Komentarz poranny Open Finance. Zapowiedź wydarzeń na rynkach kapitałowych, 16 LUTEGO 2009 r.
WYDARZENIE DNIA
Tydzień rozpoczynamy od nie najlepszych danych z Japonii, w której PKB w IV kwartale spadł o 3,3 proc., a produkcja przemysłowa w grudniu spadła o 20,8 proc.
To kolejne dane potwierdzające recesję w Japonii, ale dla nas ważniejsze powinny być informacje napływające z Polski. Już jutro poznamy dynamikę przeciętnego wynagrodzenia w styczniu oraz stopę bezrobocia. Mimo, że rynek pracy wygląda na coraz trudniejszy dla pracowników, to ekonomiści wciąż jeszcze spodziewają się wzrostu wynagrodzeń i zatrudnienia. Z kolei w czwartek poznamy dynamikę produkcji przemysłowej w Polsce i według wstępnych ocen zanotujemy jej spadek o 11,5 proc. Na tle Japonii to całkiem nieźle, ale marne to pocieszenie. Przez cały tydzień na rynek napływać też będą raporty kwartalne spółek giełdowych. W piątek poznamy wyniki Pekao – to najważniejszy raport z tego tygodnia.
SYTUACJA NA GPW
Piątkowa sesja była najmniej interesującą z całego minionego tygodnia, choć zapowiadała się na ciekawszą. Dzień wcześniej WIG20 notował silny spadek w oczekiwaniu na zniżkę w USA. Ta faktycznie miała miejsce na otwarciu, ale do końca notowań S&P zdołał straty odrobić. W tej sytuacji i u nas dzień powinien zacząć się od wzrostu i tak się stało. Tyle, że zwyżka była skromna i nie była kontynuowana. Indeks stabilizował się próbując utrzymać się powyżej 1500 pkt przez większą część dnia, co ostatecznie mu się jednak nie udało. Obroty na całym rynku akcji podliczono na skromne 752 mln PLN. Postępowanie układowe otworzone w Odlewniach pozwoliło inwestorom uwierzyć, że problem opcji skończy się dobrze także dla innych spółek – stąd m.in. wzrost Ropczyc o 13,3 proc. Szczególnie mocno trzymał się sektor chemiczny (Synthos zyskał 7,0 proc., ZA Tarnów 5,1 proc.).
GIEŁDY ZAGRANICZNE
Japońska gospodarka, która jest drugą co do wielkości na świecie, skurczyła się w ostatnich trzech miesiącach 2008 r. o 3,3 proc. Inwestorom, którzy pomyśleli w tym momencie, że „mogło być gorzej” trzeba wyjaśnić, że to kwartalna dynamika spadku (kw./kw.), w odniesieniu do PKB z IV kw. 2007 r. ubiegły rok był aż 12,9 proc. gorszy. We wtorek Barack Obama zamierza podpisać ustawę o programie stymulującym amerykańską gospodarkę, a tymczasem władze najludniejszego stanu – California – nie zdołały ustalić budżetu na najbliższy rok. Związki zawodowe General Motors zerwały negocjacje w sprawie restrukturyzacji spółki, która podobnie jak Chrysler ma do wtorku złożyć raport z wykorzystania środków otrzymanych od administracji Busha, a w Europie BMW ograniczy o 850 ilość etatów w fabryce produkującej Mini. S&P 500 spadł w piątek o 1 proc., w poniedziałek NIKKEI stracił 0,4 proc.
OBSERWUJ AKCJE
WIG – trend spadkowy od początku roku przybiera na sile. Indeks WIG obrazujący zachowanie szerokiego od kilku miesięcy nie jest już tak istotny, jak w końcowych miesiącach hossy, kiedy inwestorzy aktywnie handlowali akcjami mniejszych spółek. Obecnie większość obrotów (ok. 80-90 proc.) generują największe spółki z WIG20. Na początku lutego obserwowaliśmy próbę kontrataku byków popartą zaangażowaniem sporego kapitału, lecz po dotarciu do średniej z 20 sesji kurs ponownie zwrócił się ku niższym poziomom. Wskaźnik stochastyczny znajdujący się w okolicy 30 pokazuje, że na rynku nieprzerwanie dominują inwestorzy opróżniający portfele z akcji, a sygnał kupna wskazany przez MACD 10 lutego był prawdopodobnie fałszywy. Oznaką siły rynku będzie pokonanie oporu z okolicy 24 700 pkt.
POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
Elstar Oils – w IV kwartale skonsolidowane przychody ze sprzedaży wyniosły 136,4 mln PLN wobec 117 mln PLN przed rokiem. Zysk netto wyniósł 2,1 mln PLN wobec 1,3 mln PLN straty przed rokiem.
Konsorcjum Stali – w IV kwartale przychody ze sprzedaży wyniosły 220,2 mln PLN wobec 86,9 mln PLN przed rokiem. Zysk netto wyniósł 0,1 mln PLN wobec 2,8 mln PLN przed rokiem.
Sfinks – zarząd spółki wnioskował na GPW o zawieszenie notowań do 18 lutego – dnia NWZA spółki, na którym mają być przedstawione wnioski zarządu z badania spółki. Wstępnie napisano, że EBITDA spółki w IV kwartale wyniosła minus 3,9 mln PLN, a w całym roku 13,6 mln PLN (wobec 19,5 mln PLN rok wcześniej). Strata EBITDA restauracji zagranicznych wyniosła ok. 5 mln PLN (równowartość ich przychodów). Podano, że spółka nie była w stanie realizować swoich zobowiązań wobec banków, które w tym roku blokują jej konta bankowe. Spółka podała także, że jej wyniki za III kwartał 2008 r. mogły zostać zawyżone, a wyniki ostatecznego audytu nie są jeszcze znane. Zarząd zakłada, że spółce nie uda się poprawić swojej bieżącej sytuacji płynnościowej i nie zdoła spłacić ona swoich tegorocznych zobowiązań finansowych.
PROGNOZA GIEŁDOWA
Najważniejszym czynnikiem, który może mieć wpływ na przebieg notowań jest brak sesji w USA (Święto). Teoretycznie wyłączenie z gry Amerykanów powinno oznaczać uspokojenie nastrojów, niewielkie obroty i wyczekiwanie na rozwój wypadków. Kiedy poprzednim razem przyjmowaliśmy takie założenie, w dniu święta w USA indeksy giełdowe w Europie spadały jak kamienie na dno jeziora. Dziś nie ma jednak powodu by spodziewać się tak negatywnych rozstrzygnięć. Być może zobaczymy niewielki spadek (w końcu w piątek sesja w USA zakończyła się zniżką, traciły też indeksy w Azji dziś rano), ale naszym zdaniem sesja upłynie całkiem spokojnie.
WALUTY
Po odczycie fatalnych danych z Japonii (PKB -12,9 proc. r/r, produkcja przemysłowa -20,8 proc. r/r) na rynku walutowym ponownie zapanował niepokój i inwestorzy pozbywali się lokalnych walut na korzyść jena i dolara amerykańskiego. Kurs eurodolara spadł do 1,275 USD. Polski złoty przed spodziewaną obniżką stóp procentowych był o krok od nowych rekordów słabości. Za franka szwajcarskiego płacono 3,13 PLN, za euro 4,68 PLN, a amerykański dolar kosztował 3,67 PLN. W najbliższych dniach losy naszej waluty będą zależeć od skali obniżki i komunikatu RPP (mówi się o cięciu o 50 pkt.), konkretnych rozwiązań w sprawie opcji walutowych oraz możliwej interwencji banku centralnego na nowych płaszczyznach (np. dyskutowana ostatnio obniżka rezerw obowiązkowych).
SUROWCE
W poniedziałek cena ropy naftowej rozpoczęła notowania od odrabiania strat i rosła przed godz. 9 czasu warszawskiego o 7,5 proc. do poziomu 37,7 USD za baryłkę. Chiński prezydent podczas wizyty w Arabii Saudyjskiej porozumiał się z tamtejszym ministrem i zapowiedział, że Chiny wykorzystają niskie ceny surowców do uzupełnienia zapasów w magazynach. Z kolei producenci ropy obierają nową linię obronny i upatrują poważnego zagrożenia w rosnącym rozwoju alternatywnych źródeł energii. Saudyjczycy w dość ostrym tonie potępili USA, gdzie rząd przeznaczył ostatnio kilkadziesiąt miliardów dolarów na tzw. „zieloną energię”, a według brytyjskich naukowców brak interwencji rządowej może uszczuplić przypływy budżetu o ok. 1 bilion dolarów. Złoto kosztowało rano 941 USD za uncję.
KOMENTARZ PRZYGOTOWALI
Łukasz Wróbel, Emil Szweda, Open Finance
Źródło: Open Finance