Inwestorzy na naszych rynkach finansowych dobrze przyjęli zwycięstwo Platformy Obywatelskiej w wyborach. Wyraźnie w górę idą przed południem notowania złotego i naszych obligacji. Giełda też zaczęła z animuszem, podobnie, jak inne europejskie parkiety, ale w ślad za nimi szybko zniwelował większość zwyżki.
Na kondycję złotego wpływ ma też aprecjacja euro względem dolara, po tym, jak kanclerz Merkel i prezydent Sarkozy zapewnili, że w ciągu 3 tygodni powstanie ostateczny plan dokapitalizowania banków w Europie, rozwiązania problemu greckiego zadłużenia oraz wzmocnienia sposobu zarządzania gospodarkami Eurolandu.
Inwestorzy mają świadomość, że próby przeciwdziałania rozszerzaniu się kryzysu trwają od dawna i na razie nie przynoszą wyraźnych efektów. Stąd też brak euforii po takich zapewnieniach szefów najważniejszych europejskich gospodarek.
W takich warunkach kluczowe dla koniunktury w kolejnych dniach będą zapewne doniesienia z amerykańskich spółek w trakcie rozpoczynającego się po zamknięciu wtorkowej sesji. Tradycyjnie wtedy to właśnie rezultaty kwartalne opublikuje aluminiowy gigant – Alcoa. Jego osiągnięcia nie dadzą ostatecznej odpowiedzi na pytanie o przebieg sezonu wyników, ani nie rozstrzygną ostatecznie, jak inwestorzy będą reagować na podawane wyniki. Może jednak pokazać, w jakim stopniu inwestorzy kierować się będą wiadomościami dotyczącymi III kwartału, a jak bardzo będą wybiegać w przyszłość i skupiać się na tym, co spółki powiedzą o przyszłych rezultatach.
Rynki nieruchomości
O 32% w skali roku spadła w Chinach sprzedaż mieszkań w czasie tzw. złotego tygodnia, czyli narodowego święta w Państwie Środka. Jednocześnie podano, że we wrześniu ceny mieszkań w tym kraju obniżyły się o 0,3% w porównaniu z sierpniem. Te dane są odczytywane jako punkt zwrotny dla chińskiego rynku nieruchomości z uwagi na to, że tradycyjnie złoty tydzień był najlepszym okresem dla deweloperów pod względem sprzedaży. W Pekinie liczba transakcji w pierwszych 3 kwartałach tego roku zmniejszyła się o 10% w porównaniu z tym samym okresem 2010 r. W Szanghaju zniżka wyniosła w tym okresie 5%. Reakcją rynków na takie doniesienia był spadek notowań akcji chińskich spółek powiązanych z rynkiem nieruchomości do najniższego poziomu od 2,5 roku.
Pojawiają się analizy, że usztywnienie kursu franka szwajcarskiego może doprowadzić do nasilenia zwyżki cen nieruchomości w tym kraju. Przyczynić się do tego mają rekordowo niskie stopy procentowe.
Źródło: Home Broker