Projektowi w obecnym kształcie sprzeciwia się rząd, Narodowy Bank Polski, środowisko bankowe i posłowie Platformy Obywatelskiej. Popiera go PiS, część SLD LPR i Samoobrona. Głosy tych ugrupowań sprawiły, że do trzeciego czytania w Sejmie projekt przeszedł prawie nie zmieniony . Limit odsetek nadal ma wynosić czterokrotność stopy lombardowej NBP (ok. 5,5 proc.), zaś ustawa ma obejmować cały obrót gospodarczy, a nie tylko kredyty konsumenckie.