Bankowcy obawiają się, że nowy nadzór finansowy nie będzie przychylny fuzjom. Dają przykład KNUiFE, która w ostatnim czasie nie dopuściła do dwóch takich transakcji. Zwracają jednak uwagę, że nie tylko decyzje nadzoru nad instytucjami finansowymi będą wpływać na kształt rynku bankowego. – Przyspieszenie konsolidacji banków w Europie na pewno odbije się na Polsce – uważa partner w firmie doradczej McKinsey & Company Poland Piotr Romanowski.
Jak podaje dziennik, w 2003 roku wartość bankowych fuzji i przejęć w Europie wyniosła 17 mld dolarów, dwa lata później 49 mld dolarów. Połączenie włoskiego UniCredit i niemieckiego HVB doprowadzi do tego, że największym bankiem w Polsce zostanie Pekao SA.
Bankowcy zwracają uwagę na to, co dzieje się obecnie w Rosji. Do niedawna banki działające za naszą wschodnią granicą były znacznie mniejsze niż polskie. Dziś właśnie tam działają dwa największe banki w naszym regionie Europy. Kraj ten jak magnez przyciąga nowych inwestorów. Specjaliści nie sądzą jednak, żeby rosyjskie banki pojawiły się w Polsce.
W przyszłości na rynku bankowym trendy będą wyznaczać instytucje dotychczas u nas nieznane. Pojawią się banki chińskie, indyjskie czy brazylijskie. Chiny cieszą się zainteresowaniem największych inwestorów. Nie przejmują całych banków, a jedynie kupują kilka, kilkanaście procent akcji.
Więcej na temat w dzisiejszym wydaniu „Rzeczpospolitej”.