendy).

Studenckie życie wiąże się natomiast z kosztami: wynajmem mieszkania (od 400 zł wzwyż), kupnem podręczników akademickich i popularnych „kserówek” (minimum 150 zł), wyżywieniem (ok. 150 zł). W sumie studenckie życie może kosztować ok. 700 zł. Dodatkowo, osoby studiujące w systemie wieczorowym lub zaocznym, muszą zapłacić za naukę, np. na Uniwersytecie Warszawskim semestr wieczorowych studiów na kierunku psychologia kosztuje 3,9 tys. zł, a semestr zaocznych studiów na kierunku ekonomia na Uniwersytecie Łódzkim to wydatek 1,7 tys. zł. Większość z tych wydatków i tak pokrywają rodzice, ponieważ według danych mBanku na koncie przeciętnego studenta znajduje się ok. 600 zł.

Jak wynika z analiz dotyczących wydatków tej grupy, właściwie wszystkie pieniądze wydawane są na bieżąco – tłumaczy Izabela Wojek, odpowiedzialna za produkty podstawowe w mBanku. Finansowanie głównie bieżących potrzeb sprawia, że młodzi ludzie nie mają środków pozwalających na oszczędzanie czy inwestowanie na przyszłość. Na każdy 1 tys. zł. zainwestowanych przez osoby starsze przypada zaledwie 60 zł inwestycji osób w wieku 19-26. Podobnie dużą różnicę widać w przypadku depozytów – dodaje Wojek.

Niepracujący studenci są więc skazani na pomoc rodziców, nie tylko w szczególnych przypadkach, ale także na co dzień. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że zgodnie z danymi Narodowego Banku Polskiego, nawet jedna czwarta spośród osób w wieku 18-29 nie posiada w ogóle rachunku bankowego, trudno jest oszacować, jakie obciążenie dla domowego budżetu realnie stanowi przeciętny polski żak.

Uruchomiony w 2000 roku mBank jest dziś największym bankiem wirtualnym oraz trzecim największym bankiem detalicznym w Polsce, obsługującym 2,7 mln Klientów. Od lat marka mBanku pozostaje synonimem bankowości elektronicznej. W niezależnych badaniach i plebiscytach mBank regularnie zdobywa tytuł banku najchętniej polecanego przez Klientów w Polsce (m.in. Audyt Bankowości Detalicznej TNS Pentor za I kwartał 2011 r.). W roku 2011 mBank został także ogłoszony najbardziej przyjaznym bankiem internetowym w prestiżowym plebiscycie „Przyjazny Bank Newsweeka”.

Źródło: mBank