W budownictwie lepiej, ale wciąż bez przełomu

Sierpniowe dane o produkcji budowlano-montażowej nie były przełomowe. Po uwzględnieniu czynników sezonowych wzrosła o 4,1% w skali roku. W lipcu skala rocznego spadku wynosiła 1,5%. Dobry wynik to głównie efekt ożywienia w zakresie wznoszenia budynków oraz robót specjalistycznych. Zadyszkę ma wciąż segment infrastrukturalny

Bez uwzględniania czynników sezonowych, takich jak na przykład liczba dni roboczych w miesiącu, sierpniowa produkcja budowlano-montażowa poszła w górę o 8,5% w skali roku. Po tym, jak budownictwo wyszło z głębokiego załamania, związanego z ciężką zimą, od kilku miesięcy sytuacja w tej części gospodarki pozostaje stabilna, z lekką tendencją do poprawy. W tym roku jedynie w czerwcu udało się wypracować taką dynamikę wzrostu, jak w minionym miesiącu. Daleko jednak koniunkturze do tej z 2009 r., kiedy to w miesiącach letnich produkcja zwiększała się w tempie 8-9% w skali roku.

Za taką sytuację odpowiada przede wszystkim osłabienie tempa przez budownictwo infrastrukturalne. W sierpniu wzrost w tym segmencie sięgał 4,2% w skali roku (rok wcześniej było to ponad 40%). W zakresie robót specjalistycznych, do których zaliczane są na przykład prace wykończeniowe, czy przygotowanie terenów pod budowę progres wyniósł 15,2%, a w przypadku działalności związanej z wznoszeniem budynków zwyżka sięgnęła 18,3%.

Sierpniowe wyniki budownictwa zaskakują niewiele. Opublikowane w trzecim tygodniu sierpnia wskaźniki koniunktury wykazały w tym sektorze przewagę optymistycznie oceniających koniunkturę nad negatywnymi ocenami o 2 pkt proc. Na poprawę koniunktury wskazywało 19% badanych, na pogorszenie – 17%. Wyniki były słabsze niż miesiąc wcześniej. Uwagę zwracał szczególnie spadek w zakresie przyszłych zamówień, gdzie sierpniowy wynik był najsłabszy od lutego tego roku.

Utrzymywała się jednocześnie niewielka presja na ceny robót budowlanych. To klientów firm z tej branży, takich jak na przykład deweloperzy, to jednak akurat dobra wiadomość. W dalszym ciągu utrzymuje się znacząca dysproporcja w ocenach koniunktury wyrażanych przez przedsiębiorstwa duże i małe. W sierpniu tego roku wykorzystanie mocy produkcyjnych przez firmy budowane wynosiło 76,2% wobec 77,9% rok wcześniej.

Brak wyraźnego progresu w budownictwie przekłada się na postrzeganie przez inwestorów spółek z tego sektora. Przez ostatni miesiąc indeks WIG-Budownictwo, w którego skład wchodzi 31 firm, zyskał nieco ponad 3%, czyli mniej niż najszerszy indeks warszawskiej giełdy, czyli WIG. Słabiej od spółek budowlanych wypadli w tym czasie deweloperzy, którzy zyskali mniej niż 2%. W skali ostatnich 6 miesięcy najsłabiej prezentują się deweloperzy. Ceny walorów z tej branży prawie się nie zmieniły. Przedsiębiorstwa budowane szły w górę prawie tylko w minimalnie mniejszym stopniu, niż cały rynek. Natomiast z perspektywy ostatnich 12 miesięcy widać pokaźne dysproporcje między WIG-iem, który jest na ponad 20-proc. plusie, WIG-Budownictwo, zyskującym mniej niż 10% a WIG-Deweloperzy, notującym zniżkę.

Źródło: Home Broker