Trudne kredyty, mniejsze zyski – zagrożenia dla polskiego sektora bankowego są coraz poważniejsze

Piątkowa decyzja BIG BG o wypowiedzeniu kredytów na 126,8 mln zł potwierdza tezę, że banki coraz wyraźniej odczuwają skutki spowalniającej gospodarki oraz kłopoty branż, które finansują i wprowadzają coraz bardziej konserwatywną politykę kredytową. Niepokoi też spadająca skłonność do oszczędzania. Dlatego bankowcy szukają możliwości urozmaicania swoich ofert. Dlatego coraz większe ich zainteresowanie budzi m.in. rozwój bancassurance i elektronicznych kanałów dystrybucji.

Konieczność poszukiwania nowych szans

Finansowanie przemysłu ciężkiego, rosnąca liczba kredytów zagrożonych oraz spadająca liczba depozytów, to bardzo poważne problemy z którymi zmierzyć się muszą bankowcy. Ale rysują się przed nimi również nowe perspektywy.

Krajowe banki coraz częściej wycofują się kredytowania przemysłu ciężkiego, który bankowcy zgodnie uznają za jedną z najtrudniejszych obecnie do finansowania branż gospodarki. Proces ten pogłębił się jeszcze bardziej po kłopotach w Stoczni Szczecińskiej, którą wcześniej powszechnie uważano za bardzo dobrze radzącą sobie firmę. Tymczasem banki zaangażowane w jej kredytowanie srogo się na tym zawiodły, w konsekwencji czego zmuszone są stworzyć znaczące rezerwy, które nie pozostaną bez wpływu na wyniki finansowe, które banki przewidywały na rok bieżący. A liczba takich firm rośnie. Zagrożeń dla branży bankowej jest więcej. Dwoma najpoważniejszymi są szybki wzrost kredytów zagrożonych oraz spadająca liczba depozytów. Kredyty zagrożone to konsekwencja bolesnego spowolnienia gospodarczego i kłopotów całej polskiej gospodarki. Spadająca liczba depozytów jest zaś wynikiem coraz mniejszej opłacalności oszczędzania na co chętnie zwracają uwagę członkowie RPP mówiąc o ostrożności przy obniżaniu stóp NBP.

Banki stoją dziś przed poważnym problemem. Jeśli spada zainteresowanie oszczędzaniem, banki mogą być zmuszone do podniesienia oprocentowania depozytów, by utrzymać dopływ gotówki. Niskie oprocentowanie lokat może być przyczyną tego, że lokowanie pieniędzy w banku przestanie się opłacać i zabraknie im pieniędzy na prowadzenie normalnej działalności – mówi Andrzej Wolski, wicedyrektor Związku Banków Polskich.

Spadek zainteresowania depozytami i wycofywanie się banków z niektórych obszarów działalności, skutkuje poszukiwaniem alternatywnych produktów bądź kanałów dystrybucji. Efektem tych poszukiwań jest m.in. bancassurance – wciąż raczkująca w naszym kraju forma współpracy banków z towarzystwami ubezpieczeniowymi, polegająca na oferowaniu produktów bankowych i ubezpieczeniowych w tym samym czasie, przy wykorzystaniu tych samych kanałów dystrybucji i tej samej bazy klientów. Jest to atrakcyjna forma sprzedaży produktów zarówno dla klientów – bo otrzymują oni kompletny zakres usług finansowych, jak i dla samych banków – wzbogacają ich ofertę oraz powodują że jest ona atrakcyjniejsza. Tradycyjny sposób rozprowadzania produktów bankowych okazał się niewystarczający, dlatego też w poszukiwaniu alternatywnych sposobów dotarcia do potencjalnego klienta odkryto, że można je udostępniać przez Internet. Jest to dobra metoda, ale zdaniem bankowców nie zastąpi ona fizycznego kontaktu klienta z bankiem, gdyż siła perswazji jest tu mniejsza.

Banki angażują się coraz częściej w różnego rodzaju programy pomocowe dla różnych grup klientów, takich jak SAPARD, czy ISPA. Pierwszy program obejmuje środki pomocowe dla rolnictwa. Kredyty w ramach tego programu są obecnie oferowane przez Bank Gospodarki Żywnościowej, Bank Polskiej Spółdzielczości, Bank Ochrony Środowiska i Mazowiecki Bank Regionalny. Do tej pory wpłynęło zaledwie kilkanaście wniosków o udostępnienie środków z tego programu. Program ISPA, to pomoc oferowana na ochronę środowiska i rozwój infrastruktury. W tą działalność zaangażowane są: Bank Gospodarki Żywnościowej, Bank Przemysłowo-Handlowy PBK, BRE Bank, Bank Śląski, Bank Współpracy Regionalnej, Pekao, Kredyt Bank oraz AmerBank. W ub.r. wartość środków przyznanych w ramach ISPA wyniosła 0,5 mld euro.

Spadające zainteresowanie produktami bankowymi jest spowodowana pogarszającą się sytuacją finansową nie tylko gospodarstw domowych ale i przedsiębiorstw. Wpływ na taki stan rzeczy ma również wprowadzony w marcu podatek od odsetek kapitałowych, który spowodował, że klienci zaczęli szukać alternatywnych form oszczędzania.