Top 20 – najlepsze inwestycje w sierpniu 2008 roku

Japoński jen, euro oraz funt brytyjski wzrosły względem złotego odpowiednio o +10,27% +4,48% i +1,82%. Na umacniających się walutach skorzystały nie tylko fundusze inwestujące w Ameryce Północnej oraz w Europie. Dla Polaków posiadających tytuły uczestnictwa denominowane w obcych walutach, była to rzadka na przestrzeni ostatnich 6 latach okazja, aby przypomnieć sobie, że na różnicach kursowych można także zyskiwać.

W wyniku umocnienia dolara najwięcej zyskały fundusze inwestujące na rynku amerykańskim. Liderem sierpniowego zestawienia został, zarządzany przez firmę BlackRock i wyceniany w euro fundusz małych i średnich spółek amerykańskich BGF US Small Cap Value A2 (EUR). Na miejscu drugim miesiąc zakończył fundusz Templeton U.S. Value A (acc) (USD), a na trzecim znalazła się jednostka funduszu Nordea Sicav 1 North American Value Fund E (EUR). Wzrostowi amerykańskiej waluty towarzyszyło zainteresowanie tamtejszym rynkiem akcji. Indeks S&P500 wzrósł w sierpniu o +1,2%.

W najlepszej dwudziestce znalazły się także fundusze wyceniane w polskich złotych. Tak jak w przypadku funduszy akcji amerykańskich ich stopa zwrotu była w dużej mierze efektem zmian na rynku walutowym. Jednak w odróżnieniu od jednostek funduszy wycenianych w dolarze bądź w euro, w przypadku jednostek denominowanych w PLN, czynnik walutowy jest uwzględniony w jej bieżącej wycenie.

Oprócz funduszy dedykowanych różnym segmentom akcji amerykańskich oraz funduszy akcji europejskich, reprezentację w sierpniowym zestawieniu wykazały fundusze sektora technologicznego oraz sektora zdrowia i biotechnologii. Warto jednak pamiętać, że wspominanie fundusze również zainwestowały swoje aktywa na rynku amerykańskim, co w ujęciu złotowym pomogło wypracować korzystny wynik.

Ze wszystkich dostępnych w Polsce funduszy, tylko 15% z nich w sierpniu wykazało spadek wartości w przeliczeniu na złote. W sytuacji, gdy na globalnych rynkach przeważnie odnotowywaliśmy spadki, a wzrosty zarejestrowano tylko na kilku rynkach rozwiniętych np. w Stanach Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii, trudno było oczekiwać, że dla wyników funduszy inwestycyjnych sierpień okaże się miesiącem udanym.

Pomimo lepszych nastrojów, warto zwrócić uwagę, że fundusze, które w lipcu wykazały największy wzrost, w sierpniu odnotowały znaczący spadek. Ponadto scenariusz, który zakładał, że spadkom cen ropy, będzie towarzyszył wzrost na rynku akcji nie spełnił się ani w lipcu, ani w sierpniu. Jak pokazują pierwsze miesiące drugiego półrocza jest to zatem teoria równie wątpliwa jak teoria „decoupling”, która być może zadziała w sferze realnej gospodarki, ale raczej nie ma racji bytu na rynkach kapitałowych. Warto również zwrócić uwagę na fakt, iż w okresie poprzednich 12 miesięcy żaden z funduszy z grona TOP20 nie był w stanie wypracować wyniku lepszego niż -20%. Jednostki najsłabszych straciły niemal połowę swojej wartości.

POBIERZ PLIK PDF

Michał Duniec, analityk
Analizy Online