Teraz eurobank. Z kijem, ale i z marchewką

Trwa serial o podwyżkach opłat w bankowości detalicznej. W kolejnym odcinku pojawia się eurobank, który zgodnie z bieżącymi trendami zapowiada zmiany w cenniku. W tej roli występuje po raz pierwszy od dwóch lat. Przy okazji wyciąga asa z rękawa.

Nowy cennik w eurobanku wejdzie w życie z początkiem sierpnia. Oprócz podwyżek bank wprowadza też nowe usługi w postaci pakietów assistance. Rewolucji w opłatach nie będzie – ceny wzrosną, ale aktywni użytkownicy nie będą musieli płacić. Cena za prowadzenie pakietów Online, Classic i Prestige wzrośnie o dwa złote. Jeśli rachunek zasili odpowiednia kwota, posiadacz zostanie zwolniony z opłaty. W pakietach Classic i Prestige limit wpłaty nie ulega zmianie (odpowiednio 1 tys. i 3 tys.), wzrasta natomiast w pakiecie Online. Od sierpnia, by nie płacić za konto, trzeba będzie zasilać je co miesiąc kwotą 1,5 tys. zł.

Są też trzy inne sposoby zwalniające z opłaty za konta:

W bezpłatnym dotąd pakiecie Standard pojawi się opłata miesięczna w wysokości 2 zł. Żeby jej uniknąć, wystarczy jednak zasilić ROR kwotą 100 zł (słownie: stu złotych), a na dodatek opłata nie będzie pobierana, jeśli w miesiącu poprzedzającym nie dokonano na rachunku żadnej operacji, a saldo było zerowe. Będą też alternatywne sposoby uniknięcia opłaty: korzystanie z kredytu, karty kredytowej, posiadanie lokaty lub określonego salda.

Wzrosną opłaty za karty debetowe do 3,45 zł w przypadku kart Visa i 3,95 zł za plastik z logo MasterCarda. Posiadacze pakietów Classic, Online, Prestige i Junior nadal będą mogli ich uniknąć, jeśli dokonają miesięcznie transakcji kartą na kwotę co najmniej 200 zł. W przypadku pakietu Standard opłata – tak jak obecnie – będzie sztywna.

Wzrośnie opłata za korzystanie z tokena sprzętowego. Będzie to 3 zł posiadaczy pakietu Classic, Online i Junior. W pakiecie Prestige korzystanie z tokena nadal będzie bezpłatne. Bank wycofa też opłatę za korzystanie z tokena GSM, czyli aplikacji instalowanej na telefonie komórkowym.

Modyfikacje nie ominą też cennika kart kredytowych. Zmianą raczej na plus będzie wprowadzenie rocznej opłaty warunkowej uzależnionej od tego, czy klient korzysta z karty aktywnie. By uniknąć opłaty rocznej, wystarczy dokonać 35 transakcji w ciągu roku lub transakcji na kwotę 10 tys. zł (20 tys. w przypadku kart złotych). Wzrośnie też opłata za wydanie karty dodatkowej z 15 do 25 zł.

Nowością w ofercie banku będą pakiety assistance dokładane do kont. Oferta będzie obejmować konta w poniższym zakresie:

Zmiany w cenniku eurobanku nie są rewolucyjne, zwłaszcza jeśli spojrzymy na nie przez pryzmat podwyżek w innych bankach. Przykładowo, PKO BP podniósł opłatę za przelewy internetowe w starych pakietach do 0,70 zł czy wprowadził miesięczną opłatę za konto oszczędnościowe. Z kolei Citi Handlowy ostro dokręcił śrubę posiadaczom taniego do niedawna konta internetowego Direct. Teraz w skrajnym przypadku zapłacą za jego obsługę co miesiąc 21 zł. W przypadku eurobanku dla aktywnych posiadaczy konta w zasadzie niewiele się zmienia. Ciekawostką są natomiast pakiety assistance. To kolejna usługa rozszerzająca ofertę banku, którego korzenie wywodzą się z segmentu consumer finance.

Warto bowiem pamiętać, że jeszcze kilka lat temu bank skupiał się przede wszystkim na sprzedaży kredytów. W 2011 roku na skutek kryzysu i zmian w otoczeniu regulacyjnym i rynkowym zmodyfikował swoją ofertę, wprowadzając kilka pakietów kont dostosowanych do oczekiwań różnych grup klientów. Od tego czasu systematycznie wprowadza nowe produkty. Dziś w zasadzie jest już bankiem uniwersalnym, choć nadal widać pozostałości działań consumer finance. Bank prowadzi blisko 1,5 mln rachunków osobistych, ale ma aktywnych tylko 187 tys. kart debetowych. Większość tych rachunków była bowiem dokładana do kredytów jako narzędzie do spłaty zadłużenia.

Napisz do autora: wboczon@prnews.pl