Trzeba po prostu być dobrym

Aula reprezentacyjna AE w Poznaniu zgromadziła czwartkowego popołudnia wielu studentów marzących by w przyszłość zarabiać na życie pracą w banku, czy instytucjach temu podobnych. Szansę na realizację marzeń prezentowali licznie zaproszeni na konferencję eksperci: Małgorzata Nowak (Z-ca Dyrektora Departamentu Biznesowego BZ WBK S.A.), Joanna Dudzińska i Patryk Lisiak (reprezentujący Expander), Dariusz Wróblewski (BRE Leasing) oraz prof. dr hab. Jan Szambelańczyk z Katedry Pracy i Polityki Społecznej AE w Poznaniu.

Wyprzedzić innych

Konferencję od dość mocnego sprowadzenia na ziemię wszystkich słuchaczy zaczęła Małgorzata Nowak (BZ WBK). Co prawda na początku dość zachęcająco stwierdziła, iż BZ WBK wraca na rynek pracy i znów po okresie zwolnień związanych z fuzją zaczyna zatrudniać młodych pracowników (w 2004 roku zatrudniono 160 osób – przyp.aut.), jednak dalsza część wywodu nie nastrajała już na tyle optymistycznie. Bank szanse daje tylko najlepszym. Nie można jednak za takie postępowanie obwiniać działu HR BZ WBK. Dzieje się tak, ze względu na ilość aplikacji jakie rokrocznie napływają z prośbą o pracę. Liczba chętnych jest tak duża, iż jak mówi M. Nowak – „Możemy wręcz przebierać wśród kandydatów i wybierać tych co są najlepsi i najbardziej nam odpowiadają”. A jaki powinien być najlepszy kandydat?

Zaglądają nawet w oceny

Podczas procesu rekrutacji pracownicy BZ WBK często nie patrzą tylko na ocenę z pracy dyplomowej studenta, ale także sprawdzają ścieżkę studiów. O zatrudnieniu, bądź choćby stażu często zaważyć mogą więc i oceny cząstkowe.

Ewentualne szanse na zatrudnienie zwiększają się, jeżeli student potrafił podczas studiów wykazać się swoją aktywnością. W cenie znajdują się nie tylko odbyte praktyki i staże, ale także działalność w różnego rodzaju kołach bądź organizacjach studenckich. Jak jednak wyraźnie podkreśla M. Nowak, bardzo ważne jest to, żeby wszystko było dobrze przemyślane. Aby student zaczynał kształtować swoją przyszłą karierę zawodową nie od momentu zatrudnienia, a już od momentu podjęcia pierwszych praktyk.

Praktyka przy obsłudze…ksera?

Taką wizję przed słuchaczami roztoczyli przedstawiciele Expandera – firmy zajmującej się doradztwem finansowym. Ciekawiej zapewne kształtuje się ona już w wypadku zatrudnienia jednak o takie wcale nie jest łatwo. Niestety zarówno z wypowiedzi Joanny Dudzińskiej, jak i Patryka Lisiaka trudno było zorientować się, jak naprawdę przebiega proces rekrutacji. W zamian za to dużo można było dowiedzieć się samej firmie. Dobrą stroną wydaje się jednak być to, iż aby zostać doradcą finansowym wcale nie trzeba kończyć studiów z zakresu ekonomii. Siłą Expandera są bowiem szkolenia, które przechodzi każdy pracownik przed podjęciem pracy.

Wzorowy przykład oszczędności w słowach, jak i zarówno w informacjach zaprezentował Dariusz Wróblewski z BRE Leasing. Bodajże najważniejszą rzeczą jaką studenci zanotowali słuchając jego wypowiedzi, było to, iż wszystkiego można dowiedzieć się na stronach internetowych BRE Leasing.

Samowystarczalny lider

Szanse na zatrudnienie w sektorze bankowym są zawsze. Warunek jest jeden – trzeba być odpowiednim kandydatem. Wystarczy być wszechstronnym liderem, samokontrolującym się i wystarczalnym. Posiadającym multiumiejętności pozwalające być nie tylko zorientowanym na dobro klienta, ale jednocześnie na dobro firmy. Coraz bardziej odchodzi się więc od wąskiej specjalizacji na rzecz wszechstronności. A jak stać się takim „kandydatem”…w tym już głowa studentów…