Takiej awarii jeszcze nie było

– Do katastrofy technicznej doszło z powodu wadliwego funkcjonowania nowego oprogramowania zainstalowanego w październiku. Miało ono nadać płynny charakter transakcjom z każdym dniem przybierającym coraz większe rozmiary – wyjaśnił dyrektor giełdy Tomio Amano.

Sesji nie dało się rozpocząć o godz. 9 rano (00 GMT), ekrany i monitory pozostały ciemne do 13.30 (4.4 30 GMT). Notowania skrócono więc do 90 minut, choć spodziewano się bardzo dużej liczby transakcji po dużych zmianach ministerialnych w poniedziałek i po skorygowaniu w górę przez Bank Japonii prognozy wzrostu dla gospodarki kraju.

Awaria uniemożliwiła prowadzenie notowań akcji ok. 2400 spółek i 120 obligacji zamiennych na udziały. Sparaliżowała też giełdy w Fukuoka i Sapporo, korzystające z tego samego systemu informatycznego.