– W bankowości wciąż jest miejsce na nowoczesne, dobrze uplasowane placówki. Nikt dziś nie będzie jechał kilkudziesięciu kilometrów i szukał miejsca do parkowania żeby odwiedzić oddział. Zrobi to przy okazji wizyty w centrum handlowym – mówi Jarosław Mastalerz, wiceprezes zarządu mBanku.
// <![CDATA[ jwplayer("container").setup({ flashplayer: "http://bankier.tv/s/player/player.swf", file: "http://proxy-02.bankier.pl/bankier/new/9245.mp4", autostart: "false", height: "282", width: "500", provider: "http", controlbar: "bottom", stretching: "uniform", plugins: { gapro: { accountid: "UA-325086-8", trackcompletes: "true", trackcompletes: "true", trackerror: "true", pluginmode: "FLASH" }, sharing: { code: "
– W przyszłości wystarczy nam kanał mobilny by dokonywać płatności czy złożyć depozyt. Są jednak takie usługi – na przykład inwestowanie – które szybko nie przeniosą się do kanału mobilnego. Wygodniej je wykonywać na dużym ekranie – mówi wiceprezes mBanku.
Jego zdaniem wciąż jest miejsce na nowoczesne, dobrze uplasowane placówki. Nikt dziś nie będzie jechał wiele kilometrów i szukał miejsca do parkowania żeby pójść do placówki bankowej. Wiele młodych ludzi wciąż otwiera swoje konta w oddziałach. – Zamiast czekać na kuriera, łatwiej jest im wejść do punktu w centrum handlowym i założyć rachunek na miejscu – mówi Mastalerz.