W 2010 r. Polacy mogą sięgać po kartę płatniczą nawet dwukrotnie częściej niż obecnie

Wykorzystując powyższe szacunki, eksperci IBnGR opracowali trzy scenariusze rozwoju gospodarczego Polski. W scenariuszu podstawowym, tempo wzrostu PKB w latach 2006 – 2010 wynosi od 4,5 do 5,3%. W scenariuszu zakładającym szybszy przyrost liczby transakcji bezgotówkowych tempo wzrostu PKB waha się od 4,7 do 5,6%, a w wariancie pesymistycznym (wolniejszy rozwój rynku kart płatniczych) – od 4,3 do 5,0%.

W scenariuszu podstawowym szacunkowa wartość transakcji bezgotówkowych dokonanych przy użyciu kart płatniczych może, zdaniem autorów raportu, wynieść w roku 2010 ponad 330 miliardów złotych wobec niecałych 160 miliardów w roku 2004. „Scenariusz podstawowy zakłada, że w 2010 roku będziemy sięgać po karty ponad dwukrotnie częściej niż w roku 2005. Roczne przyrosty liczby transakcji z kolei szacujemy na poziomie od 65 milionów w roku 2006 do 90 milionów w roku 2010” – komentują analizy eksperci z Instytutu Badań na Gospodarką Rynkową.

Wykres 1. Liczba transakcji bezgotówkowych przy pomocy kart w latach 2000-2010 (w mln)

Źródło: NBP, od roku 2005 prognoza IBnGR

W scenariuszu optymistycznym eksperci Instytutu przewidują, że w 2010 roku Polacy sięgną po karty płatnicze nawet do 740 mln razy, a wartość transakcji może wówczas wynieść nawet 380 miliardów złotych2. Przygotowana przez IBnGR analiza wykazuje także, że w dłuższym czasie 1% wzrostowi wartości transakcji bezgotówkowych towarzyszy wzrost wartości PKB o 0,13%, a spożycia indywidualnego – o 0,11%.

„Zgodnie z teorią ekonomii w prognozie podstawowych kategorii makroekonomicznych założyliśmy, że płatności bezgotówkowe będą stymulowały wzrost gospodarczy. Dane historyczne potwierdzają silną pozytywną zależność pomiędzy upowszechnieniem obrotu bezgotówkowego, a poziomem spożycia indywidualnego, gdzie współczynnik korelacji wynosi 0,96 i pomiędzy wartością produktu krajowego brutto, gdzie z kolei współczynnik ten może wynieść 0,88” – komentują eksperci.

Jeszcze silniejsze tendencje wzrostowe prezentuje opracowanie „World Payments Report 2006”, przygotowane przez CapGemini3 – zgodnie z jego prognozami, w najbliższych latach liczba płatności bezgotówkowych w Polsce wzrośnie z obecnego poziomu poniżej 50 operacji na mieszkańca rocznie do ok. 150 w 2010 r.

Zdaniem ekspertów z IBnGR korzyści płynące ze wzrostu udziału płatności bezgotówkowych w całym spektrum transakcji handlowych wynikają m.in. z oszczędności po stronie kosztów transakcyjnych w gospodarce. Są to m.in. poprawa efektywności wymiany zasobów w gospodarce, przyspieszenie cyklu rozliczeniowego między firmami oraz zwiększenie efektywności obrotu gospodarczego. „Większy udział transakcji bezgotówkowych w obrocie handlowym to z naszego punktu widzenia także oszczędność czasu dla klientów instytucji finansowych” – komentuje Hanna Staśkiewicz-Dziełak, Dyrektor Marketingu Przedstawicielstwa MasterCard Europe w Polsce.

W takim schemacie z jednej strony wzrastają dochody klientów banków z tytułu dodatkowych odsetek od środków na rachunkach bankowych. Jednocześnie rosną również dochody budżetu państwa, co wynika nie tylko z opodatkowania wspomnianych dochodów kapitałowych, ale przede wszystkim ze wzrostu konsumpcji i wynikającego z niego wzrostu wpływów z podatków pośrednich.

Kolejne niemierzalne korzyści wynikające ze wzrostu liczby transakcji bezgotówkowych to także spadek przestępczości gospodarczej (poprzez zwiększenie jawności obrotu gospodarczego), ograniczenie rozwoju szarej strefy (przez wzrost przejrzystości transakcji), ograniczenie możliwości wprowadzania fałszywych pieniędzy do obrotu oraz ogólny wzrost bezpieczeństwa transakcji.

Wpływ na przewidywaną dynamikę rozwoju obrotu za pośrednictwem kart płatniczych będą miały z pewnością działania popularyzujące elektroniczne narzędzia płatnicze, zastępujące płatności gotówkowe. Z jednej strony konsumenci coraz częściej korzystają z łatwo dostępnych narzędzi płatniczych, takich jak karty wydawane np. z supermarketem, czy stacją benzynową, a z drugiej – oczekują indywidualnego traktowania. „Podstawowym zadaniem, jakie stawia sobie MasterCard jest ułatwianie życia naszym klientom. Jako system płatniczy robimy wszystko co możliwe, aby uprościć wszystkie czynności związane z używaniem karty płatniczej” – wyjaśnia Hanna Staskiewicz – Dziełak. Uproszczeniu płatności kartami służy technologia MasterCard PayPass, pozwalająca na bezstykowe płatności zwłaszcza w punktach, gdzie kwoty płatności są niewielkie, a konsumentom zależy na czasie, takich jak: bary typu fast food, punkty sprzedaży biletów komunikacji miejskiej, autostrady. Programy związane z technologią PayPass zostały zaimplementowane w 14 krajach na całym świecie. MasterCard, wraz z partnerskimi instytucjami finansowymi pracuje nad wdrożeniem tej technologii w kolejnych krajach Europy.

„Aby mógł zostać zrealizowany optymistyczny scenariusz rozwoju polskiego sektora płatności kartowych konieczne są działania, które po pierwsze zaktywizują obecnych posiadaczy kart – takie jak udostępnianie innowacyjnych produktów i usług, a po drugie potrzebne są stale akcje edukacyjne, dzięki którym z elektronicznych narządzi płatniczych zaczną korzystać osoby, które generalnie niechętnie korzystają z usług bankowych” – podsumowują eksperci IBnGR.