Tydzień: dynamika PKB i decyzje ECB oraz BoE

Komentarz poranny Open Finance. Zapowiedź wydarzeń na rynkach kapitałowych, 2 MARCA 2009 r.

WYDARZENIE DNIA
Już dziś poznamy dynamikę PKB w Polsce za IV kwartał. Ekonomiści liczą, że mogła ona wynieść 2,8 proc. r/r. To o 2 pkt proc. mniej niż w IV kwartale, ale z drugiej strony…

Ale z drugiej strony to jeden z najwyższych, jeśli nie najwyższy odczyt w całej Unii Europejskiej. Innna sprawa, że taki wynik oznacza bardzo słaby wzrost kwartał do kwartału. Dziś także poznamy prognozę inflacji ze strony resortu finansów oraz indeksy PMI dla sektora produkcji w Europie (w tym w Polsce), które są ważnym wskaźnikiem wyprzedzającym. Będzie też dalsza część wyników kwartalnych. W środę poznamy indeksy PMI dla sektora usług, a w czwartek dynamikę PKB w strefie euro, oraz decyzję Europejskiego Banku Centralnego i Banku Anglii. Po obydwu instytucjach rynek spodziewa się cięcia stóp o 50 pkt bazowych.

SYTUACJA NA GPW
Po silnej zwyżce w czwartek, kiedy WIG20 zakończył dzień 3,5-proc. wzrostem, piątek rozpoczął się od korekty. Jednak poranne straty udało się stosunkowo łatwo odrobić i WIG20 zdołał wyjść na plus. Był to o tyle ważny plus, że takie zakończenie sesji pozwoliłoby zakończyć na plusie cały tydzień, a nie zdarza się to na GPW często w ostatnich kilkunastu miesiącach. Jednak po południu dane z USA o spadku PKB w IV kwartale aż o 6,2 proc. nadwątliły optymizm. Inwestorzy ponownie zaczęli sprzedawać akcje, na tym etapie sesji wyraźnie wzrosła wartość obrotów, co nie jest najlepszym znakiem. Ostatecznie WIG20 stracił 1,5 proc. i zakończył dzień niewiele poniżej poziomu otwarcia. Tym razem to nie banki ściągały indeks, ale Lotos i PKN do spółki z KGHM, które straciły po ok. 4 proc.
W piątek podrożały akcje 113. spółek, potaniały 165. Obroty na całym rynku akcji wyniosły 1,27 mld PLN.

GIEŁDY ZAGRANICZNE
W Azji tydzień rozpoczął się od masowej wyprzedaży akcji. Japoński indeks NIKKEI spadł o 3,8 proc., a Hang Seng stracił 3,4 proc. ponieważ inwestorzy nie mieli wcześniej okazji zareagować na piątkowe dane o spadku PKB Stanów Zjednoczonych o 6,2 proc. W ciągu weekendu napłynęły dodatkowo wiadomości o staraniach gigantów bankowości o kolejne linie kredytowe: AIG otrzyma 30 mld USD z puli programu TARP, a HSBC zamykając amerykańskie oddziały będzie zabiegać o ok. 17 mld USD. Brytyjski odpowiednik KNF (Financial Services Autorithy) potwierdza, że zjawisko lewarowania inwestycji obcym kapitałem jest strategią stosowaną już przez garstkę funduszy hedginowych – średni współczynnik dźwigni finansowej drastycznie spadł od czasu bankructwa Lehman Brother prawie dwukrotnie i wynosi obecnie 1,15.

OBSERWUJ AKCJE
WIG 20 – wskaźnik MACD dał pod koniec ubiegłego tygodnia sygnał kupna po tym, jak wsparcie z wysokości 1330 pkt. zdołało się obronić. Z zakupami akcji warto jednak poczekać przynajmniej do momentu potwierdzenia sygnału np. poprzez wzrost indeksu powyżej 1440 pkt, gdzie leży ostatni lokalny wierzchołek, czy bardziej wiarygodne przebicie od dołu średniej kroczącej przez wartość WIG20. Oporem w krótkim terminie jest okolica 1500 pkt, gdzie znajdowały się przełamane ważne minima z jesieni 2008 r. pokrywające się ze zniesieniem 38,2 proc. ostatniej fali spadkowej. Jeśli wartość indeksu znajdzie się poniżej 1300 pkt. MACD zaneguje ostatni sygnał i będzie przemawiać za otwarciem krótkiej pozycji. Warto zauważyć, że inwestorzy instytucjonalni wykorzystali stabilizację nastrojów z ubiegłego tygodnia na zamykanie otwartych pozycji w kontraktach terminowych – spadła ona z ponad 100 tys. poniżej 85 tys., co może zapowiadać tzw. zjawiskio „short squeeze”.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
Gino Rossi – W IV kwartale przychody grupy wyniosły 46,5 mln PLN, a przed rokiem 45,7 mln PLN. Strata netto wyniosła 9,5 mln PLN, a rok wcześniej było to 2,6 mln PLN zysku.
Police – przychody grupy wyniosły w IV kwartale 218,6 mln PLN wobec 480,6 mln PLN przed rokiem. Strata netto wyniosła natomiast 313 mln PLN wobec 100,7 mln PLN zysku rok wcześniej.
BZ WBK – wynik z odsetek wyniósł w IV kwartale 428,4 mln PLN, a przed rokiem było to 363,6 mln PLN. Wynik na prowizjach wyniósł 333,3 mln PLN, a rok wcześniej było to 401,4 mln PLN. Zysk netto grupy za IV kw. wyniósł 57,1 mln PLN wobec 211 mln PLN przer rokiem. Bank utworzył rezerwy o wartości 300,1 mln PLN na utratę należności kredytowych.
PGNiG – przychody grupy w IV kwartale wyniosły 5,52 mld PLN wobec 5,08 mld PLN przed rokiem. Strata netto wyniosła natomiast 310,3 mln PLN, wobec 500,8 mln PLN straty rok wcześniej.
Lotos – skonsolidowane przychody ze sprzedaży wyniosły w IV kwartale 3,77 mld PLN wobec 3,98 mld PLN przed rokiem. Strata netto wyniosła w tym okresie 899 mln PLN wobec 261,7 mln PLN zysku przed rokiem.

PROGNOZA GIEŁDOWA
Kontynuacja spadków w USA i przecena w Azji są czynnikami, które od rana będą działały na niekorzyść inwestorów na GPW. Ale trzeba pamiętać, że taki właśnie scenariusz rozwoju wypadków inwestorzy dyskontowali już w czasie piątkowej końcówki notowań. Weekend przyniósł zaś ze sobą dobre wyniki szczytu unijnego, gdzie sukcesem Polski było podkreślenie odmiennej sytuacji gospodarczej nie tylko od krajów regionu, ale także od np. Węgier. Ta „inność” ma swoje zalety i powinny być one coraz łatwiej dostrzegalne. Czy z korzyścią dla giełdy? Nie od razu, ale jeśli będziemy mieli korzyść dla złotego, to i na giełdę przyjdzie czas.
Dziś trzeba się przygotować na spadek na otwarciu, a później próbę odrobienia strat. Czyli mamy szansę na powtórkę piątkowego scenariusza. Oby z lepszym efektem końcowym.

WALUTY
Potępienie protekcjonizmu zadeklarowane przez europejskich przywódców podczas niedzielnego szczytu jest krokiem w dobrą stronę, ale wnikliwi obserwatorzy mogą mieć podejrzenia co do szczerości intencji niektórych krajów. Jeśli jednocześnie prezydent Francji Nicolas Sarkozy twierdzi, że pakiet pomocowy dla branży motoryzacyjnej nie był protekcjonizmem, a Angela Merkel broniąc wielomiliardowych dotacji i poręczeń dla niemieckich banków (co Komisja Europejska z niepokojem uznała za zagrożenie wolnej konkurencji), grzmiała, że: „nikt nie powinien nikogo krytykować”. Wbrew pozorom odrzucenie węgierskiego wniosku o wsparcie Europy Środkowo-Wschodniej kwotą do 190 mld EUR jest dobrym posunięciem z naszego punktu widzenia. Złoty rozpoczął tydzień od osłabienia – euro kosztowało 4,73 PLN, frank szwajcarski 3,20 PLN, a dolar 3,75 PLN.

SUROWCE
Irański minister do spraw ropy, który jest jednocześnie przewodniczącym OPEC, stwierdził, że kartel nie zamierza obniżać poziomu produkcji. Jeszcze kilka dni temu inwestorzy stawiali sobie pytnie nie czy, lecz jak mocne będą cięcia, bo w sytuacji, gdy największe światowe gospodarki hamują w kilkuprocentowym tempie (PKB w USA spadło o 6,2 proc., w Japonii o ok. 13 proc. r/r), nadzieja producentów na utrzymanie cen powyżej 40 USD za baryłkę jest raczej oderwana od realiów ekonomicznych. Czynnikiem sprzyjającym krótkoterminowym wzrostom cen ropy oraz złota może być próba zaostrzenia sankcji wobec Iranu przez USA z powodu zgromadzenia ilościu uranu wstarczającej do konstrukcji broni nuklearnej. Podczas sesji w Azji chętnie kupowano kruszec – ubiegłotygniowe spadki zostały przerwane i za uncję złota płacono 956 USD. Ropa kosztowała 43,5 USD za baryłkę. W dalszym ciągu lawina pesymizmu z sektora finansowego jest głównym argumentem za lokowaniem kapitału w metale szlachetne i bezpieczne instrumenty finansowe.

KOMENTARZ PRZYGOTOWALI
Łukasz Wróbel, Emil Szweda, Open Finance
Źródło: Open Finance