Te banki płacą za skorzystanie z bankowości mobilnej

Bankowość mobilną oferuje już większość banków. Samo wdrożenie usługi to jednak tylko połowa sukcesu. Teraz trzeba zachęcić klientów do aktywnego korzystania z konta przez telefon. Banki sięgają więc po sprawdzony sposób: nagradzają aktywność gotówką.


Kiedy na rynku debiutowała bankowość internetowa, jej zasadniczą przewagą nad tradycyjnymi kanałami dostępu były znacznie niższe koszty operacji i dostęp do banku 24 godziny na dobę. Klienci, którzy korzystali z bankowości internetowej, płacili mniej za przelewy, obsługę konta, dostawali lepsze lokaty. Bankom zależało na spopularyzowaniu kanałów samoobsługowych, bo bankowość elektroniczna stwarzała szansę na odciążenie placówek i redukcję kosztów związanych z obsługą kasową. Dziś banki stają przed podobnym dylematem: jak przekonać klientów do korzystania z bankowości mobilnej. Historia zatacza koło, a z pomocą przychodzą sprawdzone już sposoby.

Źródło: EAST NEWS


BZ WBK i Getin Bank są skłonne nagradzać gotówką osoby, które wykonają określoną operację za pomocą bankowości mobilnej. W BZ WBK można zarobić 30 zł za wykonanie przelewu na kwotę minimum 20 zł, wypłatę gotówki z bankomatu, otwarcie lokaty, dokonanie zakupów z poziomu aplikacji, czy doładowanie konta. Promocja trwa do końca sierpnia i skorzystać z niej mogą osoby, które od czerwca ubiegłego roku nie korzystały z aplikacji aktywnie. Regulamin promocji znajduje się TUTAJ. Studenci mogą zyskać dodatkowe 50 zł. Muszą jednak dodatkowo otworzyć bezpłatne Konto Godne Polecenia, a następnie doładować mobilnie telefon na kwotę minimum 30 zł i zrobić dowolne zakupy w aplikacji. Podczas wcześniejszych promocji klienci banku mogli przez określony czas korzystać z komunikacji miejskiej bez opłat lub parkować za darmo w strefach płatnego parkowania.

Getin Bank płaci 50 zł za wykonanie za pomocą aplikacji dowolnego przelewu w kwocie nie niższej niż 20 zł. Promocja trwa do połowy września, ale nie mogą w niej brać udziału osoby, które wykonywały już przelewy mobilne lub zakładały lokaty przez aplikację. Getin Bank zastrzega też, że pula nagród jest ograniczona do 500 tys. zł. Regulamin znajduje się TUTAJ.

Coraz więcej banków proponuje swoim klientom lokaty mobilne. Są to depozyty znacznie lepiej oprocentowane niż zwykle lokaty. Banki są skłonne dopłacić do odsetek, byle tylko klient założył lokatę z poziomu telefonu komórkowego. Ostatnio taki produkt pojawił się w Raiffeisen Polbanku. Warto przy tym zaznaczyć, że jest to obecnie w Raiffeisenie najwyżej oprocentowana lokata. Depozyt można otworzyć wyłącznie w aplikacji mobilnej Mobilny Bank na okres 3 miesięcy. Jest oprocentowana na 4 proc. Maksymalna kwota to 10 tys. zł (minimum 3 tys. zł). Niestety wszystkie lokaty mobilne – także i w pozostałych bankach – obwarowane są dodatkowymi warunkami. Z reguły są to depozyty na kwoty nie przekraczające 10 tys. zł (oprócz PlusBanku).

Kwota 10 000 zł

Bank

Okres lokaty

Oprocentowanie

Zysk netto

BZ WBK

12M

4%

324,00 zł

PlusBank

12M

3,60%

291,60 zł

Bank Millennium*

3M

4,50%

91,86 zł

Raiffeisen Polbank

3M

4%

81,66 zł

Bank Millennium

3M

4%

81,66 zł

PlusBank

3M

3,35%

68,39 zł

Getin Online

2M

4%

54,14 zł

Getin Bank

2M

4%

54,14 zł

* Tylko dla posiadaczy Konta 360


Lokatę Mobilną („Na czas”) oferuje też Meritum Bank. Można ją założyć tylko w określonych godzinach, a informację o wysokości jej oprocentowania bank przesyła każdorazowo SMS-em zainteresowanym osobom.

Dlaczego bankom zależy na tym, by klienci korzystali z bankowości mobilnej? Na pewno po części jest to dalszy etap „przepychania” klientów do kanałów samoobsługowych. Ale nie tylko. Telefony zawsze nosimy przy sobie, co stwarza bankom dodatkową okazję do zarobku. Bank może w czasie rzeczywistym podrzucać nam informacje o promocjach, rabatach, zachęcać do spontanicznych zakupów czy uczestnictwa w programach lojalnościowych. Zbiera przy tym informacje na temat naszej aktywności, może podsuwać nam pod nos spersonalizowane oferty. Na pewno nie bez znaczenia jest też fakt, że kiedyś telefony zastąpić nam mają zwykłe karty płatnicze. Im wcześniej klienci oswoją się z bankiem w telefonie, tym późniejsza przesiadka będzie mniej uciążliwa.

w.boczon@bankier.pl