Trend boczny jeszcze potrwa

Najważniejsze wydarzenia z 12 grudnia 2008 r.:

– Listopadowa sprzedaż detaliczna w Chinach zwiększyła się o 20,8%
– Październikowa produkcja przemysłowa w Indiach spadła o 0,4% r/r
– Listopadowa podaż pieniądza w Chinach zwiększyła się o 14,8%, zgodnie z oczekiwaniem
– Październikowa produkcja przemysłowa w strefie euro spadła aż o 5,3%
– Październikowy bilans obrotów bieżących w Polsce był większy od oczekiwań i zamknął się deficytem 2,22 mld euro
– Listopadowa inflacja PPI w USA spadła o 2,2% m/m, a bazowa wzrosła o 0,1%
– Listopadowa sprzedaż detaliczna w USA spadła o 1,8% m/m%, a po wyłączeniu sprzedaży aut obniżyła się o 1,6%
– Grudniowy indeks nastrojów amerykańskich konsumentów Uniwersytetu Michigan podniósł się do 59,1 pkt
– Październikowe zapasy w przedsiębiorstwach w USA spadły o 0,6%

Diagnoza sytuacji na rynkach finansowych

Ostatni giełdowy tydzień przed Świętami Bożego Narodzenia rozpoczynamy ze świadomością malejącej zmienności na rynkach akcji. Widać to było w poprzednich dniach, potwierdził to też piątek. To wskazywałoby na utrzymanie się na giełdach trendu bocznego jeszcze przez jakiś czas. Dopiero osiągnięcie przez zmienność poziomów poniżej przeciętnych z minionych miesięcy dawałoby w takiej sytuacji podstawy do oczekiwania na zakończenie tendencji horyzontalnej i poważniejsze rozstrzygnięcia. O ile w przypadku naszego parkietu zmienność zrównała się już ze średnią z ostatnich 12 miesięcy, to w Ameryce wciąż jeszcze do tego brakuje bardzo dużo. Na pozostanie giełd w trendzie bocznym wskazują też inne elementy. Z czynników związanych z analizą techniczną chodzi głównie o przebieg MACD, który jest wskaźnikiem opisującym kierunek i siłę trendu. Dzienna wersja stopniowo zbliża się do poziomu równowagi, ale jeszcze ma trochę miejsca zanim do niego dotrze. To daje czas na rozstrzygnięcia. Podobnie jest z tygodniowym MACD, który zmierza w stronę swojej średniej.

Z fundamentalnych elementów zwracają uwagę głównie niejednorodne reakcje na pojawiające się wiadomości. O ile w przeważającej części mają one negatywne zabarwienie, to raz kursy po ich publikacji idą w dół, innym razem inwestorzy je ignorują. Tak było choćby w piątek, kiedy fatalnie wypadła sprzedaż detaliczna, spadająca znacznie szybciej niż w najgorszym momencie spowolnienia z lat 2000-2002 (pojawiły się przy tym przypuszczenia, że i tak była zawyżona przez wliczenie do listopadowego wyniku sprzedaży przed Świętem Dziękczynienia). Wpływ tych danych ograniczyła niewielka poprawa nastrojów konsumentów oraz kolejne zapowiedzi pomocy dla branży samochodowej, po tym, jak upadł w Senacie pierwotny plan. Na utrzymanie tendencji bocznej wskazuje też dysonans pomiędzy złymi bieżącymi danymi a nadziejami na pozytywne skutki planów ratunkowych. Nie bez znaczenia są też zbliżające się Święta, które wpływają na ograniczenie skali aktywności inwestorów.

Przedłużający się ruch w bok będzie raczej sprzyjał pesymistycznemu rozstrzygnięciu. Z czasem powinna zwiększać się grupa rozczarowanych wielkością odbicia. Na razie nie może ono zadowalać, jeśli weźmiemy pod uwagę zakres wcześniejszych zniżek. Udało się odrobić niewielką część strat.

Ten tydzień będzie stał pod znakiem publikacji danych o inflacji, które w kontekście narastającego przekonania o powstaniu na rynkach obligacji bańki, nabierają szczególnego znaczenia. Dodatkowym kontekstem będzie posiedzenie Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) w Ameryce, decydującego o poziomie stóp procentowych. Dane o inflacji bazowej PPI w Wielkiej Brytanii, gdzie nastąpił wzrost, oraz w USA, gdzie spadek był mniejszy od oczekiwań, sugerują utrzymywanie się presji na wzrost cen z wyłączeniem żywności i paliw. Gdyby zaczęły to potwierdzać dane o inflacji CPI sytuacja stawałaby się jeszcze bardziej interesująca.

Trzeba też odnotować alarmistyczne dane o odpisach na utratę wartości kredytów korporacyjnych i konsumenckich. Potwierdza to obawy, że sektorowi finansowemu nie będzie łatwo wyjść z kłopotów. Po odpisach związanych z papierami wartościowymi teraz powinniśmy mieć falę odpisów na złe długi. Do tego doszły sygnały o stratach na inwestycjach Deutsche Banku rzędu 1 mld USD.

Dziś na rynkach 15 grudnia 2008 r.:

– Listopadowa produkcja przemysłowa w Chinach
– Zatrudnienie w strefie euro w III kwartale
– Listopadowa inflacja w Polsce
– Listopadowe płace i zatrudnienie w Polsce
– Grudniowy Empire State Index w USA
– Październikowy napływ kapitału do USA
– Listopadowa produkcja przemysłowa w USA
– Grudniowy NAHB Housing Index w USA

Katarzyna Siwek
Expander