Rozpoczęło się kalendarzowe lato, a wraz z nim wakacje; czas urlopów i wyjazdów. Jak wynika z badania opublikowanego przez Eurobarometr ponad połowa Polaków wybiera się na wczasy, z czego większość planuje wakacje w kraju. Z sondażu wynika, że ulubionym celem wyjazdów Polaków pozostają znane, tradycyjne miejscowości i atrakcje turystyczne. Do najbardziej popularnych od lat należą kurorty nadmorskie oraz góry, czyli południe Polski.
Latem, oprócz wypoczynku, warto również zainteresować się nieruchomościami wakacyjnymi. “Second Home” lub “Holiday Home” to segment rynku nieruchomości, do którego należą mieszkania, apartamenty lub domy zlokalizowane w miejscowościach turystycznych i przeznaczone na wakacje. Posiadanie takiej nieruchomości to przede wszystkim własny “dom wypoczynkowy”, z którego korzystać możemy kiedy i jak chcemy. Niepotrzebna jest wcześniejsza rezerwacja, długość pobytu jest nieograniczona, a wyposażenie i aranżacja wnętrza zależna jest tylko od nas.
Cena takiej nieruchomości to 6199 zł. za metr kw., co oznacza, że za 90-metrowy apartament zapłacimy nieco ponad 550 tyś zł. Dla bardziej zasobnych portfeli deweloperzy oferują samodzielne domy, których cena oscyluje wokół miliona złotych.
– Wiele osób marzy o własnym “raju“, w którym można naprawdę odetchnąć, pobyć tylko z bliskimi, nabrać siły i chęci do życia. Takim miejscem jest właśnie Osada Czorsztyn. Stworzyliśmy projekt, w którym aluminium oraz duże powierzchnie szkła otwierające wnętrza na piękny krajobraz doskonale współgrają z góralskim charakterem płazów i gontów. Luksusowe domki posiadające własny basen, saunę, jacuzzi, to jedyna tego rodzaju inwestycja w tym regionie. Drzewa, łąki, jezioro; wszystko to gwarantuje spokój i wypoczynek – mówi “gospodarz” Osady Czorsztyn, Rafał Krzywda.
Zakup nieruchomości wakacyjnej to nie tylko własne miejsce na urlop. To także lokata kapitału. Jeśli zainwestujemy w dobrą nieruchomość, zyski z najmu pozwolą nam na jej utrzymanie, spłacanie ewentualnego kredytu, a być może nawet zarobienie dodatkowych pieniędzy. Analitycy Home Broker szacują, że przychód z wynajmowania wakacyjnych apartamentów w Polsce może przekraczać 7 proc. ich wartości.
Niektórzy deweloperzy gwarantują nawet minimalną stopę zwrotu zakupionej inwestycji. Oferują oni usługę zarządzania nieruchomością, która polega na jej najmie w czasie, kiedy sami nie korzystamy z “drugiego domu”.
Nieco inaczej przedstawia się zakup nieruchomości zagranicą. Po kryzysie wiele z nich zostało przejętych przez banki, po tym jak ich właściciele nie spłacali kredytów. Taka sytuacja ma miejsce głownie w Hiszpanii, gdzie na nabywców czeka 1,2 mln gotowych mieszkań wybudowanych w czasach prosperity. Jako że tamtejsze banki mają problem ze sprzedażą zadłużonych nieruchomości, obniżają ich ceny nawet o połowę i proponują niskooprocentowany kredyt. To doskonały czas na zakupy, zwłaszcza, że Hiszpańskie wybrzeże to jedno z najchętniej wybieranych miejsc do wypoczynku.
Również Bułgaria oferuje wyjątkowo tanie domy wakacyjne. Ich ceny spadły nawet o 60%, a przecież wypoczynek nad Morzem czarnym wciąż cieszy się powodzeniem wśród turystów z Europy i nie tylko. Wg danych Home Broker roczne przychody z wynajmu domu lub mieszkania w Hiszpanii czy Bułgarii wynoszą od 4 do 7 proc. wartości nieruchomości. Kupując teraz, w czasach niskich cen, można również liczyć na zysk przy ewentualnej sprzedaży.
Źródło: Freemind