Aż 44 spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe są objęte postępowaniami naprawczymi, a tylko 11 pozostaje w dobrej kondycji – takie wyniki przynosi raport Komisji Nadzoru Finansowego, podsumowujący sytuację SKOK-ów w I półroczu 2013 r. Mimo problemów z wyposażeniem w kapitał sektor odnotował znaczny wzrost depozytów i kredytów. Kasom przybyło 61 tys. członków.
Od momentu przejścia SKOK-ów pod skrzydła KNF komisja regularnie publikuje raporty obrazujące sytuację sektora. Nadzór już w pierwszym dokumencie zwrócił uwagę na słabą kondycję wielu instytucji, a wkrótce narzucił zarząd komisaryczny kilku kasom, będącym w najgorszym położeniu. Najnowsze dane wskazują na dynamiczny rozwój kas, ale na ich działalności cieniem kładą się wciąż te same problemy – niedostatki kapitału i jakość portfela kredytowego.
Wzrost w każdym wymiarze
W pierwszych sześciu miesiącach kasom dynamicznie przybywało zarówno depozytów, jak i aktywów. Depozyty miały w tym czasie przewagę (wzrost o 9,6 proc.) nad aktywami (w górę o 9 proc.), co spowodowało nadpłynność sektora. KNF wskazuje także na duży wzrost liczby zadeklarowanych udziałów. Fundusz udziałowy rośnie dzięki napływowi nowych członków, ale także w wyniku aktywności dotychczasowych członków, wpłacających nadobowiązkowe udziały.
Kasom przybyło również pracowników, chociaż bardzo nieznacznie (46 osób – do 6028). W tym samym czasie ubyło placówek, a obrazujący efektywność działania wskaźnik liczby członków na jednego pracownika wzrósł do poziomu 439 (poprzednio 437).
Wypłacalność kuleje
Spośród 55 kas aż 20 ma ujemny współczynnik wypłacalności. Oznacza to, że instytucje te funkcjonują tylko dzięki pożyczonym funduszom. Wskaźnik dla całego sektora obniżył się w stosunku do końca 2012 r. i wyniósł 1,20 proc., co było wynikiem nie tylko ujemnego bieżącego wyniku finansowego,ale również wzrostu wartości aktywów.
O problemach z kondycją finansową kas świadczy liczba podmiotów zobowiązanych do realizacji programów naprawczych – aż 44 kasy (80 proc.) poddaje się takiej terapii. Przypomnijmy, że program naprawczy zostaje narzucony przez organ nadzoru, gdy istnieje zagrożenie utratą wypłacalności lub podmiot przynosi straty.
Kłopotliwy portfel kredytowy
W portfelach kas przeważają liczebnie niewielkie i średnioterminowe zobowiązania – największy udział ma kategoria kredytów od 10 do 30 tys. zł oraz udzielonych na 3 do 5 lat. Pożyczki i kredyty przeterminowane stanowią 30 proc. portfela, ale jeśli wliczyć w tę kategorię skrypty dłużne, otrzymane przez kasy w zamian za sprzedane wierzytelności przeterminowane, to wskaźnik jest jeszcze wyższy i wynosi ok. 37,5 proc. To wielokrotnie więcej niż w sektorze bankowym, nawet w najbardziej ryzykownej kategorii kredytów konsumpcyjnych.
W pierwszym półroczu tego roku 20 kas wykazało zysk, a 35 straty. Pod tym względem sytuacja sektora zmieniła się tylko nieznacznie w porównaniu z 2012 rokiem. Komisja zwraca uwagę na jeszcze jeden czynnik ryzyka, wpływający na perspektywy kas – akcja kredytowa finansowana jest głównie z krótkoterminowych depozytów. Z podobnym problemem zmagają się zresztą banki, które dziś poszukują bardziej zdywersyfikowanych źródeł finansowania.