Ubezpieczenia rolne w Polsce – fakty i liczby

Rolnicy najczęściej ubezpieczają się od gradu. W 2007 roku obszar upraw objętych ubezpieczeniem kształtował  się na poziomie 1 mln ha, w tym roku ubezpieczony areał  wzrósł do ok. 3,5 mln ha. Takie ryzyka jak susza czy powódź stanowią bardzo mały odsetek, jedynie 5%. Zatem, jak naprawdę wygląda rynek ubezpieczeń rolnych w Polsce?

Obecnie w naszym kraju ubezpieczone jest ok. 30 proc. areału roślin uprawnych. Liczba ubezpieczonych rolników oscyluje między 150 a 160 tys., co stanowi ok. 10 proc. prowadzonej działalności rolniczej w Polsce, przy czym głównie są to średnie i duże gospodarstwa. Ubezpieczane są zatem farmy, dla których ryzyka pogodowe mogą spowodować zachwianie kondycji finansowej. Małe gospodarstwa, pomimo funkcjonowania systemu dopłat państwowych, nadal czują niewielką potrzebę zabezpieczania swoich upraw.

Często występujące w ostatnim czasie anomalie pogodowe, m.in. huragany, powodzie i grad dały się we znaki rolnikom.  – Przezorni gospodarze, którzy skorzystali z ubezpieczenia, a zniszczenia na polu obejmują zakres ich ubezpieczenia, mogą otrzymać odszkodowania – mówi Andrzej Janc, Dyrektor Biura Ubezpieczeń Rolnych Grupa Concordia. – W tym roku zarejestrowaliśmy już ponad 4,5 tys. szkód w uprawach. Występują takie dni, gdy po przejściu gradu w danym rejonie Polski otrzymujemy nawet około 500 zgłoszeń – dodaje Janc.

Wielu Klientów posiadających polisę od ryzyka gradu zgłasza wszystkie ryzyka, które nie są  wykupione ochroną ubezpieczenia, np. w ubiegłym roku susze, a obecnie deszcz nawalny.

W ubezpieczeniu zabudowań wchodzących w skład gospodarstw rolnych,  ok. 2 mln z nich podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu. Według różnych danych, od 60 do 80 proc. stanowią domy mieszkalne. Rolnicy zabezpieczają swoje mienie w małym stopniu (np. sprzęt gospodarstwa domowego, meble, dywany itp.). Powodem takiej sytuacji na rynku ubezpieczeń budynków rolnych bynajmniej nie jest cena polisy, która przeciętnie wynosi ok. 200 zł na rok dla średniej wielkości domu, ale mała świadomość wśród rolników, że mnie szkoda nie dotyczy, więc po co mam się ubezpieczać.

 
Pojawiające się cyklicznie anomalie pogodowe pokazują, że ubezpieczenia są obecnie niezbędnym elementem dla prawidłowego funkcjonowania każdego gospodarstwa – komentuje Janc. W obliczu ludzkich tragedii rożne instytucje rządowe, Ubezpieczyciele, związki branżowe powinny wypracować wspólny model ubezpieczenia się od ryzyk katastroficznych – podsumowuje Janc.

Więcej informacji na temat ubezpieczeń w Dziale Ubezpieczenia Portalu Bankier.pl

Źródło: Concordia Polska TUW